Błąd
  • JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /var/hsphere/local/home/goniec/goniec24.com/images/domdziecka1619
Uwaga
  • There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/domdziecka1619

farolwebad1

A+ A A-

Pielgrzymka do Amerykańskiej Częstochowy z Rodziną "Radia Maryja" – 5-7 lipca 2014. Podróżowanie w głąb Mojej Duszy...

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Polacy z najodleglejszych krańców świata przybywają do Watykanu, by oddać cześć świętemu Janowi Pawłowi II i podziękować Bogu za życie i pontyfikat Papieża Polaka. My, w tym samym celu, wybraliśmy się do Amerykańskiej Częstochowy – chwalić, hołubić, kochać, dziękować, modlić się za niego.

Muszę się przyznać, że wyruszyłam na tę pielgrzymkę z duszą na ramieniu, bo nie znałam tu nikogo, a o Rodzinie Radia Maryja słyszałam tylko negatywne, i to bardzo, opinie. Ale zawsze chciałam być w tej Amerykańskiej Częstochowie, bo w polskiej już byłam. I Papież zapisał się w moim życiu na zawsze, a w moim rodzinnym domu w Polsce, moja mamusia go uwielbiała.

Muszę zaznaczyć, że nie będzie to sprawozdanie z wycieczki ani artykuł do polonijnych gazet – żadne opisy i historie sanktuariów, a odwiedziliśmy aż trzy (Matki Boskiej Fatimskiej w Youngstown, NY i Świętej Rity w Philadelphii, PA i Narodowe Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Doylestown, PA), a raczej moje osobiste wrażenia, odczucia, obserwacje, moje lekcje tam nauczone i dużo cytatów, zapamiętanych od księdza Jacka Cydzika, naszego duchowego pasterza tej pielgrzymki, myśli i mądrości zapamiętanych z samej uroczystej mszy w sanktuarium w Amerykańskiej Częstochowie. I rozmyślań i łask, jakich doznałam na tej pielgrzymce. I słowa Boże, które usłyszałam i które chcę przekazać i podzielić się z najbliższymi, rodzina, przyjaciółmi i ludźmi dobrej woli.

W autobusie towarzyszyła nam atmosfera głębokiej modlitwy i refleksji. I to pokazało, że potrafimy podążać śladami św. Jana Pawła II, który całym swoim życiem uczył nas modlitwy. On modlił się za każdego człowieka, którego spotkał, i modlitwa była dla niego zwycięzcą dobra nad złem.

Pielgrzymka to nieustanna modlitwa. "Zawsze się módlcie" – to jedno z podstawowych pouczeń Chrystusa. W nieustannej modlitwie zawiera się istota pielgrzymowania. To czas modlitwy za cały Kościół, cały Naród i cały świat. Jakież to wzniosłe i silne! Ta wspólnota braterska i ta siła! Modlitwa w grupie ma straszną siłę i moc! Ta wspólnota, to spotkanie człowieka z człowiekiem – jesteśmy dla siebie nawzajem, człowiek dla człowieka. Wszyscy bracia i siostry! To wielki dar pielgrzymowania i wspólnej modlitwy. Nigdy nie zapomnę tych modlitw, niektórych nawet nie znałam, wspólnego odmawiania różańca. Na co dzień zaniedbujemy modlitwę. W pielgrzymowaniu, we wspólnocie ją odnawiamy i stajemy się przez to silniejsi! Był to autobus modlitewny...

Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej – położone na wzgórzu, pomnik naszego św. Papieża Jana Pawła II wita wszystkich pielgrzymów z otwartymi dłońmi, a jedna wysoka wieża kieruje ludzkie myśli i serca ku niebu, ku temu co wielkie i święte, i oznajmia pielgrzymom, że cel ich wędrówki już bardzo blisko. Po lewej stronie ołtarza, w sanktuarium, jest umieszczony piękny portret naszego największego rodaka, św. Papieża Jana Pawła II z adnotację "Ja Panu Bogu dziękuję codziennie, że jest w Polsce takie Radio, że się nazywa Radio Maryja". Nasuwają mi się refleksje: jeżeli nasz Święty Papież popierał tę Rodzinę Radia Maryja, to ona musi być dobra? Dlaczego więc ma tylu przeciwników? Dlaczego jest wręcz szkalowana? I to u mnie w rodzinie i wśród moich bliskich i znajomych? Dowiaduję się również, że nasz Ojciec Święty Jan Paweł II obdarował Radio Maryja figurą św. Michała Archanioła... Hm, hm?

Program artystyczny opracowany na tę specjalną pielgrzymkę zawierał dużo urywków papieskich kazań na żywo i to zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. Tak jakby nasz Święty Papież był tam z nami. Dookoła morze biało-czerwonych flag. Plakaty z całej Ameryki, głoszące Słowo Boże i miłość do Ojczyzny. Dla nas, Polonii, słowa św. Jana Pawła, które roznosiło się na całe sanktuarium z mikrofonów, to źródło miłości do Ojczyzny. On jak nikt inny rozumiał, czym jest emigracja, czym jest tęsknota za Ojczyzną. Papież Polak pokazywał i nadal pokazuje, jak kochać Polskę. Wielokrotnie zwracał się on do Polonii, podkreślając, że trzeba być dumnym z tego, że jest się Polakiem. "Bardzo ważne jest, by czuć się Polakiem, mieć świadomość polskich korzeni, które sięgają tysiąca lat" – mówił Papież Polak, ale też ksiądz dyrektor Tadeusz Rydzyk, w swoim kazaniu, powtarzał, jaka Polska jest wielka. Gdy wspólnie śpiewaliśmy papieską "Barkę" z naszym Papieżem, duma rozpierała mi serce. I płakałam ze wzruszenia, że dano mi tutaj, w Amerykańskiej Częstochowie, przeżyć tak godnie i pięknie mój patriotyzm.Jeszcze nigdy nie czułam się tak dumna, że jestem Polką!!!

Ksiądz dyrektor Rydzyk zaintonował: "Marsz, marsz Polonio, mój dzielny narodzie" – i znów rozczulenie, i znów płacz. Płacz wzruszenia, płacz dumy, płacz duchowej radości... BÓG, HONOR, OJCZYZNA...

Nigdy nie mamy okazji śpiewać patriotycznych oraz świętych pieśni. A ja to uwielbiam, a ja to czuję w sercu, a ja mam wewnętrzną potrzebę śpiewać Ojczyźnie i Bogu, a Bogu, to również naszemu Ojcu Świętemu.Jakaż to była dla mnie uczta duchowa! Śpiewałam tak głośno, jak tylko mogłam i płakałam najwięcej, ile tylko mogłam. "Czarna Madonno", "Na pielgrzymkę", "Boże coś Polskę", "Po górach, dolinach", "Serdeczna Matko", "Zawitaj Królowo Różańca Świętego" do tej pory szumią mi w uszach... I w sercu. UCZTA NIESAMOWITA! Punkt kulminacyjny: ksiądz dyrektor Rydzyk podszedł do mnie, wziął moją dłoń, a z drugiej strony dłoń innego pielgrzyma i zaintonował: "Jeden chleb, co zmienia się w Chrystusa Ciało" i refren: "Jak ten chleb, co złączył złote ziarna, tak niech miłość złączy nas ofiarna, Jak ten kielich łączy kropel wiele, Tak nas Chryste, w swoim złącz kościele!".

Cały kościół śpiewał, wszyscy trzymali się za ręce i... byliśmy jedną kochającą Rodziną! Do końca życia nie zapomnę tej uczty duchowej, tej wspólnej Rodziny Maryjnej i tego bycia razem! Coś wspaniałego! Były piękne i długie kazania biskupa Ignacego Deca z Polski, wzruszające wspomnienia o Papieżu i jego cudach, ludzi świeckich i księży.

Procesja z darami dla Radia Maryja – wzruszająca.Przypomniało mi się Boże Ciało z czasów mojego dzieciństwa i podobne procesje, z ołtarzami, ludowymi strojami itp. Ofiary chleba i kwiatów zostały złożone na ołtarzu – bardzo ładny gest ze strony księdza dyrektora Rydzyka.

Ta cała uroczystość kościelna była filmem nakręconym przez Boga na cześć naszego największego rodaka, Papieża Jana Pawła II. Ale też i manifestem istnienia, bycia i działania Radia Maryja.

I ja tam byłam, mnie się "trafiło" tam być, z takiej wielkiej okazji. I przy okazji była to moja pierwsze styczność z "Radiem Maryja". Nasłuchałam się papieskich stwierdzeń o tejże rodzinie: "Właśnie Radio Maryja pomaga włączać się rodzinom w ten ożywczy nurt troski całego Kościoła o każda rodzinę, o całą rodzinę ludzką" (Jan Paweł II). Jest to dla mnie, w tej chwili, niezrozumiały ewenement?? Papież chwali, ludzie hołd oddają, a inni tylko szkalują? Wręcz opluwają? Starałam się "wchłonąć" wszystko, co usłyszałam o tej Rodzinie Radia Maryja, włącznie z rozmową, wieczorem w hotelu, z księdzem Jackiem Cydzikiem. Zarzuciłam księdza pytaniami, wysłuchałam i... postaram się sama sprawdzić, jak to jest??? Cały czas myślę...

REFLEKSJE/NAUKI Z PIELGRZYMKI – Przyroda – piękny film nakręcony przez Boga, a oglądając gwiazdy, czujemy się blisko Boga. Jeżeli spojrzymy na wodę z wiarą i pokorą, to wtedy ona będzie piękna. Już teraz rozumiem, że jeżdżąc na polskie Kaszuby w Kanadzie z moją rodziną, dlaczego to uwielbiałam, dlaczego miałam spokój w sercu i pogodę duszy? Bo już wtedy "oglądałam" ten film nakręcony przez Boga i to już były moje początki wiary. Te jeziora, te piękne lasy, te śpiewające ptaki w kojącej ciszy...

"Jeżeli uczynimy wszystko, co w naszej mocy, Bóg uczyni resztę"... Taki manifest zobaczyłam w sanktuarium, podczas uroczystości kościelnych. Tak strasznie do mnie przemówił, tak osobiście. Zawiozłam moje osobiste intencje o mojego jedynego syna już do Ziemi Świętej i Ściany Płaczu, do polskiej Częstochowy, a tu oddałam te same intencje, w wielkim zaufaniu, Bogu...

Nienawiść – na nienawiść jedynym lekarstwem jest Jezus. Zaufaj Jezusowi, poproś go o pomoc. Nienawiść zabija od wewnątrz – jak malaria. Jesteśmy wszyscy równi i jak bracia i siostry, a nienawiść do innych, to tak jak nienawidzić samego siebie. Tu, na tej pielgrzymce, modliłam się po raz pierwszy za moich wrogów, nieprzyjaciół, zdrajców. Bo przecież nikt się za nich nie modli. I wielka jest siła wybaczenia... I tyle, ile masz szacunku i dobroci dla innych ludzi, tyle masz wiary i miłości wobec Boga.

Droga do DOBRA i WIARY – urodziłam się w katolickiej rodzinie. Ojciec nie praktykował, mamusia "nadrabiała" za całą rodzinę. Mocno wierząca i praktykująca. Ja, w tamtych czasach – nie bardzo. Na każdego musi przyjść chwila, nawrócenia, zrozumienia, oświecenia. Święty Papież Jan Paweł II "utorował mi moją drogę"... Moja pielgrzymka do Ziemi Świętej to była próba wiary i lekcja chrześcijańskiej pokory.To była pielgrzymka mojego życia – i ta ziemia zapisała się w mojej pamięci, jak żadna inna.

Człowiek (i Ja) zaczyna pojmować Tajemnice wiary sercem, dzięki temu, co jest w jego głębi. Wiedza przyjdzie potem. Życie wewnętrzne rozwija się w nas krok po kroku. W głębi duszy mojej tkwiła tęsknota za jakimś pragnieniem, wielkim pragnieniem. To proste pragnienie było początkiem mojej wiary... Która była mocno "zachwiana", gdy rozpadła się moja rodzina i zostałam sama. Ale Bóg miał mnie w swojej opiece pod postacią mojej wielkiej przyjaciółki, mojego Anioła Stróża – Joli Brozdy z Detroit.

"Kto idzie za Chrystusem, idzie nie tylko w świetle, ale ma światło idące do niego." To wielkie światło zaczęło się dla mnie dzięki papieżowi, potem przez pielgrzymkę do Ziemi Świętej i ponowienie chrztu w rzece Jordan, poprzez przepiękną organizację "Koła Pań Nadzieja", które uczy mnie dobra, wiary, uczula na krzywdę ludzką i teraz tu, ta pielgrzymka...

Historia tej pielgrzymki – zupełnie przypadkowo kupiłam gazetę "Goniec", żeby przeczytać artykuł napisany przeze mnie dla "Koła Pań Nadzieja".

Nigdy wcześniej jej nie kupowałam. Po przejrzeniu całej gazety, już miałam zamiar ja wyrzucić, gdy na ostatniej stronie zauważyłam zdjęcie naszego Papieża. I zainteresowałam się... A to było ogłoszenie o tej właśnie pielgrzymce. Pan Bóg tak właśnie mnie prowadzi... Tym tunelem do światła Bożego i do czegoś wielkiego. Ta pielgrzymka wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Do Ziemi Świętej pielgrzymowałam śladami Chrystusa; ta pielgrzymka była manifestem mojej wiary, mojego uduchowienia, mojej wewnętrznej duchowej podróży.

Ta nieustanna modlitwa o naszego Papieża odnowiła mnie duchowo. Przemieniła mnie, zawróciła z dróg, które Bożymi nie są, otworzyła mi oczy na rzeczywistość, którą nie zawsze dostrzegałam. Wręcz mnie uskrzydliła...

Przyjechałam do Papieża, chwalić i wielbić go i... przyjechałam do domu z Papieżem...

W sklepiku kościelnym, w Bazylice, chciałam kupić małe pamiątki. I kupiłam i... wyszłam. Już siedziałam na ławce i czekałam na resztę grupy, by iść do autokaru. Głos wewnętrzny pokierował mnie ponownie do sklepiku... Weszłam, spojrzałam w lewo i zobaczyłam przepiękny obraz naszego Świętego Papieża, który niestety nie wpadł mi w oko podczas poprzedniej wizyty w sklepie. Był olbrzymi, było coś w nim, co do mnie przemówiło... Musiałam go mieć, za każdą cenę... Nie pytając się o cenę, poprosiłam o jego spakowanie. O Boże, jaka to była błogość i radość! "Wiozę" Papieża do mnie do domu... Po prostu cud i przeznaczenie. Teraz mój najukochańszy Papież będzie witał moich wszystkich gości. Tak jak jego alabastrowy posąg w Bazylice Toruńskiej... O dzięki Ci, Matko Boska Częstochowska, bo z Twojego Domu, z Amerykańskiej Częstochowy dostałam ten dar Papieża!

Co to jest pielgrzymka? – Czas, w którym możemy poukładać wiele swoich spraw, tych osobistych, rodzinnych. Jest to czas, w którym Bóg bardzo mocno działa w naszym sercu, wystarczy to serce otworzyć!

Już dziś wiem, że chce doświadczyć obecności Boga, opieki Maryi i przez jej serce zanieść do Boga moje prośby i dziękczynienie i będę pielgrzymować. Wspólnota pielgrzymkowa kształtuje w każdym pielgrzymie dobro, mądrość, siłę. Pielgrzymka to piękny czas, dla wielu osób jest czasem przemiany serc. Czasami nawet samego życia.

Czy styczność z Radiem "Maryja" wywróci Mój Świat do góry nogami? Czy to spotkanie pozwoli lepiej poznać i zrozumieć samego siebie? Już teraz wiem, i czuję, że nie było to przypadkowe spotkanie, lecz przeznaczenie. Czy ta nowo poznana Rodzina zadba o Mój rozwój duchowy i pomoże mi przewartościować życie? Czy te zmiany wyjdą mi na dobre?

Pielgrzymka to przede wszystkim podróż w głąb samego siebie. Oderwanie się od ustalonego rytmu dotychczasowego życia, otwiera nowe widoki, pozwala spojrzeć na siebie i swoje życie z innej perspektywy. Pielgrzymka to odpowiedź na wewnętrzny głos, który wzywa do wyruszenia w drogę do ukrytych zakamarków naszego życia, do odkrywania i lepszego zrozumienia swojej osoby. Zaś to poświęcenie w pielgrzymowaniu często rodzi skruchę i chęć dokonania zmiany w życiu. Wtedy mówimy, że pielgrzymka przyniosła owoce...

A pielgrzymować można zatem wszędzie tam, gdzie człowiek pragnie spotkać Boga lub otworzyć się na prawdę o sobie.

Są to moje pierwsze "zapiski" katolickie, w duchu wiary, w duchu wielkiego daru, jakim Bóg mnie obdarował, jak otworzyłam swoje serce i duszę do niego...

Bóg obdarzył mnie niesamowitymi darami: moją przyjaciółką Jolą, która wskazała mi drogę do Boga i przez którą zaczęłam rozumieć moją Boską drogę; pielgrzymką do Ziemi Świętej; szlachetną i wielką organizacją "Koło Pań Nadzieja", gdzie poznałam wspaniałe panie i Panią Prezes Halinkę Drożdżal, i wspaniałe cele, i mojego duchowego nauczyciela, Danusię Szwach, i teraz tą wspaniałą pielgrzymką do Papieża i stycznością z Rodziną Radia Maryja.

– Niech nasza droga będzie wspólna.
– Niech nasza modlitwa będzie pokorna.
– Niech nasza miłość będzie potężna.
– Niech nasza Nadzieja będzie większa od wszystkiego!

Panie Boże Wielki zapłać za tę wspaniałą ucztę. Rozpromieniłeś moje życie! Teraz już nic nie może mnie zatrzymać!

Składam pokłony dla: pani Joanny Strzeżek,Prezes Rodziny Radia Maryja, księdza Jacka Cydzika, duchowego przewodnika naszej pielgrzymki.

Mariola Prokopowicz

Zaloguj się by skomentować

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.