farolwebad1

A+ A A-

Konferencja monachijska w Warszawie

Oceń ten artykuł
(1 Głos)

michalkiewiczWielkie święto dziś u Gucia! Do „małego żydowskiego miasteczka na niemieckim pograniczu” - jak Stanisław Cat-Mackiewicz nazywał Warszawę – przyjechał sam wiceprezydent USA Mike Pence, ale to nie wszystko – bo oprócz niego pojawił się tu sam premier Izraela Beniamin Netanjahu, którego właściwie powinno wymienić się na pierwszym miejscu, zważywszy na sytuację, że ogon wywija psem, to znaczy – że Izrael owinął sobie wszystkich amerykańskich twardzieli dookoła palca i na każde jego skinienie skaczą oni przed nim z gałęzi na gałąź.

Mniejsza jednak o sprawy protokolarne, bo czy tak, czy owak, to postawieni na czele naszego bantustanu uczestnicy politycznej ekspozytury Stronnictwa Amerykańsko-Żydowskiego już nie wiedzą, jak nadskakiwać Dostojnym Gościom, którzy spróbują stworzyć w Warszawie pozory legalności i moralnego uzasadnienia do rozprawienia się ze złowrogim Iranem, który bezcennemu Izraelowi od dawna jest solą w oku.

Tedy pretekstem konferencji w Warszawie jest pragnienie ustanowienia pokoju na Bliskim Wschodzie. Obawiam się jednak, że uczestnicy konferencji wiedzą, że zauważenie słonia w menażerii mają surowo zakazane, więc pewnie żaden z nich się nie zająknie, że niepokoje na Bliskim Wschodzie, układające się w stan permanentnej wojny, pojawiły się wraz z zainstalowaniem tam bezcennego Izraela. Przeciwnie – przestawiciel Naszego Najważniejszego Sojusznika Rudolf Giuliani właśnie oskarżył irański reżym, że ma „więcej krwi na rękach, niż jakiekolwiek inne państwo”, a takiej sytuacji miłujące pokój narody, których przedstawiciele albo zjechali, albo zapowiedzieli swój przyjazd do Warszawy, na pewno nie będą tolerowały.

Bo do Warszawy przybyli przedstawiciele Naszego Najważniejszego Sojusznika oraz bezcennego Izraela i to właściwie wystarczyłoby do podjęcia decyzji, co zrobić ze złowrogim Iranem – ale w demokracji, jak to w demokracji – im większa Liczba, tym słuszniejsza Racja. Toteż do Warszawy posłusznie przygalopowali pomniejsi sojusznicy, jak np. przedstawiciele miłującej pokój Arabii Saudyjskiej, czy Omanu Traktatowego. Ale na tym nie koniec, bo przyjechali też przedstawiciele Kuwejtu, Kataru, Jemenu, Jordanii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz „przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej”. Co to za „przedstawiciele” - tego niezależne media głównego nurtu nie podają, więc chyba nie są to przedstawiciele najwyższej rangi. Może nie portierzy z pałaców tamtejszych prezydentów, czy rezydencji premierów – bo to byłaby zbyt wielka ostentacja i afront wobec Naszego Największego Sojusznika – ale z drugiej strony najwyraźniej musiały uznać, że skoro już muszą się trochę połajdaczyć, to zrobią to dyskretnie tym bardziej, że łajdaczyć się trzeba będzie za darmo. Inaczej Umiłowani Przywódcy naszego bantustanu. Oni muszą łajdaczyć się na każde skinienie, bo właśnie dlatego przy okazji podmianki na tubylczej scenie politycznej w roku 2015, zostali umieszczeni na pozycji lidera, luzując na tym stanowisku ekspozyturę Stronnictwa Pruskiego.

Śledzę te wszystkie wypadki z Nowej Zelandii, która, jak wiadomo, leży jakby na uboczu świata, ale nawet i stąd można się dowiedzieć, że obszar Warszawy wyłączony z ruchu jest co najmniej taki sam, jak bywał podczas gospodarskich wizyt Leonida Breżniewa. Inaczej zresztą chyba być nie może, bo kiedyś na lotnisku Okęcie widziałem odprawę pasażerów lecących do Izraela samolotem linii El Al. Część hali, w której odbywała się odprawa, odgrodzona była od reszty taśmami, a na zewnątrz tej wydzielonej części stali wojskowi ze Staży Granicznej z długą bronią. Czyż to nie charakterystyczne, że zarówno opresja, jak i triumf przybiera postać getta?

Charakterystyczny jest i termin tej konferencji. Otóż rozpoczyna się ona 14 lutego, kiedy to cały miłujący pokój świat obchodzi tak zwane „Walentynki”, to znaczy – święto rui i porubstwa. Ciekawe, czy termin został wyznaczony przypadkowo, czy też Nasz Najważniejszy Sojusznik oraz bezcenny Izrael chcieli w ten sposób dać jej uczestnikom do zrozumienia, w jaki sposób ich operują. Wszystko bowiem jest możliwe, również i przypadek, ale jeśli nawet, to „byłby to przypadek rzadki, a czy w ogóle są przypadki?” - zastanawiał się poeta.

Za drugą możliwością przemawia okoliczność, że w naszym nieszczęśliwym kraju złowrogi Iran znalazł grono przyjaciół. To znaczy, nie tyle złowrogi Iran, co Iran „Wolny”. Największym przyjacielem Wolnego Iranu jest pan Marcin Święcicki, ongiś sekretarz KC PZPR. Życzy on rządowi irańskiemu by jak najszybciej upadł i mógł stać się demokratycznym krajem. Z pewnością takim, jak za czasów szacha Rezy Pahlaviego, kiedy to Iran był najukochańszą duszeńką naszego Obecnego Najważniejszego Sojusznika i kupował od niego tyle broni, ile mógł zarobić na eksporcie ropy. Niestety w 1978 roku obalił go nienawistny ajatollah Chomeini i od tamtej pory świat wstrząsany jest paroksyzmami, a najwięcej – bezcenny Izrael.

W tej sytuacji nie ma innego wyjścia, jak zrobienie w nienawistnym Iranie porządku, by jak najszybciej dołączył on do grona państw miłujących pokój – i monachijska konferencja w Warszawie jest na tej drodze jeśli nawet nie pierwszym, to ważnym krokiem. Nie ulega wątpliwości, że za nim pójdą inne, zwłaszcza gdy sekretarz stanu USA Mike Pompeo złoży tamtejszemu Kongresowi sprawozdanie, jak Polska wykonuje postanowienia ustawy nr 447. Gdyby, co nie daj Boże, okazało się, że Polska się miga, to już tam Kongres obmyśli dla nas jakieś środki dopingujące, być może nawet podobne do tych, jakie po warszawskiej konferencji zostaną zastosowane wobec złowrogiego Iranu. Zatem nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo przysłuchując się temu, co na konferencji będą uradzali starsi i mądrzejsi, będziemy mogli wydedukować, co w najbliższej przyszłości czekać może nas, zwłaszcza gdyby Stany Zjednoczone po raz kolejny zresetowały swoje stosunki z miłującą przecież pokój Rosją.

Stanisław Michalkiewicz


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Ostatnio zmieniany wtorek, 19 luty 2019 10:19
Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.