farolwebad1

A+ A A-

Jeśli chcą Państwo pojeździć w okolicach Toronto na nartach biegowych na naprawdę dobrze przygotowanych trasach, to Hardwood Ski and Bike jest do tego najlepszym miejscem – i odległy jest tylko godzinę jazdy na północ od miasta.


W Hardwood Ski and Bike można uprawiać narciarstwo biegowe, krokiem łyżwowym, są trasy do chodzenia na rakietach śnieżnych, a w lecie zamienia się w raj dla amatorów rowerów górskich. Choć reklamuje się jako ośrodek rekreacyjny dla całych rodzin, to świetnie przygotowane trasy przyciągają tu sportowców. W Hardwood Ski and Bike odbywają się zawody narciarskie, w lecie rowerowe, a o klasie ośrodka świadczy fakt, że został wybrany jako miejsce zawodów na rowerach górskich w trakcie zaplanowanych w Toronto na 2015 rok Pan American Games.


Położony jest na 300 hektarach pofałdowanego, zalesionego terenu. Oferuje siedem tras do nart biegowych, pętle od 3 do 20 km, razem 30 km, od najłatwiejszych, położonych na płaskim terenie, do bardzo trudnych – np. 10-kilometrowa trasa, na której odbywają się zawody, ma 44 wzniesienia i zjazdy (o stopniu jej trudności świadczą perfidnie nadane nazwy zjazdów – np. Terminator, Eliminator).
Są też cztery trasy dla amatorów rakiet śnieżnych, razem 18 kilometrów.


W bazie głównej mieści się sklep ze sprzętem sportowym i ubraniami, wypożyczalnia sprzętu – ośrodek reklamuje się, że ten jest najnowszej generacji, kawiarnia serwująca gorące napoje i posiłki. Można też skorzystać z darmowego Internetu. Na terenie jest obszerny bezpłatny parking.
Hardwood Ski and Bike ma tylko jedną wadę. Przyjeżdżają tu ludzie uprawiający sport na co dzień i musimy być psychicznie przygotowani, że na przykład podczas gdy my będziemy sapiąc człapać pod górę, minie nas jak błyskawica wysportowany wyczynowiec, wywołując swoją kondycją ukłucie zazdrości.


9 lutego ośrodek organizuje Hardwood Demo Day, będzie można bezpłatnie wypożyczyć i przez mniej więcej pół godziny wypróbować najnowszy sprzęt firm Fischer, One Way, Rossignol i Salomon. Trzeba tylko wykupić bilet wstępu.
Można także bezpłatnie wypożyczyć specjalnie skonstruowane przez wolontariuszy narty z siedziskiem wraz z kijkami dla niepełnosprawnych. Wymagana wcześniejsza rezerwacja.


Godziny otwarcia: w tygodniu 8.00-20.00, w soboty i niedziele 8.00-17.00.
Ceny biletów (bez HST): cały dzień dorośli 21,50 dol., uczniowie do 19 lat 19,00 dol., dzieci w wieku 5-12 lat 13,50 dol., dzieci poniżej czterech lat bezpłatnie, korzystanie z tras na rakiety śnieżne – 12,50 dol. Ceny biletu popołudniowego są kilka dolarów niższe.
Wypożyczenie sprzętu na cały dzień: dorośli 28 dol., uczniowie 23 dol., dzieci poniżej 7 lat 19,50 dol., rakiety śnieżne – 18,75 dol. Ceny za pół dnia są kilka dolarów niższe.


Dojazd z Toronto: autostradą 400 do Barrie, zjazdem nr 111 w Forbes Rd., w lewo na znaku stopu i 10 km jedziemy Forbes Rd. Ośrodek znajduje się po lewej stronie drogi.


Współrzędne do GPS: N44 31.043 W79 35.333. Internet: www.hardwoodskiandbike.ca.


Tekst i zdjęcia:
Joanna Wasilewska
Andrzej Jasiński
Mississauga


Co? Gdzie? Kiedy? - propozycje turystyczne

Terra Cotta Conservation Area, Watershed Learning Centre, 26 stycznia i 2 lutego 2013, godz. 10.00-12.00 i 14.00-16.00
Nauka dla początkujących korzystania z rakiet śnieżnych w zimowej scenerii, zakończona gorącą czekoladą. Ten dwugodzinny program przeznaczony jest dla tych, którzy nigdy jeszcze rakiet śnieżnych nie używali, choć zaawansowani również mile widziani. Program zaczyna się zajęciami w budynku Watershed Learning Centre, potem ćwiczenia na powietrzu. Organizatorzy zapewniają rakiety, ale wymagana wcześniejsza rezerwacja pod nr tel. 905-670-1615 wew. 221 lub przez Internet na stronie www.creditvalleyca.ca/education. Ceny: dorośli 10 dol., dzieci w wieku 6-12 lat i emeryci 60+ 6 dol. Adres 14452 Winston Churchill Blvd., Halton Hills, ON N0B 1H0.


Wasaga Nordic Centre, 26 stycznia, godz. 17.00-21.00, Moonlight Ski
Wycieczka na nartach biegowych pod gwiazdami w scenerii magicznej nocy zakończona gorącą czekoladą i popcornem. Możliwość wypożyczenia nart na miejscu. Tel. do parku 705-429-0943. Koordynaty do GPS: 44.50697 -80.01489


Mountsberg Conservation Area, 25 stycznia 2013, Owl Prowl, godz. 19.00-21.00

Popularny program dla dorosłych poznawania ontaryjskich sów jako nieustraszonych drapieżników. Wiele informacji o tym gatunku podczas nocnej wycieczki, oczywiście z odwiedzinami w schronisku dla rannych ptaków przechodzących rehabilitację, prowadzonym przez park Mountsberg, i z niezapomnianym spotkaniem z sową oko w oko. Bilety: dorośli 15 dol., emeryci 10 dol. plus podatek. Wymagana rejestracja, e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub tel. 905-854-2276.


26 stycznia 2013, godz. 18.30-20.30
Ten sam program, ale przeznaczony dla rodzin z dziećmi. Nocna wycieczka w poszukiwaniu ontaryjskich sów, puppet show specjalnie dla dzieci i wizyta w schronisku u przebywających tam ptaków. Rejestracja jak wyżej. Adres: Mountsberg Conservation Area, 2259 Millburough Line, Campbellville, ON L0P 1B0.


Hilton Falls Conservation Area, 25 stycznia 2013, godz. 18.30-21.00, Guided Moonlight Cross Country Ski
Wycieczka z przewodnikiem pod gwiazdami na nartach biegowych, zakończona gorącą czekoladą i pieczonymi w ognisku przy wodospadzie marshmallow. Ceny: dorośli 17 dol., dzieci 11 dol., 15 dol. za wypożyczenie nart (trzeba zamówić wcześniej). Tel. 905-854-0262.


Crawford Lake Conservation Area, każda sobota w styczniu i w lutym, Moonlight Snowshoe Hike, 18.30-20.30
Odkrywanie magii zimowej nocy w blasku księżyca i gwiazd. Przewodnik poprowadzi Państwa trasą na rakietach śnieżnych przez przepiękny teren. Wieczorne wycieczki odbywają się w każdą sobotę w styczniu i lutym w tych samych godzinach. Wieczór kończy się ogniskiem i gorącą czekoladą. Ceny: dorośli 15 dol., emeryci i dzieci w wieku 8-15 lat 10 dol., plus podatek. W razie złych warunków pogodowych opłata nie jest zwracana. Wymagana wcześniejsza rezerwacja pod nr tel. 905-854-0234 lub przez Internet na stronie Moonlight Snowshoe Hike. Adres: 3115 Conservation Road (poprzednio Steeles Avenue), Milton, ON L9T 2X3. Koordynaty do GPS: 43.47 -79.951.


Opublikowano w Turystyka
piątek, 25 styczeń 2013 08:06

Wiadomości z Kanady i Toronto z nr. 4/2013

h5n1

Wirus H5N1 (złoty) w tkance

Chcą móc kombinować z super-grypą

Toronto Wiodący naukowcy specjalizujący się w wirusach grypy, w tym starszy rangą naukowiec z kanadyjskiego laboratorium mikrobiologicznego, zamierzają zakończyć dobrowolne moratorium na badania nad wirusem niebezpiecznej grypy H5N1. Badania koncentrują się nad tym, aby ten śmiercionośny wirus uczynić zdolnym do przenoszenia się wśród ssaków. Eksperymenty stwarzają jednak obawy, że wirus może się wymknąć z laboratorium, prowadząc do trudnej do opanowania pandemii. Zdaniem naukowców, badania te mają kluczowe znaczenie dla "gotowości przeciwpandemicznej". Kilka zespołów zamierza podjąć pracę, w tym dra Hary'ego Kobingera z National Microbiology Laboratory w Winnipegu. Kobinger tłumaczy, że jego zespół jest zainteresowany przeprowadzeniem kilku eksperymentów w tym najbardziej strzeżonym zakładzie naukowym Kanady w celu przetestowania skuteczności szczepionek i leków przeciwwirusowych w walce ze zmutowanymi wirusami H5N1. Kanadyjczyk jest jednym z sygnatariuszy listu opublikowanego w środę w "Science and Nature", a nawołującego do zakończenia moratorium. W ramach eksperymentów sztucznie czyni się wirusy bardziej groźnymi niż występują w naturze, by móc badać skuteczność istniejących środków ochronnych. Stwarza to jednocześnie obawy, że tego rodzaju wirusy mogą również zostać użyte w niecnych celach, zagrażając wielkim populacjom ludzkim.

Toronto Część linii metra Yonge-University-Spadina będzie zamknięta z powodu prac budowlanych. Zamknięcie dotyczy odcinka od stacji Union do St. Andrew i nastąpi w niedzielę. Normalny ruch zostanie przywrócony o 6 rano w poniedziałek. Pociągi na linii University-Spadina będą zawracać na północ na stacji St. Andrew, a na linii Yonge – na stacji Union. Aby przemieszczać się między stacjami, podróżni mogą korzystać z autobusu 94 Wellesley lub tramwajów 506 Carlton, 505 Dundas, 501 Queen i 504 King. Dodatkowo uruchomiona zostanie komunikacja zastępcza.

 

Stratford Pattie Mallette, matka Justina Biebera, wyprodukuje krótkometrażowy film antyaborcyjny. Kobieta miała 17 lat, kiedy zaszła w ciążę. Pattie Mallette, na razie znana przede wszystkim jako matka Justina Biebera, zamierza wyprodukować film o negatywnej stronie aborcji. Premiera "Crescendo" odbędzie się 28 lutego. Twórcy filmu liczą na 10 milionów dolarów zysku. Pieniądze mają być przekazane organizacji, która wspiera młode kobiety zachodzące w ciążę. Mallette jest zagorzałą przeciwniczką aborcji. W niedawno wydanej autobiografii kobieta opisuje, że gdy zaszła w ciążę w wieku 17 lat, była naciskana, by usunąć dziecko. Niewiele brakowało, by Justina Biebera w ogóle nie było na świecie. Przed urodzeniem dziecka Pattie zmagała się z depresją i narkotykami. Matka Biebera przyznała także, że w młodości była molestowana. Bieber również wypowiada się przeciwko aborcji. W jednym z wywiadów młodociany gwiazdor stwierdził, że usunięcie ciąży jest według niego niedopuszczalne, nawet w przypadku, gdy kobieta została zgwałcona.

 

Toronto Policja w Toronto przeprowadziła akcję karania mandatami kierowców, którzy zatrzymują pojazdy w miejscach, gdzie jest to całkowicie niedozwolone, powodując korki i niebezpieczne sytuacje. Wtorek był dniem zera tolerancji dla tego rodzaju zachowania – poinformował sierżant Brian Maslowski. Ludzie, którzy nie liczą się z innymi użytkownikami i zatrzymują się tam, gdzie nie powinni, to zmora godzin szczytu w stolicy Ontario. Operacja prowadzona była pod kryptonimem Keep It Moving Toronto.

 

Mississauga Trzy organizacje non-profit z terenu Mississaugi i Brampton rozdzieliły między siebie ponad 522 tys. dol. dofinansowania prowincyjnego w ramach programów pomocy w osiedlaniu się nowo przybyłych. Punjabi Community Health Services z Mississaugi dostanie 130 tys., Malton Neighbourhood Services – 147 tys. i Brampton Multicultural Community Centre 244 tys. Organizacje te służą nowo przybyłym informacjami i poradą w zakresie korzystania z usług systemu opieki medycznej, oświaty, zatrudnienia i problemów językowych. Ich celem jest integracja nowo przybyłych z kanadyjskim społeczeństwem.

 

Mississauga MiWay, czyli mississaudzkie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej, obchodziło w minionym tygodniu przewóz 50-milionowego pasażera. MiWay poprzednio nazywało się po prostu Mississauga Transit. W związku z obchodami, na dworcu autobusowym w City Centre złożyli wizytę dyrektor przedsiębiorstwa Geof Marinoff oraz burmistrz Hazel McCallion. W roku 1974 komunikacja miasta przewiozła jedynie milion pasażerów. Obecnie zaś jest trzecią co do wielkości w Ontario. – Nasza komunikacja z niewielkiego żołędzia przekształciła się w rosły, silny dąb – obrazowo opisała rozwój MiWay burmistrz McCallion. Obecnie jedną z głównych propozycji inwestycyjnych jest budowa szybkiej kolejki wzdłuż Hurontario od Brampton do Port Credit. W tej sprawie zorganizowano w Erin Meadows Community Centre spotkanie konsultacyjne.

 

Toronto Torontońskie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej TTC zastanawia się nad stworzeniem specjalnych przepisów regulujących przewóz wózków dziecięcych. Firma otrzymuje skargi od pasażerów, że wózki zajmują zbyt wiele miejsca w autobusach. TTC mogłaby ograniczyć liczbę wózków, które mogłyby w godzinach szczytu być zabierane przez autobusy. Rada TTC zwróciła się o opracowanie raportu na temat przewozu wózków. Przewodnicząca TTC Karen Stinz przeciwna jest pobieraniu dodatkowych opłat za przewóz wózków. Jej zdaniem, problem mógłby zostać rozwiązany przez pojemniejsze autobusy.

 

Scarborough Mrozy przyczyniły się do śmierci 53-letniego mężczyzny, którego zwłoki odnaleziono w poniedziałek rano przed jedną z galerii handlowych w Scarborough. Przypadkowi ludzie natrafili na mężczyznę przed plazą w pobliżu Markham Rd. i McNicol Ave. W minionym tygodniu w Toronto obowiązywał alert w związku z mrozami.

 

Coraz większa ochota na kasyno
Toronto MGM Resorts chce zbudować w Toronto centrum rozrywkowe na Exhibition Place, które pomieści Cirque du Soleil, kasyno i restaurację prowadzoną przez znanego szefa kuchni Marka McEwana. W tej sprawie dyrektor naczelny MGM Jim Murren spotkał się z przedstawicielami Economic Club of Canada we wtorek wieczorem w hotelu Hilton przy Richmond Street. Murren zachwalał, że inwestycja MGM będzie odpowiadać temu, co Toronto ma najlepszego do zaoferowania.
W marcu planowane jest spotkanie wyznaczonego wcześniej menedżera z radą miasta, na którym to spotkaniu zostaną omówione wyniki konsultacji społecznych w sprawie budowy kasyna w stolicy Ontario. Konsultacje zakończą się w piątek, 25 stycznia. Głosowanie rady w tej sprawie planowane jest na kwiecień.
Burmistrz Rob Ford jest przychylny propozycji budowy kasyna i najchętniej widziałby tego typu obiekt w Port Lands lub na wspomnianym na początku Exhibition Place. Z kolei przeciwnik powstania kasyna, Adam Vaughan, chciałby rozpisania w tej kwestii referendum. Proponuje, by referendum odbyło się w październiku przy okazji najbliższych wyborów.
Murren zaznaczył, że jego firma nie chce budować jedynie kasyna, ale planuje postawić całe centrum rozrywkowe, w którym powierzchnia kasyna stanowiłaby zaledwie 10 proc. Dodał też, że powstanie kompleksu we wskazanej lokalizacji przyczyni się też do sprawniejszego zarządzania ruchem pojazdów w tej okolicy. Mówił, że sąsiedztwo centrum nie tylko nie wpłynie negatywnie na lokalny biznes, ale nawet da nowe możliwości rozwoju. MGM chce ożywienia współpracy z torontońskimi przedsiębiorcami.
Jeśli inwestycja dojdzie do skutku, za budowę odpowiedzialna będzie lokalna firma PCL. Koszt budowy centrum rozrywkowego szacowany jest na 2 – 4 miliardy dolarów. Zdaniem Murrena, liczba osób spoza Toronto odwiedzających je osiągnie milion, dzięki czemu roczny zysk sięgnie 1 miliarda dolarów (generowany przez rozrywki nie będące hazardem).
Wcześniej z pomysłem budowy centrum mieszczącego kasyno, hotel oraz przestrzeń handlową i biurową wystąpiła Oxford Properties Group. Wartość tamtej inwestycji oceniono na 3 miliardy dolarów.

 

Agresja kulturowych bolszewików
Ottawa Kilka godzin po tym, jak studenci Uniwersytetu Carleton w Ottawie ustawili ścianę wolnego słowa – by udowodnić, że uczelnia szanuje i pielęgnuje tradycję swobody wypowiedzi – została ona zniszczona przez działacza ruchu praw homoseksualistów, który uznał ją za "akt przemocy" przeciwko środowisku homoseksualnemu.
Działacz studencki o nazwisku Arun Smith wyjaśnił, że ustawiając "ścianę wolnego słowa", studenci placówki zapomnieli, iż wolność wymaga wyzwolenia, zaś do wyzwolenia nie dojdzie, jeśli będzie się zapewniać przestrzeń do wyrażania nienawiści. Smith określa się jako działacz na rzecz walki z homofobią.
Zdaniem pomysłodawców ściany, fakt, że została ona usunięta przez przedstawiciela mniejszości, zakrawa na ironię, ponieważ wolność słowa w założeniu ma służyć ochronie prawa mniejszości do wyrażania opinii. W rozmowie z dziennikarzem CBC Smith uznał koncepcję wolności słowa za iluzję i stwierdził, że nie każda opinia jest zasadna i zasługująca na wyrażenie.
– Co ciekawe, na ścianie wolnego słowa, nie było żadnych wypowiedzi skierowanych przeciwko osobom homoseksualistom, były tam opinie w rodzaju "Gay is OK", jedyna, która mogła być uznana w minimalnym stopniu za wchodzącą w pole sporów wokółhomoseksualnych, głosiła, że "tradycyjne małżeństwo jest wspaniałe".

 

Kondolencje od burmistrza Brampton
Brampton W związku ze śmiercią Prymasa Józefa kardynała Glempa burmistrz Brampton Susan Fennel wydała oświadczenie, w którym w imieniu władz i społeczności Brampton składa szczere kondolencje polskiej społeczności miasta.
Podkreśla, że kardynał Glemp był szanowanym i inspirującym przywódcą duchowym w okresie wielkich trudności i zamieszania.
– Miałam honor znać osobiście kardynała, który wielokrotnie odwiedzał Brampton w związku z wieloma różnymi okazjami – pisze burmistrz Fennel.
W 2010 roku wraz arcybiskupem Toronto Thomasem kardynałem Collinsem uczestniczył w położeniu kamienia węgielnego pod kościół św. Eugeniusza de Mazenod, który służy polskiej społeczności miasta.


W Kanadzie tracimy zdrowie
Mississauga Z najnowszego raportu wydziału zdrowia Peel wynika, że nowi kanadyjscy imigranci tracą zdrowie, w miarę jak przejmują lokalne zwyczaje – zwłaszcza żywieniowe.
Z przeprowadzonych badań można wnosić, że z chwilą przyjazdu ogólnie imigranci są zdrowsi niż reszta kanadyjskiej populacji – mniej piją i palą, jedzą też o wiele więcej warzyw.
Z biegiem czasu ich przyzwyczajenia stają się bardziej "kanadyjskie", a co za tym idzie pod względem zdrowia równają z rdzennymi Kanadyjczykami.

 


Tragiczna niepotrzebna śmierć
Brampton 9-letni chłopiec zginął w środę wieczór w domu w Brampton zabity zabłąkaną kulą, która przebiła okno.
Policja zidentyfikowała ofiarę jako Kaseana Williamsa, ucznia szkoły publicznej Winston Churchill. W czwartek rano flagę na budynku szkoły spuszczono do połowy masztu. Do klas skierowano zespół psychologów.
Policja wezwana została do kompleksu mieszkalnego przy Ardglen Dr. w pobliżu Kennedy Road South i Clarence Street w Brampton tuż przed 11 w nocy. Chłopiec na sygnale został przewieziony do szpitala dziecięcego w Toronto, ale nie zdołano uratować mu życia. Był postrzelony głowę. Gdy padł strzał, w domu nie było innych osób.
Rob Higgs z policji regionu Peel zapewnia, że organa ścigania dopełnią wszelkich starań, aby odnaleźć sprawcą. – Kiedy ofiara ma tyle lat, ile to dziecko każdemu z nas pęka serce – dodał.
W pobliżu miejsca tragedii mieszkańcy widzieli, jak policja zatrzymuje taksówkę i aresztuje trzech młodych ludzi.
Dziewięciolatek zaczął uczęszczać do szkoły Winston Churchill we wrześniu ubiegłego roku.

 


Sprawa nabiera kolorów
Mississauga Dzień po tym, jak pod przysięgą składał zeznania przeciwnik przewodniczącej rady miasta Mississauga, w czwartek na fotelu przeznaczonym dla świadków usiadła burmistrz Hazel McCallion.
Przesłuchania odbywają się w ramach postępowania przygotowawczego odnośnie do wysuniętych zarzutów naruszenia przez burmistrz ustawy municypalnej o konflikcie interesów. W prowadzonym postępowaniu mieli zeznawać w piątek burmistrz Brampton Susan Fennel oraz Caledon Marolyn Morrisson, które wyraziły poparcie dla McCallion.
Przeciwko burmistrz staje prawnik Thomas Richardson reprezentujący Eliasa Hazineha – wieloletniego mieszkańca Mississaugi, który pod koniec 2011 roku wysunął pod adresem McCallion zarzut konfliktu interesów dotyczący posiedzenia rady regionu Peel, podczas którego przedłożyła ona poprawkę i głosowała za jej przyjęciem; poprawkę, która nieistniejącej już firmie deweloperskiej jej syna zaoszczędziła ok 11 mln dolarów opłat deweloperskich należnych miastu.
W swym stanowisku przekazanym sądowi McCallion zaprzecza tym zarzutom. Hazineh domaga się tymczasem, by ustąpiła z urzędu.
Zarzuty popiera w wydanych dokumentach sądowych była radna okręgu 6 Carolyn Parrish. Zauważa ona, że McCallion w podobny sposób broniła się już w roku1982 , kiedy sąd uznał, że naruszyła ona cztery artykuły ustawy o konflikcie interesów w odniesieniu do decyzji rady o przeznaczeniu pod zabudowę nowych terenów, w tym 5-akrowej działki, będącej własnością jej i jej męża. Sąd nie usunął wówczas McCallion z urzędu, ponieważ uznał, że popełniła ona błąd w dobrej wierze. Przesłuchania prowadzone w tym i przyszłym miesiącu nie są otwarte dla publiczności, ale ich zapis, gdy tylko sprawa trafi przed sąd w Brampton, zostanie upubliczniony.
Decyzja McCallion nie tylko pozwoliła "zaoszczędzić" firmie deweloperskiej jej syna Petera, planującej hotel na terenach w pobliżu SQ1, ale również umożliwiła uniknięcie opłat deweloperskich w 80 innych inwestycjach deweloperskich realizowanych w Mississaudze.

 

Chińska firma ukarana przez kanadyjski sąd
Calgary Chińska firma Sinopec Shanghai Engineering Company Canada, eksploatująca kanadyjskie łupki bitumiczne w pobliżu Fortu McMurray w Albercie, została ukarana grzywną 1,5 mln dol. za naruszenie przepisów bezpieczeństwa pracy, w rezultacie czego poniósł śmierć chiński pracownik.
Firma przyznała się do trzech zarzutów naruszenia przepisów bezpieczeństwa pracy.
Zarzuty dotyczą wypadku, który miał miejsce w 2007 roku, kiedy zawalenie się zbiornika spowodowało śmierć dwóch osób i obrażenia u kilku innych.
Sąd uznał w czwartek, że firma zapłaci 200 tys. dol. grzywny, zaś 1,3 mln dol. przeznaczy na nowy program nauczania tymczasowych pracowników zagranicznych o przysługujących im prawach odnośnie do bezpieczeństwa pracy.

 

Kanadyjscy lotnicy czekają na pomoc
Antarktyka Wysiłki mające na celu odnalezienie załogi kanadyjskiego samolotu, który najprawdopodobniej rozbił się w Antarktyce, są wciąż utrudniane przez złą pogodę – prędkość wiatru dochodzi do 175 km/h – podali w czwartek po południu przedstawiciele ratowników w Nowej Zelandii.
Zaginiona maszyna typu twin otter należy do znanej firmy lotniczej z Calgary świadczącej usługi w warunkach ekstremalnych – Ken Borek Air. Wciąż odbierane są sygnały z awaryjnej radiolatarni zaginionego samolotu w pobliżu północnych krańców łańcucha górskiego Queen Alexandra. Szczelna pokrywa chmur uniemożliwia załogom samolotów ratownictwa kontakt wzrokowy z ziemią. Za zaginionych uznaje się trzech Kanadyjczyków.

 

Ottawa Rząd Kanady uruchamia emisję obligacji edukacyjnych (Canada Learning Bond – CLB) w ramach Registered Education Savings Plan (RESP). Dzięki temu można będzie bezpłatnie pozyskać środki na kształcenie dzieci. Do programu mogą być zgłaszane dzieci urodzone w 2004 roku lub później wychowujące się w rodzinach, których roczny dochód netto nie przekracza 42.707 dolarów. Zakwalifikowane dzieci otrzymają do 2000 dol. plus odsetki do osiągnięcia 15. roku życia. Wkład własny rodziców nie jest wymagany. Spotkanie dotyczące programu odbędzie się w Mississaudze przy 3420 The Collegeway (skrzyżowanie Collegeway i Ridgway) w Party Room (wejście od strony parkingu). Między 1 a 4 po południu urzędnicy Service Canada będą rejestrować numery SIN dzieci, a do 7.30 przedstawiciele banków będą mogli otwierać plany oszczędnościowe.

 

Ottawa Kobieta z Gatineau w Quebecu, została oskarżona o dodawanie środków antypsychotycznych (normalnie podawanych chorym, którzy są zbyt pobudzeni) do posiłków dwóch swoich współpracowników. Pierwszym sygnałem alarmowym było wydarzenie z lutego 2012 r., kiedy jeden ze współpracowników oskarżonej po zjedzeniu lunchu źle się poczuł. Jego koledzy wezwali pogotowie. Wtedy też wykryto obecność leków antypsychotycznych w jedzeniu. Lise Filion, pracującej w finansach, postawiono zarzut dwukrotnego podania innym substancji szkodliwej. Ma pojawić się w sądzie w Gatineau we wtorek.

 

Toronto Koniec kontrowersyjnej ustawy 115! Rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji potwierdził, że ustawa została oficjalnie uchylona w południe w środę. Minister edukacji Laurel Broten ma nadzieję, że ten krok będzie skutkował wznowieniem zajęć pozalekcyjnych i prowadzonych dobrowolnie przez nauczycieli. Uchwalenie ustawy miało doprowadzić do podpisania umów zbiorowych w ponad 120.000 szkół publicznych, co w ostatnim kwartale ubiegłego roku wywołało falę dyskusji i protestów.

 

Davos (Szwajcaria) Premier Quebecu Pauline Marois bierze udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Marois będzie próbowała przekonać polityków i przywódców ekonomicznych do inwestowania w Quebecu. Pani premier wzięła udział w szeregu spotkań dotyczących m.in. "odpowiedzialnego wydobycia" surowców czy niwelowania ekonomicznych różnic między kobietami a mężczyznami. Podczas podróży Marois odwiedzi jeszcze Londyn i Edynburg, gdzie ma się spotkać z liderem szkockich separatystów Alexem Salmondem. W tym roku natomiast udziału w forum w Davos nie weźmie premier Harper. Ottawę reprezentują za to ministrowie, w tym min. finansów Jim Flaherty i min. spraw zagranicznych John Baird.


St. John's Generalny kontroler prowincji Nowa Fundlandia i Labrador zastanawia się, dlaczego wydatki tamtejszego rządu w minionych latach są przeciętnie 50 proc. wyższe na mieszkańca niż w innych prowincjach kraju. W ubiegłym roku wydatki prowincji wyniosły 6,8 mld dol. i były o 66 proc. wyższe niż w roku 2003. Deficyt w tym roku wyniesie 726 mln dol. Nadwyżki budżetowe w minionych latach uzyskiwane głównie za sprawą bonanzy wydobycia surowców energetycznych spowodowały run inwestycyjny i zatrudnieniowy. Tymczasem ostatnie spowolnienie na rynkach światowych zmniejszyło ceny i popyt na ropę naftową i gaz ziemny, a co za tym idzie, również wpływy budżetowe. Zdaniem głównego kontrolera Terry'ego Pattona, władze powinny zmniejszyć wydatki i ograniczyć pożyczanie. Jego zdaniem, trudno jest wytłumaczyć, dlaczego wydatki władz prowincji na jednego obywatela tak znacznie odbiegają od tych w innych prowincjach i terytoriach.


Nasze pieniądze dla Toyoty
Cambridge Kanadyjski oddział produkcyjny Toyoty otrzyma prawie 34 miliony dolarów – po 16,9 miliona od rządu federalnego i prowincyjnego. Premier Stephen Harper i ustępujący premier Ontario Dalton McGuinty znaleźli się w grupie polityków, którzy w środę odwiedzili zakład Toyoty, by przekazać pracownikom wiadomość o finansowaniu.
Toyota buduje nową linię produkcyjną, dzięki czemu będzie mogła zwiększyć produkcję lexusów, w tym nowego modelu z silnikiem hybrydowym. Uruchomienie nowej linii oznacza także utworzenie 400 nowych miejsc pracy.


Kredyt będzie tani
Ottawa Bank of Canada ogłosił w środę, że stopy procentowe zostaną utrzymane na bardzo niskim poziome dłużej, niż analitycy wcześniej przewidywali. Jest to spowodowane pogorszeniem się sytuacji ekonomicznej, co wstrzymuje spadek inflacji i wzrost gospodarczy. Tym samym podstawowa stopa procentowa pozostała na poziomie jednego procentu – niezmienionym od prawie dwóch i pół roku.
Bank poszedł jednak dalej – zapowiedział dalsze odsuwanie w czasie oczekiwanej podwyżki stóp procentowych. Jego przedstawiciele dodali, że nie obawiają się wygłaszania podobnych opinii ze względu na obserwowaną stabilizację poziomu średniego zadłużenia obywateli i cen na rynku nieruchomości. Również inflacja jest utrzymywana na najniższym poziomie od czasu kryzysu – co przekłada się na około jednoprocentowy wzrost cen.
Przedstawiciele banku centralnego tłumaczą, że delikatne odejście od prowadzonej polityki monetarnej będzie potrzebne w przyszłości celem osiągnięcia dwuprocentowej inflacji.
W ostatnim kwartale 2012 roku nominalna stopa wzrostu wyniosła 1 proc., czyli mniej niż przewidywali analitycy (prognozowano 2,5 proc.). W ten sposób wzrost gospodarczy spadł o trzy dziesiąte punktu procentowego do poziomu 1,9 proc. w minionym 2012 roku. Prognoza na rok obecny to 2,0 proc. Bank cały czas jednak wierzy, że gospodarka nabierze rozpędu w 2014 roku i wzrost osiągnie wtedy poziom 2,7 proc.
Przedstawione prognozy banku centralnego są dość zgodne z tymi generowanymi przez sektor prywatny, jednak widać w nich więcej optymizmu niż w wychodzących od Międzynarodowego Funduszu Monetarnego (przewidującego 1,8 proc. dla Kanady).
Bank of Canada jako przyczyny sytuacji w drugiej połowie 2012 roku podaje osłabienie na rynkach światowych i jego wpływ na eksport towarów z Kanady, niepewność inwestorów związaną z problemami budżetowymi w USA, a także przestoje i zmniejszenia dostaw w sektorze energetycznym. Zmniejszenie dochodów producentów energii na zachodzie przełożyło się na spadek gospodarczy o 0,4 proc., przyznali analitycy banku centralnego.
Do tego kanadyjska gospodarka nie ma co liczyć, że wydatki na konsumpcję w budżetach domowych i rynek nieruchomości pchną ją do przodu. W odróżnieniu od wcześniejszych raportów banku centralnego, obecny stwierdza ustabilizowanie się średniego zadłużenia na poziomie około 165 proc. rocznego dochodu przeciętnego gospodarstwa domowego. Pewnym następstwem tego jest zmniejszenie popytu na rynku sprzedaży domów. Jest to sytuacja, o którą zabiegali szef banku Mark Carney i minister finansów Jim Flaherty. Wielokrotnie podkreślali oni ryzyko związane z rosnącym zadłużeniem obywateli i rozpalonym do czerwoności rynkiem nieruchomości. Z drugiej strony, taka stabilność niekoniecznie musi być pozytywna dla gospodarki.


Walmart idzie na wojnę z Targetem
Toronto Walmart Stores Inc. zapowiedział, że w 2013 roku w dalszym ciągu będzie otwierał nowe sklepy w Kanadzie. Ma to związek z wejściem na rynek konkurenta – Target Corp. – który otwarcie pierwszego sklepu planuje na marzec lub kwiecień.
Plany inwestycyjne Walmartu na najbliższy rok fiskalny (liczony od 1 lutego do końca stycznia) opiewają na 450 milionów dolarów. Tymczasem Target chce wydać na inwestycje ponad 750 milionów. Tym samym Walmart zakłada, że przed końcem stycznia 2014 roku będzie posiadał około 388 sklepów (379 w styczniu 2013, 333 rok wcześniej). Target planuje otworzyć 124 sklepy.
Do tej pory Walmart, największy detalista świata, przekształcił wiele sklepów w duże centra handlowe, w których nacisk położony jest na artykuły spożywcze. Dyrektor naczelna Walmart Canada, Shelly Broader, powiedziała, że w tym roku sieć skupi się na dalszym obniżaniu cen, a tym samym – umożliwieniu klientom obniżenia kosztów utrzymania. Poza tym otwieranie nowych sklepów ma służyć docieraniu do coraz większej liczbypotencjalnych kupujących. Dzięki rozwojowi sieci ma powstać około 7000 nowych miejsc pracy.
Target swoim wejściem na rynek chce naruszyć dominującą pozycję konkurenta utrzymywaną od niemal 20 lat. Walmart jest obecny na kanadyjskim rynku od 1994 roku.

 

Kobieta premierem Ontario!
Toronto W najbliższy weekend, 25-27 stycznia, dowiemy się kto będzie nowym premierem Ontario. W torontońskiej Maple Leaf Gardens odbędzie się zjazd prowincyjnej Partii Liberalnej, który wyłoni lidera tej organizacji. Faworytami są dwie kobiety, 50-letnia Sandra Pupatello i posłująca do legislatury z okręgu Don Valley West, Kathleen Wynne. Z ostatniego sondażu wynikało, że Pupatello ma poparcie 27 proc. delegatów, Wynne 25 proc., zaś były poseł z polskiej dzielnicy High Park Parkdale – Gerard Kennedy, 14 proc.
Urodzona w Windsor Pupatello jest weteranem prowincyjnej polityki i od 2003 roku piastuje różne funkcje ministerialne; jest absolwentką University of Windsor. Podkreśla, że jej głównym zadaniem jest podźwignięcie gospodarcze prowincji i tworzenie nowych miejsc pracy. Mimo że jest krytykowana za brak szczegółowych propozycji rozwiązań, jej plan operuje hasłem "pracuj lokalnie, handluj globalnie". Postuluje również "wzmocnienie społeczności miejskich i regionalnych"; obiecuje większe nakłady na rozwiązanie problemów komunikacyjnych aglomeracji torontońskiej.
Pupatello chce również zdywersyfikować eksport, koncentrując się na rynkach wschodzących.
Pupatello jest w stanie zdystansować się od ostatnich skandali liberalnego rządu, ponieważ przed wyborami 2011 roku zrezygnowała z polityki po16 latach reprezentowania w legislaturze okręgu Windsor West. Zarówno kwestia sporu z nauczycielami, jak też fiaska lokalizacji elektrowni gazowych w Mississaudze i Oakville jej nie dotyczą.Tak więc wszystko wskazuje na to, że następnym premierem Ontario będzie kobieta.


Wszystkie chwyty dozwolone?
Calgary Griffiths Energy International Inc. (GEI) musi zmierzyć się z zarzutem łapownictwa. We wtorek przedsiębiorstwo przyznało się do wręczenia łapówki w wysokości 2 milionów dolarów urzędnikom w Czadzie. Dzięki temu GEI uzyskało dostęp do dwóch odwiertów naftowych w tym kraju. Jest to poważny zarzut, przyznała adwokat firmy, Kristine Robidoux, w sądzie w Calgary. Kara może przekroczyć 10,3 miliona dolarów.
Przedsiębiorstwo w Calgary zostało założone przez słynnego kowboja-finansistę Brada Griffithsa, który zginął w wypadku w Ontario w 2011 roku, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak jego firma przekupiła ambasadora Czadu. Kilka dni przed śmiercią założyciela, GEI zatrudniła nowy zarząd, który miał wprowadzić firmę na giełdę. Pierwsza emisja akcji miała się odbyć 31 grudnia 2011 roku. Poprzedzała ją wycena przedsiębiorstwa, podczas której wykryto nieprawidłowości w umowach zawieranych z Czadem. Wszczęto śledztwo, które trwało 5 miesięcy i kosztowało 5 milionów dolarów. Ponieważ ujawniono dowody na wręczanie łapówek, wejście na giełdę zostało odroczone, co kosztowało Griffiths Energy International kolejne 1,8 miliona.
Prokurator federalny przyznał, że firma nie odmówiła współpracy z RCMP. Funkcjonariuszom udostępniono wewnętrzne bazy danych, treść e-maili i notatki. Pracownicy GEI udzielili policjantom wyjaśnień, jak działa przemysł naftowy i na czym polega specyfika prowadzenia inwestycji w Czadzie.
Adwokat Robidoux dodała, że GEI wyciągnęło ze sprawy szereg wniosków i wprowadziło niezbędne zmiany, by podobne sytuacje nie powtórzyły się. Zgodnie z wersją przedstawioną w sądzie, Griffiths i jego partnerzy, bracia Naeem i Parvez Tyab, chcieli wykupić dostęp do złóż naftowych w Czadzie już w 2008 roku. Nawiązali kontakt z ambasadorem Czadu w Kanadzie, Mahamoudem Adamem Bechirem, który w tamtym czasie mieszkał w Waszyngtonie, D.C., i reprezentował także USA, Brazylię, Argentynę i Kubę. Jeden z braci Tyab pojechał do Czadu w 2009 roku i tam zaoferował 2 miliony dolarów za dostęp do pól naftowych w Borogop, Doseo i Lake Chad. Jego oferta została jednak odrzucona przez ministra w Czadzie. Przyczyna? Była za niska.

 

"Start-Up Visa" - zapraszamy!
Ottawa Minister Kenney ogłosił, że 1 kwietnia zostanie uruchomiony całkiem nowy program imigracyjny pod nazwą "Start-Up Visa".
Jest on adresowany do innowacyjnych przedsiębiorców, którzy na rynku kanadyjskim chcą tworzyć nowe miejsca pracy i przyczyniać się do ożywienia gospodarki. Ma to pokazać, że dla rządu Harpera sprawą pierwszorzędną pozostaje tworzenie miejsc pracy, wzrost gospodarczy i perspektywiczne budowanie dobrobytu. Innowacyjność i przedsiębiorczość to motory napędowe gospodarki.
Dlatego też rząd kieruje nowy program do innego profilu imigrantów – przedsiębiorców chcących zakładać innowacyjne firmy, które byłyby konkurencyjne na skalę światową. Ma przyciągać ludzi zdolnych wpływać na gospodarkę kraju, zachęcać przedsiębiorców do imigracji możliwością łatwego otrzymania pobytu stałego i nawiązania kontaktów z innymi partnerami biznesowymi.
"Start-Up Visa" ma łączyć przedsiębiorców zza granicy z przedstawicielami sektora prywatnego, którzy mają być pomocni przy zakładaniu firm i służyć swoim doświadczeniem na tutejszym rynku. Program niesie zapowiedź zmian w całym systemie imigracyjnym – zmian, które mają go uczynić szybszym, bardziej elastycznym i skoncentrowanym na rzeczywistych potrzebach kanadyjskiej gospodarki.


No tak się nam porobiło
Toronto Rodzice i obrońcy rodziny są oburzeni promocją "obozu bezwyznaniowego" dla uczniów szkół katolickich, który prowadzą dysydenccy katolicy i działacze homoseksualni.
Obóz Micah, który odbywa się od wielu lat w sierpniu w pobliżu Bancroft w Ontario, ma charakter obozu ekumenicznego. Zgodnie z założeniem organizatorów, ma za zadanie ukształtować młodych liderów "wiary i sprawiedliwości", którzy w przyszłości odegrają istotną rolę w Kościele i społeczeństwie.
Opiekunami młodzieży podczas sześciodniowego turnusu są: były kapłan katolicki i trzech aktywistów homoseksualnych, zaangażowanych w promocję tzw. małżeństw jednopłciowych. Jeden z działaczy jest aktywnym pederastą, inny prowadzi stowarzyszenie prohomoseksualne w jednej ze szkół publicznych.
Liderzy katoliccy i rodzice nazwali promocję obozu w szkołach katolickich "wielkim skandalem", "niepokojącym i całkowicie nie do przyjęcia".
Kierownikiem obozu Micah i jego pomysłodawcą jest Dwyer Sullivan, 75-letni były ksiądz katolicki, który pozostaje w związku małżeńskim. Prowadzi zajęcia w szkole średniej nt. sprawiedliwości społecznej i religii świata.
W skład personelu obozu wchodzi także Monica Moore, która pełni funkcję duchowną w Zjednoczonym Kościele Kanadyjskim. Kobieta zaangażowana jest w pracę na rzecz "pełnej integracji ludzi z różnych grup wyznaniowych wszystkich orientacji seksualnych i tożsamości płciowych ze społeczeństwem". Moore uważa, że o kwestiach dot. moralności seksualnej decyduje się większością głosów.


Ottawa zbada algierski trop
Ottawa Policjanci RCMP udali się do Algierii w związku z doniesieniami tamtejszych władz o zatrzymaniu islamistów pochodzenia kanadyjskiego.
Premier Kanady Stephen Harper zażądał dodatkowych informacji, po tym jak premier Algierii Abdelmalek Sellal powiedział, że w grupie bojowników Al-Kaidy, która uprowadziła i zamordowała kilkudziesięciu pracowników gazownictwa, znajdowało się dwóch obywateli kanadyjskich. Nie podano jednak żadnych szczegółów, i minister spraw zagranicznych John Baird uznał, że nie jest to rzecz pewna.
Również minister obywatelstwa i imigracji Jason Kenney stwierdził na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że nie ma dowodów, iż są to obywatele kanadyjscy, jednocześnie przyznał, że w przeszłości zdarzały się przypadki osób urodzonych w Kanadzie, które wyjeżdżały, by walczyć po stronie islamistów w Somalii.
Uznał, że jest to "niepojęte".


Blackberry w chińskie ręce?
Davos Lenovo Group – organizacja inwestycyjna kontrolowana przez komunistyczne Chiny, nie wyklucza przejęcia kanadyjskiej firmy wysokich technologii Research in Motion, producenta znanego telefonu Blackberry.
– Rozważamy wszystkie okazje, RIM i inne – powiedział przebywający w Davos główny dyrektor finansowy Lenovo, Wong Wai Ming (na zdjęciu).
Od roku RIM rozważa możliwości różnych strategicznych sojuszy w związku z utratą rynku na rzecz Apple i innych producentów smartfonów.
W związku z pogłoskami wartość akcji RIM na giełdzie w Toronto wzrosła w czwartek o 2,5 proc. Od początku bieżącego roku wartość akcji RIM wzrosła o 46 proc.
Kanadyjski minister przemysłu Christian Paradis powiedział w minionym tygodniu, że władze wolałyby, gdyby RIM "wzrastała organicznie". Wszystkie zagraniczne przejęcia kanadyjskich firm o wartości 344 miliony dolarów i większej automatycznie podlegają zatwierdzeniu przez Ottawę pod kątem "korzyści netto dla Kanady".


C-17 zostaje do połowy lutego
Ottawa Z wydanego w czwartek oświadczenia gabinetu kanadyjskiego premiera federalnego Stephena Harpera wynika, że misja kanadyjskiego samolotu transportowego C-17 globemaster oddelegowanego do pomocy operacji militarnej w Mali została przedłużona do 15 lutego. Jeszcze tydzień wcześniej premier Stephen Harper dobitnie zapewniał, że misja potrwa jedynie tydzień.
Samolot bazuje obecnie w stolicy kraju, Bamako, wraz z nim w strefie działań wojennych znajduje się 35 kanadyjskich żołnierzy. O przedłużenie misji poprosiły władze francuskie.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
piątek, 18 styczeń 2013 08:06

Wiadomości z Kanady i Toronto z nr. 3/2013

leslieville-ext-473x315Chłodny, gorący rynek nieruchomości
Toronto W porównaniu z grudniem 2011 liczba sprzedanych domów pod koniec minionego roku spadła o 17,4 proc., podało Canadian Real Estate Association (CREA). Liczba domów sprzedanych w systemie MLS w ostatnim miesiącu wyniosła 20.538 (rok temu było to 24.850). W porównaniu do listopada sprzedaż nieruchomości spadła o 0,5 proc., jednak średnia cena domu, według danych CREA, ciągle rośnie. Jest to tendencja obserwowana od ostatniego lata.
Wayne Moen z CREA twierdzi, że spadek sprzedaży jest reakcją na zmianę zasad udzielania pożyczek hipotecznych w 2012 roku. Poza tym rynki lokalne charakteryzują się różnymi właściwościami.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie

Burns jest idealne na niedzielną niedługą rodzinną wycieczkę z dziećmi, pieszą lub na nartach biegowych. Położony jest tylko 15 minut jazdy samochodem na zachód od granicy Mississaugi. Ponad 30 hektarów powierzchni obejmuje mieszany las, bagna i torfowiska oraz sztucznie utworzone 3-hektarowe jeziorko, cały teren stanowi część Guelph Junction Wetland Complex zarządzanego przez Conservation Halton.


Wytyczono tu kręty dwukilometrowy łagodny, płaski szlak, prowadzący przez miejscami bardzo stary las, a zimą jest on wyjątkowo piękny, bo przeważają tu wiecznie zielone sosny, jodły i białe cedry, choć nie brakuje i klonów. Trasa kilkakrotnie przecina Kilbride Creek, który jest dopływem Bronte Creek, a 400 metrów szlaku to mostki zbudowane nad bagnami utworzonymi przez jego odnogi. Spotkać tu można żółwie, nad jeziorem ptactwo wodne, można tu w lecie łowić ryby, bassy wielkogębowe, sumiki amerykańskie i crappie. Można też zwodować łódź – bez silnika oczywiście, jest pomost i stoły piknikowe. Zimą dobrze oznakowany szlak jest zwykle udeptany, głównie przez okolicznych właścicieli czworonogów, ale szanujących amatorów biegówek. Nikt tu nie robi maszynowo trasy do nart, ale zazwyczaj piesi są kulturalni i nie depczą śladu utworzonego przez narciarzy wzdłuż głównej ścieżki.


Wejście do Burns Conservation Area i parking są darmowe. Kilka lat temu podjęto próbę wprowadzenia opłat za wejście i ustawiono na parkingu parkometry, ale zostały one bardzo szybko kompletnie zniszczone, i chyba nie był to akt wandalizmu, ale obywatelskiego nieposłuszeństwa nagle opodatkowanych i rozeźlonych ludzi, od wielu lat korzystających bezpłatnie z tego terenu i płacących przecież na jego utrzymanie podatki.
Ale jak się nie da tą drogą, to można inaczej ściągnąć od nas haracz – nie sposób się tu powstrzymać od sarkazmu – władza wie najlepiej, jak wydać nasze pieniądze, i wie, że my jak dzieci, możemy się pozabijać bez jej opieki, więc przy wejściu umieszczono nowe tablice (na zdjęciu), ostrzegające nas, mieszkańców Ontario, że na szlaku możemy spodziewać się śniegu i miejsc oblodzonych. Dziękujemy władzy, my, mieszkańcy Ontario, w zimie nigdy nie spodziewalibyśmy się śniegu i oblodzeń na szlakach, to takie nietypowe dla tej strefy klimatycznej, a tak, ostrzeżeni, uchronimy się od niechybnego wypadku.


A tak poza tym, ciekawe, ile kosztowały nas te tablice, umieszczone zapewne w każdym conservation area w rejonie Halton?
Dojazd: Od strony Mississaugi Hwy 401 za zachód do zjazdu na drogę Guelph Line, następnie jedziemy na północ Guelph Line do drogi nr 10 Sideroad, skręcamy w nią na zachód, potem jedziemy do Twist Road zwanej też Nassegaweya 1st Line, skręcamy na północ w prawo, wejście do Burns Conservation Area i parking po prawej stronie zaraz za zakrętem. Drogowskazy do Burns dobrze widoczne. Koordynaty do GPS N43 29.216 W80 01.834.


Tekst i zdjęcia
Joanna Wasilewska
Andrzej Jasiński
Mississauga



Ciekawe wydarzenia w okolicach Toronto

Mountsberg Conservation Area
11 stycznia 2013, Owl Prowl
godz. 19.00-21.00
Popularny program dla dorosłych poznawania ontaryjskich sów jako nieustraszonych drapieżników. Wiele informacji o tym gatunku podczas nocnej wycieczki, oczywiście z odwiedzinami w schronisku dla rannych ptaków przechodzących rehabilitację, prowadzonym przez park Mountsberg, i z niezapomnianym spotkaniem z sową oko w oko. Bilety: dorośli 15 dol., emeryci 10 dol. plus podatek. Wymagana rejestracja, e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub tel. 905-854-2276.
12 stycznia 2013
Godz. 18.30-20.30
Ten sam program, ale przeznaczony dla rodzin z dziećmi. Nocna wycieczka w poszukiwaniu ontaryjskich sów, puppet show specjalnie dla dzieci i wizyta w schronisku u przebywających tam ptaków. Rejestracja jak wyżej.
Adres: Mountsberg Conservation Area, 2259 Millburough Line, Campbellville, ON L0P 1B0.

Crawford Lake Conservation Area
12 stycznia 2013, Moonlight Snowshoe Hike
Godz. 18.30-20.30
Odkrywanie magii zimowej nocy w blasku księżyca i gwiazd. Przewodnik poprowadzi Państwa trasą na rakietach śnieżnych przez przepiękny teren. Wieczorne wycieczki odbywają się w każdą sobotę w styczniu i lutym w tych samych godzinach. Wieczór kończy się ogniskiem i gorącą czekoladą. Ceny: dorośli 15 dol., emeryci i dzieci w wieku 8-15 lat 10 dol., plus podatek. W razie złych warunków pogodowych opłata nie jest zwracana. Wymagana wcześniejsza rezerwacja pod nr tel. 905-854-0234 lub przez Internet na stronie Moonlight Snowshoe Hike. Adres: 3115 Conservation Road (poprzednio Steeles Avenue), Milton, ON L9T 2X3. Koordynaty do GPS: 43.47 -79.951.


Opublikowano w Turystyka
piątek, 11 styczeń 2013 08:55

Wiadomości z Kanady i Toronto z nr. 2/2013


IMG 0596

Ogólne zamieszanie w szkołach?

Toronto W piątek nad ranem Labour Relations Board uznał zapowiadany na piątek strajk nauczycieli szkół podstawowych za nielegalny w związku z czym część szkół otworzyła swe podwoje, część nie, panowało ogólne zamieszanie, wkrótce też w piątek związek zawodowy nauczycieli szkół średnioch odwołał jednodniowy strajk zapowiadany na przyszły tydzień

---

 Rząd prowincji Ontario ostro zareagował w czwartek na zapowiedziany na piątek strajk nauczycieli.

Premier Dalton McGuinty zwrócił się do Ontario Labour Relations Board o powstrzymanie "nielegalnej akcji strajkowej" nauczycieli.
– Związki będą miały szansę przedstawić swoje racje przed radą – tłumaczył. Przesłuchania miały się rozpocząć w czwartek po południu.
Ontaryjskie prawo pracy stanowi, że uczestnictwo w nielegalnym strajku może być karane grzywną do 2 tys. dol. za jeden dzień w przypadku osób indywidualnych i do 25 tys. dol. dziennie w przypadku związku.
Tymczasem zdaniem przewodniczącego Związku Elementary Teachers Federation of Ontario (ETFO) Sama Hammonda, jednodniowy protest jest dozwolony w oparciu o konstytucję i konieczny w sytuacji, gdy minister oświaty Laurel Broten zdecydowała się na "celowe i prowokacyjne posunięcie pozbawienia praw dziesiątków tysięcy nauczycieli".

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
piątek, 04 styczeń 2013 20:54

2013 Mayor's New Year Levee

Tradycja levee (z francuskiego lever – wstawać) zapoczątkowana została przez francuskiego monarchę Ludwika XIV, który przyjmował swych męskich podwładnych w sypialni, by byli świadkami jego przebudzenia i zajmowania się sprawami kraju, od pierwszego momentu, kiedy tylko przeciera oczy. Tradycja przywędrowała do Nowej Francji, a następnie przejęta została przez brytyjskich kolonistów.

W Kanadzie levee tradycyjnie kojarzy się z obchodami Nowego Roku. Pierwszy raz zorganizował je 1 stycznia 1646 w Chateau St. Louis gubernator Nowej Francji Charles Huault de Montmagny. Przy te okazji gubernator, prócz składania życzeń poddanym, informował ich o ważnych wydarzeniach, jakie zaszły we Francji.


1 stycznia 2013 levee – może mniej królewskie w charakterze – odbyły się w Toronto, gdzie przyjmował burmistrz Ford, i w Mississaudze, gdzie życzenia złożyła, a następnie przyjmowała je od zebranych prawie 92-letnia burmistrz Hazel McCallion. Towarzyszyli jej radni: Ron Starr, Jim Tovey, Bonnie Crombie i Frank Dale. Przy tej okazji pani burmistrz nie mogła odmówić sobie uszczypliwości, nazywając "wrażą" gazetę "Mississauga News" "opakowaniem na reklamy" i zarzucając redakcji nieprawdziwe informowanie o podwyżkach podatków miejskich (nie 7-8 proc., lecz 2,7 proc.) – Nie wierzcie co piszą w gazetach – uczulała – porównujcie z tym, co widzicie i wiecie z innych źródeł.
Hazel McCallion podkreśliła sukcesy miasta, wskazała, że Mississauga rozwija się niezwykle dynamicznie, przypomniała przebudowę głównego placu Celebration Square, który określiła jako "plac dla ludzi" – każdego dnia odbywają się tam uroczystości i imprezy, zapowiedziała, że idzie zaraz pojeździć tam na łyżwach.


Mówiąc o 2012 roku, przypomniała, że Mississauga to miasto wysoko zaawansowanych technologii; trzeci w kraju ośrodek biotechnologiczny. Mimo że spowolnieniu uległo zabudowywanie wolnych terenów, coraz częściej zdarzają się przypadki ponownej budowy na terenach już zagospodarowanych (redevelopment).


Zdaniem burmistrz, główny sukces rajców mississaudzkiego grodu polega na stworzeniu miasta, w którym dobrze się mieszka – "budowaliśmy miasto z myślą o ludziach" . Dodała, że Mississauga nie jest już "sypialnią" Toronto i każdego ranka przyjeżdża do Mississaugi 40 proc. więcej osób niż wyjeżdża do pracy w innych miejscowościach – głównie Toronto. Liczba mieszkańców w ciągu kilku lat wzrosła do 750 tys. z 270 tys.
– Koncentrujemy się na codziennych usługach, których potrzebują mieszkańcy – mówiła McCallion – budujemy boiska piłkarskie, hale sportowe, domy kultury, place bejsbolowe; 70 tys. akrów zajmują parki miejskie.


Zaspokajamy codzienne potrzeby rodzin; nie potrzeba dodawać, że mamy bardzo dobrą wodę czy służby odśnieżania (w przeciwieństwie do Toronto). Tworzymy silne podstawy gospodarcze do prężnego rynku zatrudnienia; w Mississaudze znajdują pracę mieszkańcy Milton, Brampton czy Georgetown. Chodzi nam też o to, by ci, którzy tu się osiedlają, nie tylko mieszkali w Mississaudze, ale w niej pracowali.
Jako jeden z problemów miasta McCallion wskazała na zagrożenie jesionów przez przywleczonego z Azji robaka. Kilkadziesiąt milionów dolarów pochłonie wycinanie zagrożonych drzew i sadzenie nowych.


Burmistrz mówiła, że inwestowaniem w Mississaudze jest zainteresowanych bardzo wiele zagranicznych firm wysokich technologii, Niemcy, Amerykanie, a ostatnio nawet Chińczycy, chcą otwierać zakłady; budujemy międzynarodową bazę firm.
Mówiąc o postanowieniach noworocznych, burmistrz zaapelowała, byśmy wszyscy wzięli sobie do serca porządek i bezpieczeństwo – by statystyki policyjne nadal wyglądały jak dotychczas – plasując Mississaugę w czołówce pod względem bezpieczeństwa w kraju. Sprawa ta nie należy tylko do policji – podkreślała, chodzi o to, byśmy wszyscy brali w ręce odpowiedzialność za miejsce, gdzie żyjemy. Burmistrz podziękowała obecnym Rycerzom Kolumba za honorową asystę.


Po złożeniu życzeń pani burmistrz i radnym można było otrzymać kupon na kawałek pizzy w ratuszowej kafeterii, z czego obecni skwapliwie korzystali.

(ak)

Opublikowano w Fotoreportaż


Mississauga Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Teresa Berezowska, przewodniczący Rady Dyrektorów Credit Union Andrzej Pitek, przedstawiciel konsulatu generalnego RP w Toronto, konsul Grzegorz Jopkiewicz oraz – po raz pierwszy – aż trzech biskupów gości honorowych – bp Matthew Ustrzycki, bp John Boissonneau i bp William McGratan, wszyscy oni byli gośćmi dorocznego obiadu opłatkowego Konferencji Polskich Księży na Wschodnią Kanadę, jaki w czwartek odbył się w sali parafialnej największego kościoła polskiego w Kanadzie p.w. św. Maksymiliana Kolbego w Mississaudze.


W Kanadzie posługę duszpasterską pełni kilkuset polskich kapłanów i księży polskiego pochodzenia. Opłatek stanowi rzadką okazję, gdy wszyscy mogą się spotkać i porozmawiać.
Gospodarzem był oczywiście proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Mississaudze o. Janusz Błażejak OMI, który jest jednocześnie Przewodniczącym Konferencji Polskich Księży na Wschodnią Kanadę. Najliczniej reprezentowani byli księża z terenu aglomeracji torontońskiej, ale byli też ci z dalszych okolic.
Praca duszpasterska z dala od Ojczyzny stawia wiele wymagań.
Księża polscy pełnią trudną do przecenienia rolę wśród Polonii, parafie są często najprężniejszymi ośrodkami życia polonijnego, skupiając liczną polonijną młodzież i dzieci.
Warto też pamiętać, że jak my potrzebujemy polskich księży, tak oni powinni w nas mieć podporę i wsparcie; powinni wiedzieć, że doceniamy ich pracę i powinni czuć nasze poparcie w obliczu zagrożeń współczesnego świata i ataków na Kościół.
O. Janusz Błażejak jest zapalonym myśliwym, dlatego jedną z serwowanych potraw było chili z mięsem łosia, którego Ojciec Proboszcz niedawno ustrzelił w Albercie...
(ak)

Opublikowano w Fotoreportaż
piątek, 04 styczeń 2013 08:10

Wiadomości z Kanady i Toronto z nr. 1/2013

Prowincja narzuca umowy i wycofuje ustawę
ministryofeducation


Toronto Rząd Ontario postanowił narzucić warunki umów zbiorowych dziesiątkom tysięcy nauczycieli pracujących w prowincji, a także zamierza odwołać ustawę, która pozwoliła mu to uczynić.
Minister oświaty Ontario, Laurel Broten, oświadczyła w czwartek, że rząd narzuci warunki kontraktów 130 tysiącom nauczycieli szkół podstawowych i średnich, wykorzystując uprawnienia przyznane w ramach uchwalonej niedawno ustawy 115 zatytułowanej Putting Students First.
Warunki tych umów będą takie jak wynegocjowane już w ubiegłym roku przez nauczycieli szkół katolickich i z językiem francuskim. Obejmować zatem będą:
– zamrożenie wynagrodzeń,
– zmniejszenie liczby przysługujących płatnych dni chorobowego
– ograniczenie liczby niewykorzystanych dni chorobowych, za które przy odchodzeniu na emeryturę nauczyciele mogą otrzymać wynagrodzenie
– ograniczenie terminu obowiązywania narzuconych umów do sierpnia 2014 roku.
Broten wyjaśniła, że narzucenie warunków umów zbiorowych było konieczne, aby uniknąć automatycznego wzrostu wynagrodzenia, czego prowincja – borykająca się z 14-miliardowym deficytem budżetowym – musi uniknąć.
Posunięcie to następuje w obliczu załamania negocjacji płacowych i fali strajków rotacyjnych podjętych w roku ubiegłym przez nauczycielskie związki zawodowe.
Komentując zapowiedziane przez minister odwołanie kontrowersyjnej ustawy 115, przewodniczący federacji związków zawodowych zrzeszających nauczycieli szkół podstawowych, Sam Hammond, uznał, że stanowi to potwierdzenie zarzutów wysuwanych przez związki, iż ustawa ta jest głęboko niesprawiedliwa.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
sobota, 08 grudzień 2012 22:59

Odkrywanie miasta: High Park

Jednym z pierwszych określeń Toronto, które wypowiedziałam niedługo po przyjechaniu tutaj w czerwcu i z którego mój mąż śmieje się do dzisiaj, było stwierdzenie, że tu jest tak "mało-miejsko". Spacer do High Parku był jednym z pierwszych, jakie tu odbyłam. Możliwe, że wracaliśmy wtedy z kościoła św. Kazimierza i zamiast jechać tramwajem, postanowiliśmy przejść się przez park. Bo z pierwszej wizyty w High Parku pamiętam, że schodziliśmy do Grenadier Pond od wschodu, od zabudowań przy Lodge Drive, gdzie był też pomnik. Ten teren jest położony nieco powyżej stawu, dlatego schodzi się schodkami w dół.


Pamiętam, jakie wrażenie zrobiło na mnie to schodzenie, że tu jest tak dziko. Nie wiedziałam wtedy, że poniżej będzie staw. Akurat słońce zachodziło i niebo zaskakiwało różowością. Odbijało się w stawie. Tylko nie bardzo pasowały do tego wieżowce widoczne za drzewami po drugiej stronie stawu. One też odbijały się w wodzie, a jakże. W takim plenerze przy brzegu pływał sobie jeszcze łabędź.
Skręciliśmy na północ i poszliśmy alejką wzdłuż stawu. Za łukiem weszliśmy na teren parku położonego na zboczu poprzecinanym licznymi alejkami. Miejsce to nazywa się Hillside Garden, a na jego tyłach (w kierunku zachodnim) znajdują się minizoo i restauracja. Alejkami przechadzali się ludzie, paradowały też w obfitości gęsi, niestety zostawiając za sobą liczne ślady swojej obecności. Na trawniku raczej nie odważyłabym się tu usiąść.
Dalej zrobiło się bardziej dziko, alejka stała się węższa i już nie była wybetonowana. W tej okolicy można obserwować ptaki, raz nawet widziałam ślepowrona.


Szliśmy cały czas na północ, staw robił się coraz bardziej zarośnięty, a w końcu, po minięciu mostku, szliśmy wzdłuż wąskiego strumienia. Żeby wyjść na ulicę Bloor, trzeba było wdrapać się po schodkach. Od Bloor widać, jak szybko teren się obniża.
Ciekawe, że Grenadier Pond jest w pewnym stopniu pozostałością po epoce lodowcowej. W tamtym okresie nad High Parkiem zalegała pokrywa lodowa grubości ok. 1 kilometra. Gdy topniała, powstało jezioro Iroquois, które było o 95 metrów głębsze niż obecne Ontario. Jego stromy brzeg widać miejscami obecnie, jadąc Davenport Road, 8 km na północ od High Parku. Po zakończeniu epoki lodowcowej, jakieś 10.000 lat temu, linia brzegowa jeziora przesunęła się na południe o 5 – 10 km. Potem na skutek ruchu płyt kontynentalnych uformowała się linia brzegowa jeziora Ontario w takim kształcie, jaki znamy dziś. Wody rzek niosły piasek i żwir pozostałe po lodowcu w kierunku jeziora. W końcu około 2000 lat temu doszło do zamknięcia ujścia Wedingo Creek – w ten sposób powstał Grenadier Pond. Zdarzało się, że podczas wahań poziomu wody staw wylewał do jeziora. Uregulowano to dopiero w XIX wieku.


Dość często chodzimy na spacery przez High Park. Przyjemnie było w lipcu patrzeć na mamy-kaczki, które z pisklętami wylegiwały się na brzegu stawu. Dopingowaliśmy kaczątka, które niezdarnie próbowały wskoczyć na wybetonowaną krawędź stawu. Na szczęście wpadły na pomysł, że mogą sobie pomóc, wchodząc najpierw na wystający z wody kamień. Wieczorem kilka razy przemknął przed nami garbaty szop pracz. Potem jesień powoli zaczęła wybarwiać liście. A że drzewa są tu właśnie liściaste, każde przybrało się w inny kolor. Ostatnio, pod koniec listopada, większość liści szeleściła już nam pod nogami. Spośród tych, które zostały na drzewach, zwracały uwagę żółte liście wierzby. Teraz jesteśmy ciekawi, jak park będzie wyglądał pod pierzyną śniegu.


Dla dzieci na pewno atrakcją będzie mini zoo, zwłaszcza latem. Chociaż muszę przyznać, że jak się tam wybraliśmy ostatnim razem, to też dość długo nam się zeszło. Teraz dni są już chłodne, więc na pewno nie wszystkie zwierzaki można było podziwiać. Niemniej jednak zatrzymaliśmy się przy kilku wybiegach. Podejrzewam, że takie zwierzęta, jak renifery czy bizony, będzie można oglądać przez całą zimę. Najbardziej zaskoczyły nas kapibary – największe gryzonie świata. Z początku w ogóle nie wiedzieliśmy, co to za zwierzęta. Patrząc na ich zęby, można było jedynie orzec, że to właśnie jakieś gryzonie. Przy siatce zebrały się też dzieci, bo oprócz dorosłych osobników na wybiegu znajdowało się też kilka młodych. Zoo zostało ufundowane przez miasto Toronto w 1893 roku, czyli w przyszłym roku będzie miało 120 lat. Niestety, w czerwcu tego roku miasto wycofało się z finansowania go. Obecnie opiekuje się nim organizacja non-profit o nazwie "Friends of High Park ZOO". Przy wejściu do zoo stoją puszki, do których można wrzucać datki na rzecz utrzymania tego miejsca. Poza tym jest jeszcze możliwość dodania dwóch dolarów do rachunku płaconego w restauracji.
Samochodem najłatwiej jest tu wjechać od Bloor. Można też przyjechać metrem i wysiąść oczywiście na stacji High Park. Od Bloor rozpoczynają się ulice West Road i Colborne Lodge Drive, które tworzą pętlę – na jej południowym końcu znajduje się restauracja, o której wspominałam. Jest tam też spory parking. Wzdłuż tych ulic ciągnie się infrastruktura rekreacyjna: miejsca na piknik, place zabaw, boiska, basen, lodowisko, korty tenisowe, punkty gastronomiczne, toalety. Na wschód od restauracji wydzielono strefę, w której można spacerować z psami bez smyczy.
My zazwyczaj przecinamy West Road i Colborne Lodge Drive i chodzimy Spring Road. Wzdłuż niej również wydzielono kilka terenów, po których psy mogą biegać swobodnie. Na północy Spring Road znajduje się staw, a wzdłuż drogi płynie strumień. Idąc tą ulicą cały czas na południe, a następnie skręcając w lewo, dochodzi się do High Park Boulevard, a nim – do Roncesvalles. Od południa granicę parku wyznacza the Queensway, którym jeździ tramwaj 501.


Można się zastanawiać, skąd taki – jakkolwiek by patrzeć – duży teren zielony uchował się w mieście. High Park ma powierzchnię 161 hektarów i został podarowany miastu przez geodetę i architekta Johna G. Howarda. Do dziś na samym południu parku stoi tu jego dom – Colborne Lodge.
To prawda, że czasem może nam się nie chcieć jechać nigdzie daleko. Niekiedy w weekend wyjechać z Toronto wcale nie jest łatwo ze względu na korki. To wcale nie znaczy jednak, że jedyną rozrywką, jaka pozostaje, jest spacer po centrum handlowym. Nawet przy nie najlepszej pogodzie warto przejść się, żeby pobyć bliżej natury. I podejrzewam, że niejeden z czytelników będzie zdziwiony, patrząc na zegarek, że spacerując po High Parku, nie zauważył, kiedy minęły mu dwie godziny.

Opublikowano w Turystyka
piątek, 07 grudzień 2012 13:15

Wiadomości z Kanady i Toronto z nr.49/2012

Zlikwidowano siatkę przemytników żywego towaru

Ottawa Policja oraz przedstawiciele straży granicznej rozbili siatkę przemytników ludzi do Kanady i aresztowali 30 osób. Większość zatrzymanych to Cyganie – grupa etniczna, z której pochodzi największa liczba wniosków azylowych w minionych latach.
Minister imigracji Jason Kenney poinformował, że cudzoziemcy, wszyscy pochodzący z jednego obszaru Rumunii, podróżowali do Meksyku, skąd nielegalnie przez zieloną granicę przedostawali się do Kanady, a następnie byli przewożeni przez przejście graniczne Stanstead w Quebecu. Kenney spotkał się w środę z dziennikarzami właśnie na tym przejściu.
– Niestety, od czasu do czasu mamy do czynienia z organizacjami przestępczymi, które usiłują nieuczciwie wykorzystywać nasz system imigracyjny – powiedział Kenney.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.