farolwebad1

A+ A A-
Stanisław Michalkiewicz

Stanisław Michalkiewicz

Artykuły, felietony, komentarze, aktualności.

piątek, 24 listopad 2017 07:47

Para idzie w gwizdek?

Napisane przez

michalkiewicz        No proszę! Jak tylko w Niemczech załamały się rozmowy koalicyjne i kto wie, czy nie dojdzie do nowych wyborów, zaraz zaczęła się komplikować sytuacja również w naszym nieszczęśliwym kraju.

To znaczy, nie tyle może komplikować, co rozłazić. Gdyby bowiem doszło do utworzenia koalicji i Nasza Złota Pani otrzymała inwestyturę, to BND zaraz zabrałoby się za nasz nieszczęśliwy kraj, żeby zrobić porządek i u nas. Już wszystko było przygotowane; Parlament Europejski uchwalił aż dwie rezolucje, za którymi głosowali również niektórzy folksdojcze z Polski, niezawisły Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu zagroził Polsce surową karą 100 tys. euro dziennie, jeśli natychmiast nie przerwie wycinki drzew z Puszczy Białowieskiej, rabin Schuldrich przyszedł do prezesa Kaczyńskiego ze skargą na Marsz Niepodległości, w którym „prasa międzynarodowa” – to znaczy, żydowskie gazety dla mniej wartościowej ludności tubylczej – doliczyła się aż „60 tysięcy” złych nazistów, więc kto wie, jakie jeszcze decyzje zostałyby podjęte – ale nagle rozmowy koalicyjne w Niemczech się „załamały”, no i znowu cała para może pójść w gwizdek. 

piątek, 17 listopad 2017 07:58

Za kulisami odświętności

Napisane przez

michalkiewicz        Co tu gadać; jeszcze raz potwierdza się trafność spostrzeżenia, że oficjalna nieobecność bywa niekiedy Wyższą Formą Obecności. Weźmy takie Wojskowe Służby Informacyjne. „Nie ma” ich już od września 2006 roku, ale co z tego, jeśli całkiem niedawno pan prezydent Duda zgodził się z panem prezesem Kaczyńskim, żeby nie ujawniać „Aneksu” do „Raportu o rozwiązaniu WSI” nie tylko opinii publicznej, ale nawet – Służbie Kontrwywiadu Wojskowego – czego domaga się złowrogi minister Antoni Macierewicz. Złowrogi Antoni Macierewicz przygotowywał zarówno „Raport”, jak i „Aneks”, więc pewnie pamięta, co tam się znajduje – ale nie może tego ujawnić bez narażenia się na uderzenie surowej ręki sprawiedliwości ludowej („niechaj mnie dosięgnie surowa ręka sprawiedliwości ludowej” – brzmiała końcówka roty przysięgi wojskowej za pierwszej komuny). 

        Tymczasem ani prezydent Duda, ani prezes Kaczyński przekazać „Aneksu” Służbie Kontrwywiadu Wojskowego nie chcą, najwyraźniej na coś licząc. Ale na co mogliby jeszcze liczyć, skoro Wojskowych Służ Informacyjnych już „nie ma”? Najwyraźniej ta oficjalna nieobecność musi być Wyższą Formą Obecności, i to nie tylko WSI, ale przede wszystkim – agentury, jaką WSI zdążyły uplasować w kluczowych segmentach państwa, a nawet życia publicznego. Gospodarowanie takim kapitałem może przynieść niebagatelne korzyści polityczne, toteż w świetle tego lepiej rozumiemy przyczynę, dla której pan prezydent w tej sprawie błyskawicznie porozumiał się  z panem prezesem. 

czwartek, 09 listopad 2017 22:20

Hieny mają męczenników

Napisane przez

michalkiewicz        No nareszcie! Nareszcie Żywa Cerkiew będzie miała Pierwszego Męczennika. Dotychczas bowiem nie miała, a – powiedzmy sobie szczerze – co to za Cerkiew, niechby nawet i Żywa, bez męczennika, zwłaszcza Pierwszego? Wprawdzie na męczennika lansowany był przewielebny ksiądz Wojciech Lemański, ale jaki tam z niego męczennik, skoro tylko wyleciał ze stanowiska proboszcza, a poza tym nic mu się nie stało i cały czas sobie żyje, jak gdyby nigdy nic? Toteż gdy pan Piotr Szczęsny z Niepołomic podpalił się pod Pałacem Kultury i Nauki im. Józefa Stalina w Warszawie, a następnie od doznanych poparzeń umarł, stare kiejkuty, a za nimi cała nieprzejednana opozycja, no i oczywiście Salon, któremu aktualne przemyślenia pracowicie sufluje żydowska gazeta dla Polaków, rzuciły się na nieboszczyka niczym hieny. 

        Wiadomo, że taki nieboszczyk to najlepszy cymes; nic już nie powie, wobec czego można mu w usta włożyć wszystko – a tu w dodatku pan Szczęsny sporządził polityczny testament – wypisz, wymaluj, jakby wycięty z „Gazety Wyborczej”, z czego wynikało, że podpalił się jako płomienny szermierz wolności. Tak w każdym razie prezentuje go zagniewany lud, który, jak tylko pan Szczęsny zamknął oczy, zaraz urządził „Marsz Milczenia”, połączony z paleniem świeczek. Żaden z uczestników tego marszu się nie podpalił, bo pan Szczęsny na szczęście zaapelował, by nikt nie szedł w jego ślady. Tedy bojownicy o wolność, demokrację i praworządność z tym większą skwapliwością już tylko podpalali knoty w zniczach, co jak wiadomo, jest zajęciem całkowicie bezpiecznym. Jestem pewien, że na tym się nie skończy, bo skoro już trafił się taki tęgi Pierwszy Męczennik, to tylko patrzeć, jak zostanie opracowana stosowna liturgia, która przyćmi nawet smoleńskie miesięcznice, tym bardziej że one już w kwietniu przyszłego roku się zakończą. Z kręgów płomiennych szermierzy wolności, demokracji i praworządności dobiegają wprawdzie pogłoski, że żadnych miesięcznic ku czci pana Szczęsnego nie będzie, ale być może tylko dlatego, że zamiast nich będą tygodnice, którym ceremoniał opracują emerytowani funkcjonariusze Komitetu Centralnego PZPR z Wydziału Ceremoniału i Obrzędowości Świeckiej, co to za pierwszej komuny lansowali „uroczystości nadania imienia” potomkom ubeckich dynastii albo „pasowanie na obywatela”, co wiązało się z wręczeniem „dowodzików” – i tak dalej.

piątek, 03 listopad 2017 07:17

Stare kiejkuty się okopują

Napisane przez

michalkiewicz        „Mamusia przekaże obowiązku synkowi” – tak poseł Klubu Kukiz’15, pan Jakubiak, skomentował deklarację przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny, że kandydatem nie tylko PO, ale i całej „zjednoczonej opozycji” na prezydenta Warszawy będzie pan Rafał Trzaskowski. 

        Pan Rafał Trzaskowski tak naprawdę nie jest „synkiem” Hanny Gronkiewicz-Waltz, tylko muzyka Andrzeja Trzaskowskiego, o którym Wojciech Młynarski śpiewał w jednej ze swoich piosenek: „Gdy marny los dorwie kogoś biednego, niechaj ktoś taki co w piersiach tchu pędzi Radiową Orkiestrę pod dyrekcją Andrzeja Trzaskowskiego, by na pociechę zagrała mu Słodkie Tango Retro, serc niewieścich wstrząs, co damskim korrrkom i męskim getrom tak posuwisty nadaje pląs”. 

czwartek, 26 październik 2017 19:00

Kraj stanął w rozkroku

Napisane przez

michalkiewicz        „Anastazja Pietrowna, Anastazja, kto ty jesteś? Europa, czy Azja? Eti biełyje ruki, eti cziornyje głaza, takije cziornyje, czto łutsze nie lzia?” – śpiewał przed laty Maciej Zembaty, po czym przechodził w recitativ: „Na twarz Anastazji Pietrowny padały płatki śniegu wielkości złotych pięciorublówek – a tymczasem na Newie cumował już krążownik »Aurora«. A potem krążownik »Aurora« wystrzelił – i od tego czasu śpiewamy inne piosenki”. Widać, że literatura, nawet ta kabaretowa, wyprzedza życie, bo oto okazało się, że do Moskwy wybiera się właśnie prezydent Republiki Federalnej Niemiec Walter Steinmeier, żeby namawiać się z zimnym rosyjskim czekistą Putinem. O czym będą się namawiać? 

        A o czymże innym, jak nie o reaktywacji paktu Ribbentrop-Mołotow? 

czwartek, 19 październik 2017 22:25

Tli się i kopci

Napisane przez

michalkiewicz       Ach, gdyby ludzie pamiętali o rozmaitych, pełnych mądrości sentencjach, można by uniknąć wielu przykrych niespodzianek. Oto po obejrzeniu telewizyjnych „Wiadomości”, z których wynikało niezbicie, że Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatniej”, pan wicepremier Morawiecki oznajmił, że Polska jest w znakomitej kondycji finansowej.

Tak naprawdę, to jeszcze nie jest, bo ze szczegółów, w których – jak wiadomo – chowa się diabeł – wynika, że deficyt budżetowy na rok bieżący może być niższy od planowanego nawet o 10 miliardów złotych – no ale przecież będzie, podobnie jak w roku przyszłym, kiedy ma wynieść nieco ponad 40 miliardów – ale co to szkodzi pochwalić się osiągnięciami? Wiadomo, że opozycja rządu nie pochwali, więc rząd musi robić to sam, no a ponieważ przysłowie radzi, by robić dziś, co miało się zrobić dopiero jutro, to i wicepremier Morawiecki pochwalił się trochę na wyrost. 

piątek, 13 październik 2017 07:29

Czy ktoś wie, jak jest naprawdę?

Napisane przez

michalkiewicz        Zakończyła się właśnie kolejna, październikowa miesięcznica smoleńska. Może nie byłoby powodu, by ją odnotowywać, gdyby nie deklaracja, a właściwie dwie deklaracje pana prezesa Kaczyńskiego. Otóż powiedział on, że kiedy już smoleńskie liturgie dobiegną końca – a nastąpi to po 96. miesięcznicy, czyli po 10 kwietnia przyszłego roku – to mamy dwie możliwości: albo poznamy prawdę o tej katastrofie, albo przeciwnie – nie tylko jej nie poznamy, ale dowiemy się, że jest to w ogóle niemożliwe. Wynika  z tego – po pierwsze – że tej prawdy nadal nie znamy, więc opowieści, jakoby w Smoleńsku był zamach, to tylko takie hipotezy, a po drugie – że pan prezes Kaczyński wyznaczył w ten sposób złowrogiemu ministrowi Macierewiczowi termin, do którego ma zakończyć żmudne „dochodzenie do prawdy”. Oczywiście musi to zakończyć się efektownie, toteż pan prezes Kaczyński poinformował, że tak czy owak „odniesiemy zwycięstwo”. 

piątek, 06 październik 2017 07:59

Dwie prędkości z damskim turbodoładowaniem

Napisane przez

michalkiewicz        Jak zauważył w jednym ze swoich wierszy Czesław Miłosz, koniec świata rozpocznie się w sposób dla nikogo niezauważalny, no a potem będzie już za późno. Coś może być na rzeczy, zwłaszcza po ostatnim niepodległościowym referendum w Katalonii. Rząd hiszpański od samego początku uważał je za „nielegalne” – ale najwyraźniej nie miał odwagi aresztować jego inicjatorów i wykonawców, tylko się z nimi przekomarzał, co utwierdzało nie tylko ich, ale przede wszystkim – młodych zwolenników „niepodległości Katalonii” w przekonaniu o safandulstwie i tchórzostwie rządu. 

        I kiedy wreszcie nadszedł termin referendum, wysłał do Barcelony  policję, która nie bardzo wiedziała, co właściwie ma robić, więc zaczęła pałować entuzjastów niepodległości, co ich tylko rozjątrzyło, a europejskich eunuchów skłoniło do potępienia „brutalności policji”. 

piątek, 29 wrzesień 2017 07:20

Wszystko się skomplikowało

Napisane przez

michalkiewicz        Wybory parlamentarne w Niemczech trochę pogorszyły sytuację Naszej Złotej Pani, tym bardziej że socjalistyczny arywista Martin Schulz, którego SPD uzyskała drugi po CDU/CSU wynik, wykluczył, jak na razie, koalicję z chadekami, a Alternatywa dla Niemiec, która wysforowała się na trzecią siłę w Bundestagu, zapowiada „polowanie” na Naszą Złotą Panią. W tej sytuacji Nasza Złota może zostać kanclerzem przy poparciu FDP i Zielonych, ewentualnie również Lewicy, co jednak mogłoby na dłuższą metę oznaczać dla niej pocałunek Almanzora. Krótko mówiąc, pozycja Naszej Złotej Pani w czwartej kadencji będzie nieco gorsza niż w trzeciej. Głupstwa popełnione przez nią w związku z „uchodźcami” najwyraźniej jej zaszkodziły, a to przecież dopiero początek „polowania”, z którym, w sytuacji gdy AfD jest ugrupowaniem parlamentarnym, trudniej będzie sobie radzić niż dotychczas, kiedy można było ją sobie dowolnie ustawiać do bicia. 

        Wprawdzie „antyfaszyści” demonstrowali już przed siedzibą tej partii podobnie jak w naszym nieszczęśliwym kraju folksdojcze i konfidenci pod Sądem Najwyższym – ale trzecią partię w Bundestagu trudniej będzie w ten sposób pacyfikować.  Co gorsza, to czarne chmury zbierają się nad Katalonią, która wyznaczyła sobie na 1 października referendum w sprawie niepodległości, na które rząd hiszpański „absolutnie” nie wyraża zgody. Co zrobi, gdy Katalonia jednak zapowiedziane referendum przeprowadzi? W obliczu tych komplikacji unijnym biurokratom najwyraźniej zmiękła tak zwana rura i nie tylko odstąpili od narzucania krajom członkowskim „kontyngentów” tak zwanych uchodźców, ale również przestali nieposłusznym krajom grozić sankcjami. Zatem i niemieckie owczarki w osobach Jana Klaudiusza Junckera oraz Fransa Timmermansa na jakiś czas będą musiały wstrzymać się z tarmoszeniem Polski, więc skwapliwie skorzystały ze sposobności, jaką stworzył pan prezydent Duda, kierując do Sejmu projekty ustaw  o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa i będą się teraz z nimi „zapoznawały”.  

czwartek, 21 wrzesień 2017 22:27

Manowce walki o praworządność

Napisane przez

michalkiewicz        Batalia o praworządność w Polsce, w miarę przybliżania się decydującego starcia, coraz bardziej się komplikuje. Bo decydujące starcie nastąpi po wyborach w Niemczech, w następstwie których Nasza Złota Pani Adolfina zostanie kanclerzem na kolejną kadencję, pozostawiając w nieutulonym żalu swego rywala Martina Schulza, przy którym wygląda, jak gołębica pokoju. 

 

        Komplikowanie się batalii o praworządność w Polsce w miarę przybliżania się decydującego starcia wydaje się zgodne z rewolucyjną teorią, a zwłaszcza jej częścią, przedstawioną w spiżowych słowach przez Józefa Stalina, że w miarę postępów rewolucji zaostrza się walka klasowa. 

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.