farolwebad1

A+ A A-

Termin Plan Yinona odnosi się do artykułu opublikowanego w lutym 1982 r. w hebrajskim czasopiśmie Kivunim („Kierunki”) zatytułowanym „Strategia dla Izraela w latach 80.”.

Kivunim był kwartalnikiem poświęconym studiom nad judaizmem i syjonizmem, ukazywał się w latach 1978–1987 a wydawał go  dział Informacji Światowej Organizacji Syjonistycznej w Jerozolimie .

Artykuł został napisany przez Odeda Yinona, byłego doradcę Ariela Szarona , byłego wysokiego rangą urzędnika w izraelskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych i dziennikarza The Jerusalem Post .

Bywa on często cytowany jako wczesny przykład kreślenia projektów politycznych na Bliskim Wschodzie pod kątem logiki wprowadzania podziałów sekciarskich . Autor artykułu albo przewidział lub planował ważne wydarzenia polityczne na Bliskim Wschodzie od lat 80., w tym inwazję na Irak w 2003 r. i obalenie Saddama Husseina , syryjską wojnę domową i powstanie państwa islamskiego. Twierdzono, że artykuł Yinona został przyjęty przez członków Instytutu Strategii Syjonistycznych w amerykańskiej administracji, a następnie zaadoptowany do realizacji amerykańskich interesów na Bliskim Wschodzie, a także osiągnięcie żydowskiego marzenia o państwie od Egiptu po Eufrat , obejmującym większość Bliskiego Wschodu, jak to napisano w Biblii hebrajskiej

Yinon twierdzi, że jesteśmy świadkami nowej bezprecedensowej epoki w historii świata, co wymaga zarówno opracowania nowej perspektywy, jak i strategii operacyjnej w celu jej wdrożenia.

Racjonalistyczne i humanistyczne podstawy cywilizacji zachodniej legły w gruzach, Zachód rozpada się przed połączonym atakiem Związku Radzieckiego i Trzeciego Świata , czemu jak mu się wydawało, towarzyszy wzrost antysemityzmu , co oznacza, że Izrael stanie się ostatnią bezpieczną przystanią dla Żydów.

Muzułmański świat arabski wokół Izraela został arbitralnie ukształtowany i podzielony na 19 państw heterogenicznych etnicznie przez byłe imperialne mocarstwa, Francję i Wielką Brytanię i stał się obecnie „tymczasowym domkiem z kart złożonych przez obcokrajowców”.

Pogląd, że panarabizm był domkiem z kart skazanym na upadek był już wcześniej zaprezentowany przez Fouada Ajami. Kraje te złożone z wzajemnie wrogich mniejszości etnicznychi, które po rozpadzie - w interpretacji Ahmada - na feudalne plemienne lenna, nie będą już w stanie kwestionować Izraela.

Czynniki odśrodkowe spowodowałyby dynamikę rozdrobnienia, która - choć wysoce niebezpieczna - dałaby Izraelowi szanse, których nie wykorzystał w 1967 r.

Następnie Yinon analizuje słabości krajów arabskich, stwierdzając, że Izrael powinien dążyć do doprowadzenia do fragmentacji świata arabskiego w mozaikę grup etnicznych i wyznaniowych . „Każdy rodzaj konfrontacji między Arabami” - argumentował - będzieę korzystny dla Izraela w krótkim czasie.

Widział współczesne mu wydarzenia w Libanie jako zapowiedź przyszłych wydarzeń w całym świecie arabskim. Wstrząsy stworzyłyby precedens dla sterowania izraelskimi krótkoterminowymi i długoterminowymi strategiami. W szczególności stwierdził, że bezpośrednim celem polityki powinno być zlikwidowanie zdolności wojskowych państw arabskich na wschód od Izraela, podczas gdy głównym celem długoterminowym powinno być ukształtowanie obszarów zdefiniowanych w kategoriach tożsamości etno-nacjonalnej i religijnej .

 

Plan dla Bliskiego Wschodu

Egipt

Yinon sądził, że porozumienia Camp David z 1978 r. są błędne. Jednym z celów Izraela na lata 80. było, jak twierdził Yinon, rozczłonkowanie Egiptu, kraju, który opisywał jako „trupa”, w celu przywrócenia status quo ante , kiedy Izrael kontrolował Półwysep Synaj . Yinon liczył na powstanie chrześcijańskiego państwa koptyjskiego na północnych granicach Egiptu i czekał na szybką ponowną inwazję Izraela na Synaj sprowokowaną przez zerwanie przez Egipt warunków pokoju, zawartego przy pośrednictwie Amerykanów, do czego pod rządami Hosniego Mubaraka, nie doszło.

Jordania i Zachodni Brzeg

W swoim opisie rosyjskiej polityki zagranicznej Jewgienij Primakow kontekstualizuje pracę Yinona pod kątem  tego, co były ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ , George Ball , oświadczył  w zeznaniach przed Komisją Spraw Zagranicznych Senatu USA . Ball, omawiając drugą izraelską inwazję na Liban w czerwcu, nawiązał do rozmów z Arielem Sharonem , w których podobno Sharon stwierdził, że jego długofalowa strategia polega na „wyciskaniu Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu, tak by zostało ich tylko tyle ile wystarcza do pracy”.

Artykuł Yinona sugerował, że polityka izraelska, zarówno podczas wojny, jak i pokoju, powinna zmierzać do jednego celu: „likwidacji Jordanii” pod rządami Królestwa Haszymidzkiego czemu towarzyszyć ma zwiększona migracja palestyńska z Zachodniego Brzegu Jordanu na wschód.

Rozwiązanie Jordanu, myślał Yinon, doprowadziłoby do zakończenia problemu istnienia gęstych skupisk Palestyńczyków na terytoriach palestyńskich, które Izrael podbił w wojnie sześciodniowej w 1967 r., pozwalając przenieść ich na terytorium byłego królestwa.

Liban

Artykuł Yinona ożywił starą libańską teorię spiskową z 1943 r., zgodnie z którą kraj miał być skantonizowany wzdłuż etno-narodowych linii podziału. W latach 70. XX wieku pomysł ten wyszedł na jaw po wybuchu wojny domowej w Libanie w 1975 r. , kiedy wiązano go z postacią Henry'ego Kissingera, którego dyplomację na Bliskim Wschodzie uważano za bardzo szkodliwą dla interesów Libanu. Krążyły wówczas plotki, że planowany jest podział Libanu na dwa państwa.

Irak

Yinon uważał Irak, z jego bogactwem naftowym, za największe zagrożenie dla Izraela. Uważał, że wojna Iranu z Irakiem podzieli Irak, którego rozbicie powinno być strategicznym celem Izraela, i prognozował powstanie trzech centrów etnicznych, szyickiego rządzonego z Basry , sunnitów z Bagdadu i Kurdów ze stolicą w Mosulu, podzielonych zgodnie z podziałami administracyjnymi byłego Imperium Osmańskiego .

 

Reakcje

Angielskie tłumaczenie tekstu za sprawą Israela Shahak wkrótce pojawiło się w Journal of Palestine Studies .

Shahak w przedmowie do swojego tłumaczenia zinterpretował plan zarówno jako fantazję, jak i wierne odzwierciedlenie strategii opracowanej przez Ariela Sharona i Rafaela Eitana , a także wskazał na podobieństwa do obu idei geopolitycznych, które rozkwitały w Niemczech od 1890 do 1933 roku, później przyjęte przez Hitlera i zastosowane do Europy Wschodniej , jak również nowoczesnej amerykańskiej myśli neokonserwatywnej.

Według Williama Haddada publikacja tego artykułu wywołała sensację. Haddad zauważa, że amerykański komentator, Joseph Kraft , miesiąc później, powtórzył idee Yinona w artykule, który przewiduje, że Syria imploduje na fragmenty wyznaniowe złożone z Alawitów , Druzów i społeczności sunnickich, a takie wydarzenia powinno wywołać oddźwięk w całym świecie arabskim, powodując jego rekonfigurację w sieć etnicznych mikropaństw gwarantując nastanie ery pokoju. (...)

Linda S. Heard , pisząca dla CounterPunch w 2006 r., dokonała przeglądu polityki bliskowschodniej pod rządami George'a W. Busha, takich jak wojna z terroryzmem i wydarzenia na Bliskim Wschodzie od wojny Iran-Irak do inwazji na Irak w 2003 r. I doszła do wniosku: Jest jedna jest rzecz, którą wiemy; „Plan syjonistyczny dla Bliskiego Wschodu” Yinona z 1982 roku w dużej mierze nabiera kształtów. Czy to czysty zbieg okoliczności? Czy Yinon był utalentowanym wróbitą? Być może! Być może jednak jesteśmy na Zachodzie świadkami konsekwentnego wdrażania planu, o którym nie mamy pojęcia, a który bez wątpienia nie leży w naszym interesie.

Kanadyjski ekonomista Michel Chossudovsky na swojej stronie Global Research powtórzył tłumaczenie Shahaka w kwietniu 2013 r., Argumentując, że rzuciło to światło na koncepcję Wielkiego Izraela w polityce koalicji rządowej Likud kierowanej przez Binjamina Netanjahu i kręgi izraelskiej armii i wywiadu.

W 2017 r. Ted Becker, były profesor prawa na Uniwersytecie Nowojorskim, Walter Meyer i Brian Polkinghorn, wybitny profesor analizy konfliktów i rozstrzygania sporów na Uniwersytecie w Salisbury , twierdzili, że plan Yinona został przyjęty i udoskonalony w dokumencie politycznym z 1996 r. Zatytułowanym "A Clean Break: Nowa strategia zabezpieczenia obszaru", napisanym przez grupę badawczą w izraelskim Instytucie Zaawansowanych Studiów Strategicznych i Politycznych w Waszyngtonie pod przewodnictwem Richarda Perle a, który kilka lat później stał się jedną z kluczowych postaci w formułowaniu strategii wojny w Iraku przyjętej przez administrację George W. Bush. Zarówno Becker, jak i Polkinhorn przyznają, że zdeklarowani wrogowie Izraela na Bliskim Gazy odczytują całą sekwencję zdarzeń - inwazję na Liban, bombardowanie Iraku , wojnę w Syrii i próby powstrzymania potencjału nuklearnego Iranu - w świetle Planu Yinona i uznają za dowód, że Izrael jest zaangażowany w nowoczesną wersję Wielkiej Gry, przy poparciu chrześcijańskiego fundamentalizmu i  syjonistycznych prądów w amerykańskim neokonserwatyzmie.  Potwierdzają również, że partia Likud wydaje się realizować te plany.

Opublikowano w Goniec Poleca
piątek, 31 sierpień 2018 23:05

Czy Turcja opuści NATO?

Turcja potrzebuje baterii pocisków kierowanych ziemia-powietrze S-400 rosyjskiej produkcji i nabędzie je tak szybko, jak to jest możliwe – oświadczył w piątek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.

Stany Zjednoczone są zaniepokojone, że planowane rozmieszczenie S-400 przez ich sojusznika z NATO może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa niektórych rodzajów broni amerykańskiej i innych technologii, używanych przez Turcję, w tym myśliwca F-35.

Przemawiając na ceremonii zakończenia szkoły dla oficerów wojska, Erdogan powiedział, że Turcja potrzebuje również myśliwców F-35 i będzie nadal płacić raty, aby zakupić je od USA, ale nabędzie myśliwce gdzie indziej, jeśli Stany Zjednoczone wstrzymają dostawę F-35.

W końcu grudnia Turcja, członek NATO, poinformowała o podpisaniu umowy w sprawie nabycia w Rosji dwóch baterii S-400. Dostawy te miałyby się rozpocząć w pierwszym kwartale 2020 r. Zdaniem USA i niektórych innych państw NATO, było to przejawem lekceważenia zasad współpracy sojuszniczej. Zwracano przy tym uwagę, że S-400 nie nadają się do zintegrowania z systemami obronnymi NATO, na co Turcja odpowiadała, że Sojusz nie przedstawił jej korzystnej cenowo alternatywy dla rosyjskich rakiet.

W odpowiedzi na tę transakcję Kongres USA zablokował dostarczenie do Turcji zakontraktowanych wcześniej supernowoczesnych samolotów amerykańskich F-35. Waszyngton obawia się, że ewentualna współpraca tych samolotów z rosyjskim systemem obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400 umożliwi wywiadowi Rosji poznanie technologicznych i wojskowych tajemnic NATO.

Prezydent Erdogan powiedział również w piątek, że lira turecka jest celem ataku, ale zapewnił, że Turcja ten atak odeprze, a zmienność kursu waluty minie. Poinformował, że jego kraj podjął niezbędne działania w odpowiedzi na zapaść liry i że zaczęły pojawiać się konkretne wyniki tych działań.

Do zapaści liry przyczyniły się sankcje nałożone przez USA w związku ze sporem Ankary i Waszyngtonu, dotyczącym oskarżonego w Turcji o terroryzm amerykańskiego pastora Andrew Craiga Brunsona. Waszyngton nałożył na Turcję podwyższone cła na stal i aluminium oraz sankcje na ministra sprawiedliwości Abdulhamita Gula i szefa MSW Suleymana Soylu. Turcja odpowiedziała, podwajając cła na niektóre towary importowane z USA, w tym samochody osobowe, alkohol i tytoń, a także na kosmetyki, ryż i węgiel.

Tymczasem Stany Zjednoczone zagroziły sankcjami Indiom w związku z zakupem przez ten kraj rosyjskiego systemu obrony przeciwlotniczej S-400

RP, PAP

Opublikowano w Goniec Poleca
piątek, 08 wrzesień 2017 16:01

Ograli ich

kumorszaryDlaczego Korea Północna tak szybko była w stanie zrealizować podstawowe założenia swego programu obrony strategicznej? Dlaczego Koreańczycy wyprodukowali całkiem niezłe pociski międzykontynentalne i upakowali w nich broń atomową? Jak to jest? Czy państwo, w którym zmilitaryzowane społeczeństwo gryzie trawę w quasi-religijnej ekstazie politycznej, w którym nie ma wysoko zaawansowanego przemysłu, mogło tak szybko opracować najnowocześniejsze technologie wojskowe? Czy to nie jest dziwne?
Czuć tutaj chińską rękę. Dlaczego Chińczykom miałoby zależeć na uczynieniu z Korei Północnej atomowego supermocarstwa?
Jedną z najskuteczniejszych i najtańszych metod prowadzenia polityki jest kontrola konfliktu; zdolność do kontroli konfliktu wskazuje na najlepszego i rozgrywającego zawodnika.
Czy dzisiaj słyszymy o rozbudowie chińskich baz na sztucznych wyspach sypanych na Morzu Południowochińskim? Czy na pierwszych stronach gazet są jakieś doniesienia o prowokacyjnych krokach amerykańskiej marynarki wobec Chin? Wszystko przyćmił koreański atom! Pekin uzyskał skuteczne narzędzie do prowadzenia polityki wobec Stanów Zjednoczonych w postaci atomowego reżimu w Phenianie. Palce lizać! Polityczny majstersztyk!
Stany Zjednoczone same do tego doprowadziły, swoją ignorancją i nonszalancją. Dzisiaj muszą się pogodzić, że przegrały tę partię i praktycznie rzecz biorąc, nie mają wielkiego pola manewru. No, chyba że będą chciały wywrócić świat do góry brzuchem.

Wojna atomowa na Półwyspie Koreańskim, nie dość, że zakładać musi chińskie zaangażowanie, to jeszcze pochłonie olbrzymią liczbę ofiar i zakłóci gospodarkę świata. Bo to przecież w Korei Południowej jest Samsung, Hyundai, Kia i wiele innych znaczących korporacji, bez których Zachodowi coraz trudniej się obejść. Konflikt Phenianu z Waszyngtonem z rozgrywającym „mediatorem” Pekinem, świadczy o kunszcie chińskich sekretarzy, którzy nie mają w Waszyngtonie równego partnera.
Na dodatek, jest to początek utraty przez Amerykę hegemonii w basenie Oceanu Spokojnego. Pomniejsze kraje regionu widząc, co się dzieje i w jaki sposób Chińczycy skutecznie ogrywają Waszyngton, będą się reorientować na Państwo Środka, a jeśli nawet całkowicie nie zmienią kierunku, będą grać pomiędzy mocarstwami, aby wyrwać jak najwięcej dla siebie.
Stany Zjednoczone po buńczucznych zapowiedziach prezydenta Trumpa, o tym jak to „pokażemy światu”, pozwoliły Phenianowi przekroczyć wszystkie linie wyrysowane na piasku.
Jest to najgorsza polityka z możliwych, obnaża bowiem słabość. A w świecie drapieżników słabości się nie toleruje. Jeśli Waszyngton chce uzyskać jakieś ustępstwa od Korei Północnej, to musi grzecznie pukać do chińskich drzwi. Towarzysze w Pekinie spisują już „listę zakupów”, co za to ewentualnie chcą. Może przyzwolenie na uczynienie z Morza Południowochińskiego chińskiej wewnętrznej sadzawki? A może jakieś targi w Europie? Bo jeśli nie, to przecież za tych nieobliczalnych północnych Koreańczyków nikt nie może odpowiadać; przecież oni są szaleni, gotowi w amerykańskie metropolie...
Mamy więc sytuację, w której Pekin decyduje nieoficjalnie, czy i jak pociągnąć za spust.
Jest to stary manewr polityczny. Dawno temu pisałem o zastosowaniu terroru w polityce Żydów dążących do niepodległości Izraela. Wtedy, w tamtych czasach, Żydzi, którzy prowadzili negocjacje z Brytyjczykami i supermocarstwami, odżegnywali się od „radykalnej młodzieży” z Irgunu, która rezała arabskie wioski, przywiązywała miny do brytyjskich żołnierzy i wysyłała bomby w listach do brytyjskich ministrów. Pod stołem wiadomo było, że i „ugodowi”, i radykalni” walczą o to samo i jedni kontrolują drugich.
Ten sam manewr zastosowała później, również w rozgrywce z Brytyjczykami, Irlandzka Armia Republikańska poprzez swoje polityczne przedstawicielstwo Sinn Fein.
Dzisiaj w ten stary zaułek dała się wpędzić amerykańska dyplomacja. Widać, że jak stara gwardia puściła na moment stery imperium, to powojenne pokolenie wpłynęło na mieliznę.
Korea Północna jest dzisiaj pierwszym etapem walki o wyeliminowanie Stanów Zjednoczonych z pozycji Hegemona. To Stany są na musiku, bo czas działa przeciwko nim. Tymczasem próba ratunku podjęta przez nową administrację najwyraźniej została przyblokowana przez liberalną międzynarodówkę globalizatorów. Jak w przypływie szczerości stwierdził, odchodząc, Steve Bannon, prezydentura Trumpa dobiegła końca; będą jeszcze jakieś wewnętrzne walki tu i tam, ale to już jest koniec. Czy oznacza to, że Ameryka podda się bez walki? Czy jeszcze nastąpi jakaś sanacja? Patrząc na stan amerykańskich elit, można w to szczerze wątpić.
Jakie z tego płyną wnioski dla Europy? Co z tego wynika dla Polski? Przede wszystkim konieczność zrozumienia sytuacji, przede wszystkim opracowywanie samodzielnych zdolności regionalnych tak politycznych, jak militarnych (taktycznej broni nuklearnej nie wykluczając) i przede wszystkim przygotowywanie się na każdy kierunek i każdy wariant. System światowego bezpieczeństwa może wystrzelić z dnia na dzień. Wszystko zależy od tego, kto dotknie północnokoreańskiego cyngla.

Opublikowano w Andrzej Kumor

Znany amerykański Żyd pochodzenia węgierskiego, miliarder, filantrop i sponsor ruchów rewolucyjnych, George Soros w wywiadzie opublikowanym w The New York Review of Books wini polski nacjonalizm o to, że projekt Unii Europejskiej jest na krawędzi załamania.

W wywiadzie pada pytanie: Był pan zaangażowany w promocję zasad społeczeństwa otwartego i wspieranie demokratycznych zmian w Europie Wschodniej, dlaczego uchodźcy spotykają się tam z takim resentymentem i opozycją?

Soros: Ponieważ zasady społeczeństwa otwartego w tej części świata nie mają silnych korzeni. Premier Węgier Viktor Orban promuje zasady tożsamości węgierskiej i chrześcijańskiej. Łączenie narodowej i religijnej tożsamości to potężna mieszanka. Orban nie jest sam. Lider nowo wybranej partii rządzącej w Polsce, Jarosław Kaczyński ma podobne podejście. Nie jest tak inteligentny jak Orban, ale jest zręcznym politykiem i wybrał migrację, jako główny punkt swej kampanii. Pod względem religijnym i etnicznym Polska jest w Europie jednym z najbardziej jednorodnych krajów. Muzułmański imigrant w katolickiej Polsce jest ucieleśnieniem Obcego. Kaczyński odniósł sukces malując go jako diabła.

Schmitz: Jak zatem szerzej widzi Pan sytuację polityczną w Polsce i na Węgrzech?

Soros: Mimo że Kaczyński i Orban są bardzo odmiennymi ludźmi rządy, jakie planują zaprowadzić są bardzo podobne. Jak to sugerowałem, próbują oni wykorzystać mieszankę etnicznego i religijnego nacjonalizmu, aby sprawować władzę. W pewnym sensie próbują przywrócić ten rodzaj fikcyjnej demokracji, jaki panował w okresie między pierwszą a drugą wojną światową na Węgrzech pod rządzami Admirała Horthy'ego i w Polsce Marszałka Piłsudskiego. Po przejęciu władzy chcą opanować niektóre instytucje demokratyczne, które są i powinny być autonomiczne - czy to bank centralny czy sąd konstytucyjny. Orban już to zrobił, Kaczyński jedynie zaczął. Będą trudni do usunięcia (TU SOROS WYJASNIA DLACZEGO W POLSCE MUSI BYC MAJDAN)

W dodatku do wszystkich innych problemów, Niemcy będą miały "problem Polski". W przeciwieństwie do Węgier, Polska jest tak pod względem gospodarczym jak politycznym jednym z tych krajów Europy, które odniosły największy sukces. Niemcy potrzebują Polski, aby bronić się przed Rosją. Putinowa Rosja i Polska Kaczyńskiego są sobie wrogie, ale są jeszcze bardziej wrogie wobec zasad, na których ufundowana została Unia Europejska.

tłum.Goniec

Całość można przeczytać tutaj

Opublikowano w Goniec Poleca
piątek, 12 grudzień 2014 15:32

Rassija dziś i jutro

 

Suwałki, 2014



Transformacja ładu globalnego, przebudowa globalnej architektury układu sił stawiają przed nami wiele pytań i niewiadomych. Proces ten możemy nazywać rewolucją, początkiem zawoalowanej III wojny światowej, Nową Jałtą, ponownym rozdaniem kart pośród głównych uczestników koncertu mocarstw, wykuwaniem Nowego Porządku Światowego, transmutacją stref wpływów na świecie etc., nomenklatura nie ma tu znaczenia poza publicystycznym powabem. Istotą rzeczy jest bowiem to, że kształtujące się na naszych oczach przeobrażenie, a w wyniku którego ufundowana zostanie kolejna wersja planetarnego ładu, zdemoluje dotychczasowy gmach świata. Nova Gigantomachia wymaga ofiar. Wymaga krwi i łez. Wymaga pieniędzy i zasobów. Jedni zostaną wywyższeni, drudzy zaś przyjmą na siebie koszty, które narzuci im zwycięzca, aby osiągnąć swój cel główny. Władztwo nad światem.
W geopolityce – podobnie jak w życiu – wszystko jest możliwe, tylko nic nie jest pewne. Nie ma – oprócz "obiektywnej" geografii – stałych. Niezmiennych. Takie pojęcia w rywalizacji międzynarodowej nie istnieją. Politycy nierozważni i naiwni, próbujący porządkować zakres kategorii powiązanych z geopolityką, chcieliby nadawać im głębszy sens, którego one nie posiadają. Przyjaźń, sympatie, honor, wdzięczność, niechęć, złość są pomocne w relacjach międzyludzkich. Nie mają zastosowania praktycznego w brutalnej grze o interesy. To truizm, ale jakże przydatny tu, nad Wisłą, gdzie zapominamy, że: ważne są tylko gry. Nic więcej. Nie dość przypominania tego w naszym kraju. Niniejszy tekst nie jest polemiką z niskiej jakości dyskursem nt. Rosji, Ameryki i Chin, czy w ogóle polityki światowej, ani polemiką z czyimiś wyobrażeniami nt. tego, czy warto bić się, czy nie bić, skonać w gnoju, czy wznieść się ku gwiazdom. Nie jest peanem na cześć rozsądku, cynizmu i realizmu ani pogromcą naiwności, krótkowzroczności i zdrady. Szkoda czasu na to w obliczu obecnego bardzo trudnego położenia Polski. Jak powiedział Higgins w zakończeniu "Trzech dni Kondora": "Chodzi tylko o gry". Kto nie potrafi grać - gra słabo lub prowadzony jest za rękę przez innych graczy – nie liczy się. Kto nie chce grać: stoi poza boiskiem – nie liczy się jeszcze bardziej. Przyjmuje status widza. A tych gracze, jak sami wiemy, zmawiając się między sobą lub przyjmując do układu sędziego, mogą kantować jak chcą i kiedy chcą. Znajomość reguł, hart ducha, wola walki, rewolucyjna czujność oraz umiejętność wychwytywania podpuch, lewych zagrywek, odwaga oraz biegłość w natychmiastowym poświęcaniu mniej ważnych zasobów, aby ugrać więcej, szybka reakcja i duży kiziorski nóż schowany pod blatem stołu stanowią o tym, czy jest się poważnym zawodnikiem, czy nie.

Opublikowano w Teksty

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.