farolwebad1

A+ A A-
piątek, 21 czerwiec 2013 23:35

Na wakacjach

 ksBlazejakProboszcz największej polonijnej parafii św. Maksymiliana Kolbego o. Janusz Błażejak OMI spędza urlop na północy i jak widać na nadesłanych zdjęciach, nie marnuje czasu...

Gratulujemy!

Opublikowano w Życie polonijne
piątek, 21 czerwiec 2013 23:09

Potrójny jubileusz w parafii Chrystusa Króla

IMG 3028

Kardynał Thomas Collins, biskupi Matthew Ustrzycki i Jan Ozga z Kamerunu, liczna rzesza kapłanów i tłumy wiernych żegnali minionej niedzieli odchodzącego na emeryturę, lubianego i powszechnie szanowanego księdza diecezjalnego, proboszcza parafii Chrystusa Króla w Etobicoke, ks. Józefa Wąsika.

Uroczystość ta zbiegła się z obchodami 75. rocznicy założenia parafii, a także 10-lecia pasterzowania jej przez ks. proboszcza Wąsika.

Mszę św. o godz. 15.00 odprawił w koncelebrze arcybiskup Toronto, kardynał Thomas Collins.

Opublikowano w Życie polonijne

quo vadis

Pod patronatem Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Toronto oraz z inicjatywy Funduszu Dziedzictwa Polek w Kanadzie, w niedzielę, 9 czerwca 2013 roku, o godz. 15.00 odbył się kolejny, XIII Festiwal Chórów Polonijnych z Ontario.

Niezmordowana prezes DPWK pani Jadwiga Sztrumf skorzystała z gościnności ks. proboszcza Adama Filasa i zorganizowała XIII Festiwal w przepięknym nowym kościele parafii św. Eugeniusza de Mazenod, sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej, którą prowadzą Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej, na 1252 Steeles Ave. W. w Brampton w Ontario, L6Y 0A9, website www.demazenod.org.

Po powitaniu uczestników oraz gości przez panią prezes Sztrumf, słowo wiążące wygłosił o. Paweł Ratajczak z Radia KSM AM530, który oznajmił równocześnie, że niebawem wyjeżdża na studia doktoranckie do Rzymu.

Następnie po uroczystym wprowadzeniu pocztu sztandarowego Funduszu Dziedzictwa Polek w Kanadzie odśpiewano wspólnie hymny narodowe Kanady i Polski pod dyrekcją Krzysztofa Jędrysika. W części artystycznej usłyszeliśmy 7 chórów i zespołów polonijnych z Ontario, wykonujących od 2 do 4 utworów chóralnych każdy, w następującej kolejności:

Chór "Quo Vadis" wraz ze swoim zespołem kameralnym z parafii Brampton, pod dyrekcją pana Krzysztofa Jędrysika, wspomagany przez znaną solistkę-sopran, panią Kingę Mitrowską, oraz sopran Anię Leszońską ze Scarborough, znaną nam również z MaVo Academy;

Młodzieżowy zespół wokalny "Getsemani" z parafii św. Teresy w Etobicoke, pod dyrekcją pani Katarzyny Brun-Pankowskiej;

Dziecięcy zespół wokalny "Nazaretańskie Nutki" wraz z zespołem instrumentalnym Mariusza Walfisza, z parafii Matki Boskiej Królowej Polski w Scarborough, pod dyrekcją pani Danuty Dworaczek;

Dziecięcy zespół wokalny "Jubileusz 2000" z parafii M.M. Kolbego w Mississaudze, pod dyrekcją pana Włodzimierza Kochanowskiego;

Dziecięcy zespół wokalny "Oaza" z parafii św. Teresy w Etobicoke, pod dyrekcją pani Katarzyny Brun-Pankowskiej;

Chór "Gloria Dei" z parafii Matki Boskiej Królowej Polski w Scarborough, pod dyrekcją pani Kingi Nytki.

W części oficjalnej pani dyrygent Kinga Nytko, która jest również nauczycielką w szkole muzycznej oraz kompozytorką muzyki sakralnej, otrzymała Dyplom Uznania od konsula generalnego RP w Toronto pana Grzegorza Morawskiego za wybitne zasługi dla kultury polonijnej w Kanadzie.

Pod dyrekcją pani Kingi Nytki połączone chóry festiwalowe odśpiewały "Gaude Mater Polonia" oraz "Rotę" Marii Konopnickiej.

Następnie uczestników i gości pożegnała pani prezes Jadwiga Sztrumf.

W czasie tego Festiwalu z inicjatywy Funduszu Dziedzictwa Polek w Kanadzie zebrano wolne datki na pomoc dzieciom niepełnosprawnym w Krakowie.
Festiwal odbył się również dzięki bezinteresownej pomocy takich Sponsorów, jak: Kazimierz Wódz Real Estate, Sweet Temptation Bakery, drukarnia Master Printing oraz pan Stanisław Pudło.

Pani prezes Sztrumf podała również do wiadomości, że kolejny Festiwal Chórów Polonijnych w Ontario odbędzie się w niedzielę, 31 maja 2015 roku, w parafii M.M. Kolbego w Mississaudze.

Wojciech Okulicz

Arts Polonia Toronto
Zdjęcia dzięki uprzejmości pani Łucji Stec oraz pana Krzysztofa Jędrysika

Opublikowano w Życie polonijne
niedziela, 16 czerwiec 2013 01:40

Emocje, uczucia i obrazy malowane poezją

Po raz 43. dzieci i młodzież z Kanady wzięły udział w Konkursie Recytatorskim im. Marii i Czesława Sadowskich, organizowanym co roku przez istniejącą od 1970 roku Fundację im. W. Reymonta.

Finał tegorocznego Konkursu odbył się 26 maja, w "Domu Polskim" Polskich Weteranów, Placówka 315, w Hamilton.

Tradycyjnie już, jak co roku, Finał Konkursu rozpoczęto Mszą Świętą w kościele św. Stanisława Kostki, podczas której Chór Dziecięcy "Stokrotki" wyśpiewał modlitwy o jedność, pokój i wiarę. Przepiękna pieśń "Abyśmy byli jedno", której słowa napisał ks. biskup Józef Zawitkowski, a melodię skomponował ksiądz Wiesław Kądziela, wycisnęła niejedną łzę słuchających tej pieśni, nawiązującej do jedności, dzielenia się chlebem i niebem, braterstwa, zakończenia kłótni i rozłamów, do zmiany oblicza naszej ziemi, rodziny i społeczności.

IMGP2845-1

Konkurs Recytatorski Fundacji im. W. Reymonta, od 2007 roku, obejmuje całą Kanadę i składa się z kilku etapów. Pierwszym etapem było przesłuchanie recytatorów przez komisje w szkołach polonijnych. Wyłonieni w ten sposób laureaci eliminacji szkolnych, a także dzieci i młodzież, które indywidualnie zgłosiły swoje uczestnictwo w Konkursie, nadesłali do Fundacji im. W. Reymonta nagrania swoich recytacji na dyskach DVD. W tym roku napłynęło 220 zgłoszeń z Ontario, Alberty i Quebecu. W drugim etapie Konkursu, Komisja powołana przez Komitet Konkursu Recytatorskiego, w osobach: Eugeniusz Boryszko z Burlington, Andrzej Kawka z Mississaugi oraz Lucyna Nistresta z Burlington, wyłoniła 38 finalistów, którzy przystąpili do trzeciego etapu, czyli do Finału Konkursu i wzięli udział w Koncercie Galowym Laureatów, recytując przed komisją sędziowską i walcząc o miejsca medalowe i główną nagrodę – wyjazd do Polski.

Po raz ósmy, do Kanady przybyła młodzież z Polski, zwycięzcy Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego pt. "Mówimy Reymontem". Towarzyszyli im nauczyciele: pani Diana Ligęza i pan Michał Gołąbek, którzy to także zasiadali w jury konkursu wspólnie z Romanem Baranieckim z London, Jerzym Baryckim z Windsor, Aleksandrem Chodakiem z Ottawy, Stanisławem Chylewskim z Montrealu i Katarzyną Grandwilewską z Hamilton. Jurorów, przybyłych z Polski, zaskoczyła wspaniała znajomość języka polskiego oraz biegłość posługiwania się nim przez dzieci, które urodziły się, lub od dzieciństwa mieszkają w Kanadzie.

Koncert Galowy Laureatów rozpoczął prezes Fundacji im. W. Reymonta, pan Kazimierz Chrapka, witając komisję sędziowską, uczestników konkursu, kuratorów Fundacji oraz przedstawicieli organizacji polonijnych. Przekazał serdeczne życzenia od prezesa zaprzyjaźnionej Fundacji im. Władysława Stanisława Reymonta z Polski, pani Danuty Łaski oraz byłego prezesa i wójta Lipiec Reymontowskich, pana Jerzego Kabata.

Kilka powitalnych słów powiedział do zgromadzonych gospodarz Domu Polskiego w Hamilton, prezes RCL, Placówka 315, pan Adam Biesiadecki. W części artystycznej wystąpił hamiltoński Chór Dziecięcy "Stokrotki" oraz laureaci VIII Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego pt. "Mówimy Reymontem" z Polski; Natalia Wawryn z Trzebnic i Karolina Tomanik z Brzezin. Swoją piękną recytacją w Polsce wygrali bezpłatny, tygodniowy pobyt w Kanadzie, wypełniony zwiedzaniem okolicznych atrakcji oraz udziałem w imprezach polonijnych.

Pierwszy Konkurs Recytatorski Fundacji im. W. Reymonta zorganizowany został przez panią śp. Michalinę Wolnik w 1970 roku i do tej pory to "święto mowy ojczystej" kontynuowane jest z wielkim pietyzmem przez Kuratorów Fundacji.

Celem tak cennego wydarzenia kulturalnego było i jest promowanie piękna literatury i kultury polskiej, języka polskiego za granicą, pokochanie polskich korzeni oraz rozwój intelektualny młodych Polaków w oparciu o polskie dziedzictwo kulturalne.

Tegoroczne motto konkursu to fragment wiersza Adama Asnyka, "Do młodych" – ..."Nie depczcie przeszłości ołtarzy choć macie sami doskonalsze wznieść". Bardzo wymowny i na czasie wiersz skierowany do młodego pokolenia, na którego barkach spoczywa misja rozprzestrzeniania nowych idei, dążenia do rozszerzania wiedzy, poglądów i horyzontów patriotycznych. Pokolenie to także ma obowiązek pielęgnowania historii, wartości stworzonych w przeszłości, szukania prawdy, nowych i nieodkrytych dróg oraz okazywania szacunku przodkom, nienegowanie przeszłości, lecz wyciągania z niej wniosków.

Literatura polska jest wspaniałym narzędziem dla młodych Polaków żyjących poza granicami Polski, do odzwierciedlenia swoich emocji, tęsknoty, miłości do dalekiej ojczyzny, do poznania, jakże często bolesnej historii, obyczajów, czy też nawet samego wyglądu Polski. Podczas słuchania recytowanych wierszy i prozy, łatwo było przenieść się do tych łąk zielonych, iść polną drogą pośród błękitnych chabrów, brzemiennych kłosów zbóż, mijając przydrożną kapliczkę, szerokie miedze, skiby, zatrzymać wzrok na wysokim żurawiu przy studni i wsłuchać się w szelest wysokich topoli widniejących na tle szmaragdowego nieba i westchnąć głęboko, wciągając w siebie dym z palących się w dali ognisk.

Trzeci etap konkursu, Finał, to przesłuchanie wszystkich przybyłych na tegoroczny konkurs uczestników przez komisję sędziowską, która to drogą punktacji wyłoniła zwycięzców ze wszystkich grup wiekowych:

Medalowe miejsca z poszczególnych grup wiekowych:

Grupa I (6-7 lat)

1. Dziewierz, Michael - Hamilton
1. Kolbuc, Isabella - St. Catharines
2. Serra, Amelia - Mississauga
3. Szewczyk, Bartek - Hamilton

 

Grupa II (8-9 lat)

1. Szewczyk, Martyna - Hamilton
2. Wróblewski, Amelia - St. Catharines
3. Wołowiec, Julia - Montreal

Grupa III (10-11 lat)

1. Łuksza, Monika - Montreal
2. Ludera, Patryk - Montreal
3. Serra, Adriana - Mississauga

 

Grupa IV (12-13 lat)

1. Ossowski, Oscar - Toronto
2. Włodarczyk, Lubomił - Montreal
3. Jach, Karolina - Kitchener

 

Grupa V (14-15 lat)

1. Łuksza, Patryk - Montreal
2. Sagan, Isabela - Oshawa
3. Sikorski, Daniel - Montreal

 

Grupa VI (16-19 lat)

1. Górska, Joanna - London
2. Ludera, Agata - Montreal
3. Gadomski, Paulina - Mississauga

 

Wyłonienie miejsc medalowych to nie koniec zmagań. Jedynie Isabela Sagan z Oshawy, zdobywczyni złotego medalu w swojej grupie po raz trzeci, automatycznie zakwalifikowała się na wyjazd do Polski we wrześniu tego roku i reprezentowanie tam Polonii kanadyjskiej.

Ostatni etap konkursu to Koncert Galowy Laureatów. Walka o główną wygraną tegorocznego konkursu trwała nadal, była zacięta i rezultat był zaskakujący. Zwycięzcy miejsc medalowych recytowali ponownie przed komisją sędziowską. Posiadacze medali, z grupy IV, V i VI, recytowali tym razem inny utwór niż podczas Finału Konkursu. Cóż to była za uczta duchowa słuchać tej przepięknej mowy polskiej, pełnej tęsknoty, miłości, zadumy. Ktoś kiedyś określił poezję jako taniec bez kroków, śpiew bez muzyki, dramat, w którym aktorami są słowa, obraz żyjący tylko w wyobraźni. Wysoki poziom recytacji przez utalentowaną młodzież, pozwolił słyszeć jęk, westchnienia i rozpacz, płacz przechodzący w ryk, serca rozkołysane, chorągwi krzyk, szum morza, spadające z serc łzy i skrzypce jęczące....

Po podliczeniu punktacji indywidualnej, Joanna Górska z London wygrała nagrodę główną, czyli wyjazd do Polski. Tak wydawałoby się powinien zakończyć się tegoroczny konkurs, ale fakt, iż Patryk Łuksza z Montrealu miał tylko o pół punktu mniej od Joanny Górskiej, postawił komisję sędziowską przed dylematem ogłoszenia drugiego zwycięzcy. Decyzja została podjęta i Patryk, wraz z Joanną i Isabelą, reprezentować będą kanadyjską młodzież polskiego pochodzenia w Polsce na IX Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim pt. "Mówimy Reymontem", który odbędzie się 28 września br. w Solcu.

Końcowa faza tego emocjonalnego dnia to wręczenie medali, nagród i dyplomów. Nagrodzono zwycięzców, szkoły, których dzieci brały udział w konkursie, nauczycieli, którzy przygotowywali swoich uczniów do konkursu oraz wolontariuszy, którzy pomagali w trakcie przesłuchań konkursowych i w trakcie koncertu laureatów. Krótkie, podsumowujące słowa skierowali do organizatorów i uczestników konkursu, jurorzy: pan Michał Gołąbek z Polski zafascynowany był poziomem recytacji i znajomością języka polskiego przez dzieci i młodzież mieszkającą w Kanadzie, pan Jerzy Barycki, mentor i promotor inicjatyw młodzieżowych, podkreślił, jak ważne dla egzystencji Polonii jest nasze młode pokolenie, a pan Stanisław Chylewski, organizator konkursu recytatorskiego w Montrealu i juror konkursu polonijnego "Być Polakiem" w Polsce, wyraził głębokie słowa uznania dla dzieci i młodzieży biorących udział w konkursie.

Szczególne podziękowania prezes Fundacji im. W. Reymonta, pan Kazimierz Chrapka, przekazał dzieciom i młodzieży za ich czas poświęcony na naukę wierszy i prozy, za odwagę, za serca bijące dla Polski.

Z dumą pogratulował wszystkim biorącym udział w każdej fazie konkursu, podkreślając wysoki poziom recytacji konkursowych.

Całą Polonię kanadyjską określił jako zwycięzcę, za tak utalentowane dzieci i młodzież szkolną. Nauczycielom, rodzicom i dziadkom dziękował za ich pracę w przygotowywaniu dzieci do konkursu, za stworzenie im warunków do głębszego poznania literatury polskiej i kultury polskiej oraz wpajanie w nie miłości do dalekiej, drugiej ojczyzny – Polski. Serdeczne podziękowania wyraził paniom: Monice Karpińskiej, Marzannie Biernat, Aleksandrze Florek, Ewie Pachowicz, Lidii Buźny, Danucie Azman-Zielińskiej i pozostałym kuratorom Fundacji za ich pracę organizacyjną w przygotowaniu konkursu oraz wszystkim, którzy nieustannie przyczyniają się do popularyzowania konkursu na całą Kanadę.

Ucztę dla ciała przygotował "Dom Polski" w formie pysznego obiadu, kawy i ciasta. W ten sam dzień, w Polsce obchodzony był Dzień Matki, ale i podczas Konkursu Recytatorskiego, dzieci i organizatorzy nie zapomnieli o tym święcie. Życzenia oraz symboliczne róże zostały wręczone kochanym mamom. Wspaniały dzień, wyśmienita organizacja, gratulacje dla zwycięzców, jednak trzeba stwierdzić, że złote medale należą się wszystkim uczestnikom 43. Konkursu Recytatorskiego, Fundacji im. W. Reymonta.

"Tylko ona cię zbawi, przeklęta i jedyna – na gwiazdy wyprawi rytm święty, mowa inna – poezja"
K.I. Gałczyński

Danuta Niton
Hamilton

Opublikowano w Życie polonijne

Z wielką radością przyjęliśmy zaproszenie na poświęcenie w dniu 7 czerwca 2013 przez biskupa Marka Mendyka Domu dla Niepełnosprawnych im. Dzieci Kresów w Lubiniu (Dolny Śląsk), przesłane przez ks. T. Isakowicza-Zaleskiego, prezesa Fundacji im. Brata Alberta.

We fragmencie zaproszenia czytamy: Nazwa dedykowana jest polskim dzieciom pomordowanym przez Niemców, Rosjan i Ukraińców na Kresach Wschodnich II RP w czasie II wojny światowej.

W tym momencie należy przypomnieć, że w tym roku przypada 70. rocznica krwawej niedzieli, "Właśnie w tym dniu zbrodnie ukraińskich nacjonalistów osiągnęły swoje apogeum: 11 lipca 1943 roku zginęło 17 000 Polaków (i innych obywateli II RP) oraz zniszczono 99 wiosek (cyt. za ks. T. Isakowiczem-Zaleskim). Poświęcenie tego ośrodka jest więc częścią ogólnopolskich uroczystości z okazji tej rocznicy.

Wiadomość o poświęceniu tego ośrodka w tym właśnie roku jest dla Polonii ważna, między innymi dlatego, że w zaproszeniu Polonia kanadyjska (z Burlington, Guelph, Hamilton, Montrealu, Ottawy, Toronto) została wymieniona jako jeden z głównych dobroczyńców remontu tego ośrodka.

Przypominamy tutaj, że we wrześniu 2012 gościli na naszej kanadyjskiej ziemi przedstawiciele Fundacji im. Brata Alberta wraz z prezesem ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim. Przyjechali do nas z przepiękną wystawą prac artystycznych osób niepełnosprawnych. Ich przyjazd był kwestą między innymi na odremontowanie Domu dla Niepełnosprawnych im. Dzieci Kresów w Lubiniu. Fundacja Brata Alberta została serdecznie przyjęta przez Polonię kanadyjską. Odzwierciedliło się to potem w następujących faktach: w tym roku nagrodę św. Brata Alberta otrzymał przedstawiciel Polonii, pan Edward Olszówka z Ottawy, Polonia kanadyjska została wymieniona jako jeden z głównych dobroczyńców remontu Domu dla Niepełnosprawnych im. Dzieci Kresów.

Odbieramy te fakty jako piękne podziękowanie dla Polonii kanadyjskiej od Fundacji Brata Alberta, skierowane do tych wszystkich, którzy wsparli przyjazd przedstawicieli Fundacji do nas. Wiemy, że zebrane przez nas fundusze zmienią na lepsze życie naszych bliźnich, a przez to i my staliśmy się lepsi. Dobrze jest mieć także poczucie bycia potrzebnym nie tylko tutaj w Kanadzie, ale i tam w naszej ojczyźnie.

Zapraszamy również na blog ks. Isakowicza-Zaleskiego

Marta Juza-Jakubowska Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Alicja Dębowska Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Opublikowano w Życie polonijne
poniedziałek, 10 czerwiec 2013 07:37

Uroczystości w Niagara-on-the-Lake

Pielgrzymka do Niagara-on-the-Lake

Co roku w drugą niedzielę czerwca odbywa się pielgrzymka do historycznego miasteczka Niagara-on-the-Lake na uroczystości organizowane w rocznice Czynu Zbrojnego Polonii Amerykańskiej i Kanadyjskiej.

Historia tej pielgrzymki sięga czasów I wojny światowej. Już od roku 1914 trwała akcja rekrutująca młodych polskich chłopców, zamieszkałych na ziemi amerykańskiej i kanadyjskiej, którzy pragnęli przygotować się do walki o niepodległość Polski. W roku 1917 Kanada udzieliła kadrom Armii Polskiej w Ameryce Północnej miejsca na obóz szkoleniowy w Niagara-on-the-Lake. W obozie tym przeszkolono 23 000 młodych ochotników. Niestety, nie wszystkim młodym chłopcom dane było stanąć do walki. Szalejąca w roku 1918 grypa zabrała życie 41 rekrutów, z których 25, za zgodą władz kanadyjskich, zostało pochowanych w pobliżu centrum szkoleniowego w Niagara-on-the-Lake. Cmentarz ten stał się miejscem, gdzie co roku przybywają rodacy, aby nad grobami 25 młodych polskich żołnierzy oddać im hołd za gotowość do walki. W tym dniu oddaje się tam hołd wszystkim polskim żołnierzom poległym na wielu frontach świata, szczególnie żołnierzom Błękitnej Armii generała Józefa Hallera.

Na uroczystości 96. rocznicy, zorganizowane 9 czerwca 2013 przez Kongres Polonii Kanadyjskiej Okręg Niagara, przybyli przedstawiciele KPK, placówek dyplomatycznych RP w Kanadzie, organizacji polonijnych, weterani, harcerze, władze miejskie, Polonia, goście ze Stanów Zjednoczonych. Zaproszona była wnuczka jednego z rekrutów, odbywających tu szkolenie. 37-osobowa pielgrzymka przybyła z Polski. Niezliczone samochody zajmowały pobocza ulic.

Rozpoczęcie nastąpiło o godzinie 12.00 zbiórką i przeglądem oddziałów. Przy dźwiękach orkiestry Polskiej Placówki nr 418 Royal Canadian Legion w St. Catharines oddziały przemaszerowały na teren cmentarza, gdzie postawiony był ołtarz polowy. Odegrane zostały hymny narodowe, kanadyjski, amerykański i polski. Po podniesieniu flag nastąpiły powitania. Przewodniczącym pielgrzymki był prezes KPK Okręgu Niagara Jacek Kamiński. Program prowadził prezes KPK Okręgu Mississauga Stanisław Reitmeier.

Mszę św. z kazaniem koncelebrowali księża: o. Alfred Grzempa OMI, ks. Tadeusz Bocianowski z USA i ks. Marek Błażejczyk z Polski, który przywiódł 37-osobową pielgrzymkę. Śpiewał chór "Stokrotki".

Po Mszy św. przedstawieni zostali goście honorowi. Przemówienia wygłosili: Timothy Kuzina "Polish Falcons", Krzysztof Tomczak SWAP, Tomasz Bakalarz SPK, Halina Sandig ZHP Kanada. Po przemówieniach złożone zostały wieńce i kwiaty od kilkudziesięciu organizacji. Apel poległych wygłosił kpt. Mieczysław Lutczyk. Odegrany został na trąbce capstrzyk. Pluton honorowy 10th Battery RCA oddał trzykrotną salwę honorową.

Przy dźwiękach Orkiestry Polskiej Placówki nr 418 RCL nastąpił przemarsz do pomnika Nieznanego Żołnierza postawionego w centrum miasta. Ponownie odegrane zostały hymny narodowe i złożono dwa wieńce, od reprezentantów RP i Kongresu. Przemówienia wygłosili: przedstawiciel Polonii amerykańskiej prof. Kazimierz Braun, w imieniu ambasadora RP w Kanadzie konsul Grzegorz Jopkiewicz, prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Teresa Berezowska. Końcowe uwagi wygłosił radny miejski Gary Zalepa i organizatorzy podziękowali uczestnikom. Jeszcze raz tego dnia odegrano capstrzyk i oddano salwę honorową. Powrót i rozwiązanie uroczystości nastąpiło na miejscu zbiórki o godz. 15.00.

Trwająca trzy godziny uroczystość była pełna splendoru i chwały. Nieprzebrane szeregi maszerujących, barwne flagi powiewające nad głowami, przeszywające ciszę salwy armatnie, patriotyczna homilia i przemówienia nie zostaną zapomniane.

Pogoda zachęcała do pozostania w tym malowniczym miasteczku z małymi sklepikami, restauracjami i świeżą zielenią.

Krystyna Sroczyńska - rzecznik prasowy KPK

 

W kościele anglikańskim z inicjatywy "kanadyjskich" kolegów odbył się też koncert z tej okazji, Elizabeth Ascher była oddana do końca ochotnikom z Obozu w NotLake aż do śmierci w 1941, to z tej okazji ten memoriał na jej cześć i żołnierzy z NotLake. Pani Ascher była związana właśnie z parafią St Marks.

W tym roku po raz pierwszy wystąpili rekonstruktorzy w historycznych mundurach Armii Hallera, którzy prowadzili tegoroczną paradę. Trzech harcerzy w mundurach II Korpusu Polskiego poprowadziło weteranów na czele ze sztandarem organizacji Drugiego Korpusu. Było to pierwsze publiczne wystąpienie Grupy Rekonstrukcji Historycznej MILLENIUM, którą p. Andrzej Kawka założył przy szczepie ZHR.

W tym roku został zorganizowany autobus do Not Lake z parkingu 71 Judson St. Etobicoke, siedziby Gminy 1 ZNPwK. (ak)

foto. Andrzej Kawka

Opublikowano w Życie polonijne
niedziela, 09 czerwiec 2013 21:27

Piknik Rodziny Radia Maryja w parku Paderewskiego

Jeszcze kilka dni wcześniej nic nie zapowiadało, że niedziela, 9 czerwca, będzie tak pogodnym i ciepłym dniem. Dniem, w którym w Toronto i w okolicach odbywało się kilka ważnych dla życia polonijnego imprez. W parku Ignacego Paderewskiego odbywał się piknik z okazji XV-lecia Radia Maryja w Kanadzie.

W gościnę w pięknym parku Radio Maryja zostało przyjęte przez SWAP – Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej. Bramę otwarto już od godziny 9 rano i właściwie od tego momentu zjeżdżały samochody, wiozące uczestników pikniku. Ludzie przybywali z Toronto, Scarborough, Etobicoke, Mississaugi, Oakville i Brampton – ale także i z Hamilton, London i Goderich. W sumie podczas dwunastogodzinnej imprezy w parku Paderewskiego bawiło się ponad tysiąc ludzi. A czas był dobry i na poważną refleksję, modlitwę, i na zabawę.

W homilii podczas uroczystej Mszy św., o. Jan Król, który na piknik przybył specjalnie z Polski, z Torunia, zwrócił uwagę, że dziś coraz trudniej o zdrowy rozsądek. Niechby tylko któryś z polskich biskupów "ośmielił się" przypomnieć o tym, co prawe i dobre, a już czeka go nagonka i fala oburzenia wyrażonego w protestacyjnych listach do najwyższych władz (jak miało to ostatnio miejsce w przypadku kardynała Stanisława Dziwisza). Kaznodzieja podkreślił także, iż miejsce, w którym się gromadzimy – park Ignacego Paderewskiego – jest jedną z niewielu ostoi polskości i wspiera nas w podtrzymywaniu naszej narodowej tożsamości.

Po Mszy św. ruszyła kuchnia. Organizatorzy nie starali się zaskoczyć jakimiś "wynalazkami". Postawili na dobre i wypróbowane polskie przepisy: schab z kapustą na słodko (przebój pikniku), kotlety z piersi kurczaka – ofiarowane na Radio Maryja przez Jana Gromadę, pierogi. Ewenementem była spora ilość ciasta, jakie uczestnicy pikniku przynieśli w darze dla Radia Maryja. Oczywiście i ono nie poleżało zbyt długo na stołach, gdyż bardzo szybko rozeszło się pośród biesiadujących. Można też było zapoznać się z ofertą polskich biznesów, które licznie pojawiły się na pikniku.

Rodzice emocjonowali się występami swych pociech podczas konkursów zorganizowanych przez panią Basię Świątek z Oakville: konkurs piosenki, poprowadzony przez opiekuna Radia Maryja w Kanadzie, o. Jacka Cydzika, oraz konkurs dziecięcej mody. Emocji i zabawy było co niemiara. A po konkursach wielu naszych milusińskich spędziło czas na dobrze wyposażonym placu zabaw.

Emocjonującym punktem pikniku była także loteria fantowa, którą w pięknym stylu poprowadził o. Jan Król. Troje szczęśliwców wyjechało do domu z zestawami do bezpłatnego oglądania TV TRWAM, a jedna z młodszych uczestniczek pikniku zabrała do domu rower.

O. Jan Król zaspokajał też zainteresowanie zebranych relacją z Torunia. Ciekawie opowiadał o bieżącej sytuacji TV TRWAM, o postępach budowy kościoła w Toruniu, o geotermii… Na scenie pojawiali się także komendant SWAP-u pan Krzysztof Tomczak, pan Janusz Stypka oraz prezes Family of Radio Maryja Canada pani Joanna Strzeżek, która dziękowała wszystkim wolontariuszom, bezinteresownie posługującym przy organizacji pikniku – takich wspaniałych osób było około trzydziestu.

Pogodny czas upływał nam w rytm muzyki zespołu "Impuls". Na betonowym "parkiecie" pod zadaszeniem tańczyły dzieci, pary młodsze i starsze. Tańcom nie było końca. Gdy kończyliśmy pracę, dyskretnie zwijając stoiska i robiąc porządek w kuchni, "Impuls" grał w najlepsze, a "parkiet" stale był oblegany.

Tak świętowaliśmy XV-lecie Radia Maryja w Kanadzie. Gorące podziękowania dla SWAP-u za nieodpłatne udostępnienie parku Paderewskiego i pomoc w organizacji pikniku, dla wspaniałych wolontariuszy, jacy bezinteresownie poświęcali swój czas i siły, dla Jana Gromady, który jak zwykle po mistrzowsku zasilił menu piknikowej kuchni, dla tych, którzy przynieśli pyszne ciasta – choć było ich wiele, na koniec nie zostało praktycznie nic: wszystko zostało wykupione, czyli uczestnicy pikniku wiedzieli co dobre. Dziękuję Gońcowi za zapraszanie na piknik oraz panu Andrzejowi Kumorowi za obecność i natychmiastową "internetową" relację z pikniku, a także innym mediom polonijnym. Dziękuję też polskim parafiom w GTA z ich proboszczami za pomoc w informowaniu Polonii o pikniku. Były to parafie: św. Maksymiliana Kolbe w Mississaudze, Matki Bożej Królowej Polski w Scarborough, św. Teresy oraz Chrystusa Króla w Etobicoke, św. Eugeniusza de Mazenod w Brampton oraz św. Antoniego w Oakville. Na koniec dziękuję wszystkim tym, którzy w słoneczną niedzielę, 9 czerwca, przybyli do parku Paderewskiego, by świętować, bawić się i wspierać Radio Maryja. Było wiele rodzin z dziećmi, trochę ludzi młodych, ale wszyscy przywieźli dobry nastrój, tworząc niezapomnianą atmosferę pikniku. Pozostaje tylko zaprosić… za rok oczywiście, ale wcześniej, bo już 18 sierpnia, do High Park na kolejny Piknik Radia Maryja. Do zobaczenia.

Joanna Strzeżek 

Po raz pierwszy w parku Paderewskiego w Vaughan należącym do placówki 114 SWAP odbył się piknik Rodziny Radia Maryja. 

Pogoda dopisała i na zabawę rodzinną do parku przyjechało ok. 1000 osób!

Piknik tradycyjnie zaczął się od Mszy św, którą koncelebrowali o. Jan Król z Radia Maryja w Toruniu oraz o. Jacek Cydzik, duchowy opieku kanadyjskiej rodziny Radia Maryja. Kuchnia była znakomita, do tańca grał zespół Impuls, zaś atmosfera panowała zupełnie rodzinna. Wielki entuzjazm wzbudził prowadzony przez o. Jacka Cydzika konkurs dziecięcy na piosenkę śpiewaną po polsku. Jak zwykle o. Jan Król opowiedział o bieżącej sytuacji radia, a podczas kazania przypomniał, że w Polsce trwa walka z Kościołem; atakuje się biskupów za głoszenie prawd Bożych. Wskazał na krytykowanie w mediach księdza kardynała Dziwisza, który "odważył się" powiedzieć, że prawo Boże jest nadrzędne wobec poraw ludzkich, czy też abpa Michalika, który skrytykował zapłodnienie in vitro.

Tak więc można mieć nadzieję, że ten piękny i bardzo udany piknik da początek tradycjji organizowania pikników Rodziny Radia Maryja parku Paderewskiego. Oczywiście, jak co roku tak i w tym odbędzie się w sierpniu piknik Radia Maryja w High Parku.

Andrzej Kumor

Opublikowano w Życie polonijne
sobota, 08 czerwiec 2013 23:24

Dzień Dziecka w Barrie

b 02

W sobotę, 1 czerwca, na polanie przy budynku Związku Polaków Gr. 43 tradycyjnie dzieci naszej Polonii świętowały swój dzień. Związkowcy oraz działacze zupełnie niezwiązani z ZPwK przygotowali wspólnie imprezę, na której dzieci mogły się wyhasać, a rodzice odpocząć lub wraz z dziećmi brać czynny udział w zajęciach sportowych. 

Wśród maluchów bardzo popularny był "dmuchany zamek" i tu schroniły się te najmłodsze dzieci przed przelotnym deszczem, bo starsze dzieciaki bez przerwy grały w piłkę nożną lub siatkową. Na estradzie pod drzewami cały czas przygrywała skoczna muzyka przygotowana przez "DJ Adama", Adama Domaradzkiego, a dzieci tańczyły do rytmu lub kręciły hula-hop.

W sali ZPwK odbywała się także wystawa monet, znaczków, broni i innych zabytkowych oraz unikalnych ciekawostek będących w kolekcji członków klubu kolekcjonerskiego "Troyak". Pan Leszek ciekawie odpowiadał na pytania dotyczące kolekcji i rozdawał dzieciom z okazji Dnia Dziecka piękne kartki ze znaczkami ku radości milusińskich. Wystawa broni z kolekcji pana Tadeusza jest już tradycyjnie w Polskiej Hali ZPwK i tu można było nawet pomachać szabelkami z przeróżnych okresów polskiej historii.

Chętnym do porozmawiania o "starych karabinach" pan Mietek Guzik przy barze serwował zimne piwko bądź inne zimne napoje chłodzące, w ten gorący dzień przeplatany ciepłym deszczem.

Na strzelnicy grupa miłośników strzelectwa sprawdzała swoje umiejętności i tu każdy mógł z broni pneumatycznej pod okiem doświadczonych instruktorów popracować i potrenować.

Pyszne posiłki przygotowane przez panie z Koła Polek podtrzymywały wszystkich na siłach. Pani Stanisława Szyperska już 52 lata działa w Kole Polek, za co serdecznie jej wszyscy dziękujemy. Przez całe lato, co kilka tygodni na terenie Związku Polaków w Kanadzie Gr. 43 w Barrie będą się odbywać podobne imprezy, na które zapraszamy każdą osobę czytającą ten tekst. Szczegóły jak zawsze w polonijnej prasie.

Beata Jasek - Barrie

Opublikowano w Życie polonijne
sobota, 08 czerwiec 2013 22:54

Sir Kazimierz Stanisław Gzowski

W tym roku obchodzimy 200. rocznicę urodzin najwybitniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia, sir Kazimierza Stanisława Gzowskiego. Z tej to okazji, w czwartek, 30 maja 2013 roku, pokazana została wystawa o naszym wybitnym rodaku w parlamencie ontaryjskim w Toronto.

Miejsce to nie było przypadkowe. W tym budynku, w latach 1896–1897, pod koniec swojego bogatego życia, urzędował on jako administrator prowincji Ontario. Jego marmurowe popiersie do dziś stoi w holu na trzecim piętrze, ale zostało specjalnie przemieszczone do sali, gdzie nastąpiło oficjalne otwarcie wystawy.

 

Kilka słów o samej postaci, która niewątpliwie zasłużyła na tytuł "człowieka renesansu XIX wieku". Sir Casimir Gzowski, bo tak go nazywano w Kanadzie, urodził się w 1813 roku w Petersburgu w rodzinie arystokratycznej. Początki tego zasłużonego rodu sięgają 1560 roku, kiedy to protoplasta rodu Stanisław Gzowski służył na dworze króla Zygmunta Augusta.

Ojciec Kazimierza był kapitanem Gwardii Cesarskiej i dyplomatą. Młody człowiek otrzymał staranne wykształcenie, kończąc słynne Liceum Krzemienieckie. Jego patriotyczne wychowanie wkrótce pobudziło go do działania. Wziął udział w powstaniu listopadowym pod dowództwem gen. Dwernickiego. Został ranny i wtrącony do więzienia, powstanie upadło. Miał jednak odrobinę szczęścia, albowiem znalazł się w zaborze austriackim. Wkrótce, wraz z grupą kolegów, oficerów z powstania, otrzymali zezwolenie na emigrację do Ameryki.

W nowym kraju, aby się utrzymać, uczył szermierki, muzyki i języków. Postanowił skończyć prawo, ucząc się cały czas kolejnego, już szóstego języka – angielskiego. Dostał pracę u adwokata, poznał prawo i wkrótce sam został adwokatem, ale prace inżynierskie bardziej go pociągały. Miał kolejny raz szczęście, poślubił piękną Marię M. Beebe z Erie w Pensylwanii, córkę lekarza. Wkrótce przeniósł się z żoną do Kanady, gdzie zaoferowano mu nadzór nad pracami publicznymi.

Gzowski został nie tylko jednym z najwybitniejszych inżynierów i budowniczych centralnego systemu transportowego na lądzie i wodzie, ale również miał znaczące osiągnięcia w edukacji, eksploatacji surowców oraz w formowaniu i szkoleniu wojska.

gzowski7

Pierwszym mówcą spotkania była Agnes Podbielski, prezeska Polsko-Kanadyjskich Młodych Profesjonalistów z Toronto – organizatorów tego znaczącego wydarzenia. Przedstawiła ona zasługi Gzowskiego, a pod koniec spotkania podsumowała uroczystość, dziękując patronom, organizatorom i sponsorom. Następnie inicjator i koordynator całego projektu, Jerzy Barycki z Windsor, formalnie otworzył wystawę, przedstawiając kilka interesujących jej aspektów oraz serdecznie podziękował wszystkim osobom, instytucjom oraz sponsorom za pomoc w jej zrealizowaniu.

Obecny gubernator prowincji Ontario, Lieutenant Governor Hon. David C. Onley, niezwykle ciekawie i barwnie przedstawił zasługi swojego poprzednika, sir Kazimierza Gzowskiego. Prapraprawnuczka Gzowskiego, Victoria Warwick, przekazała w imieniu całej rodziny podziękowania twórcom wystawy oraz organizatorom tej emocjonalnej dla rodziny uroczystości. Na sali były także inne przedstawicielki rodu Gzowskich: Dawn Oxley oraz Alison Gzowski. Przemawiała też dr Helena Jaczek, posłanka prowincyjna polskiego pochodzenia. To właśnie pod jej patronatem odbyła się ta uroczystość. Konsul ds. Polonii Grzegorz Jobkiewicz z Konsulatu Generalnego w Toronto, który był też sponsorem uroczystości, mówił, jak ważne jest dla Polski promowanie historycznych postaci Kanadyjczyków o polskich korzeniach. Polonia była licznie reprezentowana przez przedstawicieli wielu organizacji, na czele z prezes ZG KPK Teresą Berezowską. Podziękowała ona również twórcom wystawy i organizatorom imprezy.

Posłanka Cheri Di Novo ogłosiła, że wkrótce po spotkaniu odbędzie się w parlamencie trzecie czytanie ustawy Bill 72 dotyczącej ustanowienia 2 kwietnia – Dniem Jana Pawła II. Tego samego popołudnia ustawa została zatwierdzona, więc dzień 30 maja 2013 w parlamencie ontaryjskim przeszedł już do historii Ontario, Kanady, Polonii i Polski.

gzowski1

gzowski2

Spotkanie sprawnie poprowadzili: Matthew Samulewski oraz Monika Wyrzykowska, która również koordynowała wiele aspektów organizacyjnych tej imprezy.

Miło się stało, że Hon. David C. Onley, zaraz po przemówieniach, zaprosił na prywatne spotkanie rodzinę Gzowskich. Byli oni wzruszeni pamięcią Kanadyjczyków oraz Polonii o ich wielkim przodku.

Dodatkową atrakcją były broszury-miniatury wystawy, które przy wejściu do sali wręczały wraz z programami młode, sympatyczne studentki.

Reasumując, warto wyliczyć najwybitniejsze zasługi naszego rodaka podane w broszurce: powstaniec listopadowy 1830–31, współtwórca centralnego systemu transportowego, współtwórca parku Niagara Falls, twórca Związku Strzeleckiego w Kanadzie, przedstawiciel królowej Wiktorii w armii kanadyjskiej, projektant i budowniczy mostu kolejowego pomiędzy Fort Erie w Ontario i Buffalo w stanie Nowy Jork, współtwórca Instytutu Inżynieryjnego Kanady, administrator prowincji Ontario, wysoki urzędnik Kościoła anglikańskiego w katedrze St. James w Toronto oraz założyciel Wycliffe College w Toronto. Za swoje wybitne zasługi uzyskał tytuł sir od królowej Wiktorii, która darzyła go specjalnym uznaniem.

Kończąc, warto podkreślić, że aktywność młodych, ambitnych ludzi polskiego pochodzenia stale wzrasta. Przykładem tego jest organizacja spotkania w Queen's Park z okazji 200. rocznicy urodzin sir Kazimierza Gzowskiego. Dlatego należą się słowa uznania dla Polsko-Kanadyjskich Młodych Profesjonalistów z Toronto za ich zaangażowanie dla dobra nas wszystkich.

Ewa Barycka
1 czerwca 2013

Opublikowano w Życie polonijne
sobota, 08 czerwiec 2013 22:13

Jak się miotam w poszukiwaniu pracy

RatajewskaReportaż o Węgrzech 

Wczoraj w nocy obejrzałam film. Jeden był o Węgrzech, o teraźniejszych Węgrzech. Mówili, że boją się Żydów i Cyganów. Każdy samolot przywozi dużo Żydów, którzy tam się osiedlają i mają dzieci. Czyli, jest im tu dobrze, mówi pani Węgierka.

Cyganów też nie lubią. Jest ich w niektórych rejonach Węgier 10 procent ludności. I pokazany jest starszy Cygan, który mówi, że jest tak samo człowiekiem jak i Węgrzy. Jak się skaleczy, to też ma czerwoną krew. I nie ma on pracy, pomimo tego, że ma dużą rodzinę. Prowadzi do swojego domu. Na boki czmychają nastoletnie jego dzieci, które nie chcą być filmowane. W domu bardzo skromnie i nie wiadomo, jak mieszczą się tam ze spaniem. Cygan narzeka, że miejscowi Węgrzy nie chcą mu dać pracy...

Opublikowano w Teksty

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.