farolwebad1

A+ A A-
Andrzej Kumor

Andrzej Kumor

Widziane od końca.

URL strony: http://www.goniec.net/

W numerze 26 (439)/2012 (29VI - 5VII)

piątek, 29 czerwiec 2012 16:07 Opublikowano w Okładki

Nasza minisonda z nr. 26

piątek, 29 czerwiec 2012 22:05 Opublikowano w Życie polonijne

sonda26-1Adam Wieczorek - Zbliża się Canada Day. Ile serca ma Pan dla Kanady, a ile dla Polski? Bardziej się Pan czuje Kanadyjczykiem czy Polakiem? - Raczej Kanadyjczykiem. Polakiem jestem, kupuję gazety; mnie interesuje, co w Polsce się dzieje, denerwuję się, więcej nerwów mnie to kosztuje, jak te rządy i ten system sprawiedliwości działają, to jest po prostu nie do pomyślenia. Ale tak ogólnie to przeżyłem tu więcej jak w Polsce, jestem od 67 roku. Ja żyję tym, co tu jest. - I jak Pan ocenia teraz Kanadę, pogarsza się, poprawia? - Psuje się, pogorszyło się. Kiedyś to było takie życie tutaj, dobre, wesołe, beztroskie, a napchało się... Po prostu wszystko było tańsze. A napchało się tego... Podatków takich nie było dużych, długów się narobiło, wszystko przez tę, jak to mówią, emigrację, nie emigrację, to są ci uchodźcy. Do czegóż to podobne. Przyjadą i tu im dają apartament, a spróbuj ty dostać ten apartament.


sonda26-2Darek Wiekiera (Supreme Pierogies) - Mamy w niedzielę Canada Day, czy więcej w sercu miejsca dla Polski, czy dla Kanady? - Tak samo. - 50 na 50? Tak jest. Polska jednak cały czas jest w sercu. Telefony, kontakty z rodziną, jednak więcej przeżyłem w Polsce niż tutaj i jednak ciągle się wraca i sentyment jest. - A Kanada? Psuje się, poprawia czy jest tak samo, bo teraz pora na refleksję? - Pod względem czego? - Poziomu życia. - Mnie dała więcej możliwości wykazania się tym, co robię, pracy, tak że ja uważam, że jest coraz lepiej może ze względu na to, że firma, w której pracuję i którą reprezentuję, cały czas się rozwija i mówię to pod tym względem. Dla mnie jest to przyszłość, dla nas widzę jeszcze większe możliwości. Ale to wszystko związane jest z pracą. Po prostu lubię to, co robię. - Jest to nadal kraj wielkich szans i dużych możliwości? - Tak, jeżeli się trafi w to, co tutaj potrzeba dla ludzi, to po prostu jest dobrze; dla mnie jest to wyzwanie, w którym się tutaj spełniam i w którym widzę jeszcze tutaj możliwości. Mam teraz najlepszy wiek do działania.

sonda26-3Irena - Bardziej czuje się Pani Polką czy Kanadyjką? - Kanadyjką. - Dlaczego? - Ja wiem, w Polsce jestem mało. - A jak długo Pani tutaj jest? - Od 25 lat. - I bardziej z tym krajem jest Pani związana? - Tak. Bo tam nie mam nikogo, tylko tutaj. Jeżdżę tam raz na 10 lat, czyli właściwie rzadko. - Ale widzę, że Pani gazety polskie bierze? - Gazety zawsze czytam. Polskie gazety czytam tak samo, jak oglądam dziennik, wiem, co dzieje się w Polsce. - Ale nie czuje się Pani związana? - Nie. - A jeśli chodzi o Kanadę? Pogarsza się, jest tak samo, czy się polepsza? - Pogarsza się. - W stosunku do tego co było 25 lat temu, gdy Pani przyjechała? - Tak. Jest bardzo dużo gorzej. O wiele ciężej żyć.


sonda26-4Marek - Gdy Pan myśli o sobie, to bardziej jako o Polaku czy Kanadyjczyku? Ma Pan w sercu więcej miejsca dla Kanady czy dla Polski? - Dla Polski. Ale ponieważ dzieci są urodzone i wychowane tutaj i wszystko, czego się dorobiłem, mam tutaj, tak że Kanada też tam jest. - Ale nadal czuje się Pan Polakiem? - Tak, oczywiście. - Gdy Patrzy Pan na Kanadę przez te 20 lat, pogarsza się, polepsza, zmienia się? - No chyba się generalnie polepsza. Popatrzmy, co było 20 lat temu w Toronto, a co teraz jest, przejeżdżając przez downtown, co się wybudowało, co się zmieniło. Myślę, że każdemu się chyba też polepsza czy to ciężką pracą, czy też w inny sposób, ale każdemu się poprawia. - Jest to kraj do życia? - No, jest na pewno jest. - Co Pana denerwuje najbardziej? - Tumiwisizm, biurokracja. My uciekliśmy od takich rzeczy w Polsce, tutaj panuje totalny idiotyzm, gdy się pójdzie coś załatwić. - Czy to nie dlatego, że ludzie nie reagują, są bierni, nie chodzą na wybory? - Nie wiem, ciężko powiedzieć. - Ale w urzędach się pogarsza? - W urzędach zawsze było słabo i jest nadal ciężko. Brak odpowiedzialności przy podejmowaniu decyzji - to na każdym szczeblu tutaj jest w Kanadzie.

Wiadomości z Kanady i Toronto 29. 06. 2012

piątek, 29 czerwiec 2012 10:43 Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie

Film o Polkach na TIFF
Toronto Film o parze kanadyjskich nastoletnich sióstr polskiego pochodzenia został zgłoszony na torontoński festiwal filmowy – TIFF.
    Okrzyknięte przez media mianem "panienek z wanny" (Bathtub girls), dziewczęta zamordowały w styczniu 2003 roku swoją matkę w rodzinnym domu podając jej do kąpieli alkohol zaprawiony tabletkami znieczulającymi. Kobieta utopiła się i przez rok policja kwalifikowała zdarzenie jako nieszczęśliwy wypadek. Jedna z dziewcząt zwierzyła się jednak ze zbrodni koledze, ten powiadomił policję. Detektywi wyposażyli jego samochód w podsłuch i w ten sposób otworzono ponownie śledztwo.
    Polki, które w chwili dokonywania przestępstwa miały 15 i 16 lat, skazano na 10 lat więzienia jako młodociane. Dzisiaj mają 24 i 25 lat i kończą uniwersytet. Z zasądzonej kary odsiedziały jedynie 4 lata.
    W 2008 roku reporter gazety "Toronto Star" Bob Mitchell opublikował książkę napisaną na kanwie tej sprawy, a zatytułowaną "The Class Project: How To Kill a Mother – the true story of Canada Infamous Bathtub Girls".
    Na podstawie tej książki powstał film "Perfect Sisters", który producent Stan Brooks zgłosił na festiwal. W rolach sióstr występują aktorki Abigail Breslin i Georgie Henley.
     Mira Sorvino – nagrodzona Oscarem – odgrywa, cierpiącą na problem alkoholowy, matkę Polek.

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.