farolwebad1

A+ A A-
czwartek, 07 lipiec 2016 20:16

Rouge River - oaza w środku miasta

Aglomeracja Toronto to pod wieloma względami fascynujące miasto, między innymi dlatego, że jest „wielowarstwowa”, jedną z tych warstw jest zaś obecność mniej lub bardziej „naturalnej” natury. Kilka rzek płynących do jeziora Ontario przez miasto tworzy naturalne korytarze dla ptactwa i zwierząt.
Od kilku tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem dmuchanego kajaka.
Nadmuchanie ręczną pompką zajmuje niewiele ponad 10 minut, wypuszczanie powietrza i pakowanie do torby to nieco dłuższy proces (trzeba wylać wodę), ale i tak razem daje to możliwość szybkiego zwodowania się na dowolnym akwenie. Gdzie więc jechać?
Zaliczyliśmy już Credit River w górę rzeki z Port Credit, Humber River od jeziora do mostu na Bloor i Old Mill. Gdzie jeszcze można płynąć?
Szybkie googlowanie przyniosło niespodziewane odkrycie – Rouge River na granicy Scarborough i Pickering.
Niedługa rzeka nazwana czerwoną ponoć jeszcze przez francuskiego podróżnika Louisa Jollieta w 1673 roku, wypływa z moreny Oak Ridges w Richmond Hill i niedługo potem wpada do jeziora Ontario.

Opublikowano w Turystyka
środa, 13 listopad 2013 04:28

Tam gdzie rzekę nazywają morzem (1)

Gdy mój mąż powiedział, że w tym roku pojedziemy na wakacje w góry Chic-Choc (czyt. Szik-Szok), myślałam, że ze mnie żartuje. Spojrzałam na niego z powątpiewaniem, a on dodał, że nazwa ta pochodzi z języka plemienia Mi'kmaq (czyt. Mik-Mak). Zaraz sprawdziłam, czy takie góry rzeczywiście istnieją. Otóż okazało się, że istnieją.

Już wcześniej myśleliśmy o tym, żeby wybrać się nad Rzekę Św. Wawrzyńca w miejsce, gdzie uchodzi ona do oceanu, dojechać samochodem do Gaspé. Jest to miejscowość oddalona od Toronto o 1500 kilometrów. Pierwszy raz czekała mnie tak długa trasa. W warunkach europejskich byłoby to równoznaczne przejechaniu z Warszawy do Paryża.


Góry Chic-Choc znajdują się w samym środku regionu turystycznego Gaspésie, na półwyspie o tej samej nazwie. Postanowiliśmy podzielić naszą podróż na trzy etapy. Najpierw, z noclegiem w Quebec City, dojechaliśmy do miejscowości Sainte-Flavie. Następnie udaliśmy się do Parku Narodowego Gaspésie (Parc national de la Gaspésie) i na koniec spędziliśmy kilka dni w Parku Narodowym Forillon.
Rzekę Św. Wawrzyńca przekroczyliśmy w Quebec City. Dalej pojechaliśmy autostradą nr 20, która biegnie cały czas wzdłuż rzeki. Po drugiej stronie widać góry, które powoli odsuwają się, gdy rzeka robi się coraz szersza. Autostradę od rzeki oddziela pas łąk, trawy są kolorowe, kwitną żółte, różowe i fioletowe kwiaty, w pewnym momencie teren jest usiany naniesionymi głazami. Aż szkoda, że to autostrada i nie można się zatrzymać. Aby zrobić zdjęcie, jestem nawet gotowa złamać przepisy, ale nie ma gdzie – po prostu nie znajduję dogodnego miejsca, by się zatrzymać. A jak już znajduję, to widok nie jest taki ładny jak wcześniej.


W miejscowości Rimouski oddziela się droga nr 132, która dalej biegnąc wzdłuż wybrzeża, okala półwysep Gaspésie. Przebiega przez malownicze małe miejscowości. W tej okolicy zaczynają się już pojawiać latarnie morskie. Odbijamy do jednej z nich – w Pointe-au-Pere. Obok latarni znajduje się też łódź podwodna. Ze zdziwieniem stwierdzamy, że jest odpływ. Wskazują na to zarówno rośliny, jak i ślad poziomu wody na brzegu. A niby to jeszcze rzeka... Spacerujemy po skałach, które podczas przypływu znajdują się pod wodą. Dno jest właśnie kamieniste, tak samo zresztą jak plaża.
Do Sainte-Flavie docieramy wieczorem. Nocleg mamy zamówiony w małym pensjonacie Entre Chien et Loup. Miejsce spełnia wszelkie nasze oczekiwania. Pani gospodyni aranżuje nawet miejsce do spania dla Jacka. Pensjonat jest położony nad samą wodą, z tarasu patrzymy na zachód słońca. Przy okazji dowiadujemy się, że rzeka jest żeglowna, pływają nią do Montrealu wielkie statki handlowe.


W pensjonacie są tylko trzy pokoje w sumie na 6 osób. Ale choć małe, to ładnie, gustownie urządzone, niezagracone i czyste. Pewnym minusem może być łazienka na korytarzu, ale my jakoś nie mamy zastrzeżeń. Za to śniadania wspaniałe. Pani Brigitte serwuje wszystko świeże, naleśniki z owocami lub omlety podawane z pieczonymi ziemniakami, sery i najlepsze muffiny, jakie kiedykolwiek jadłam (z migdałami i brzoskwiniami).
Tak posileni ruszamy na zwiedzanie regionu. Zaczynamy od ogrodu botanicznego Jardins de Métis. Jest to największy ogród botaniczny w Ameryce Północnej. Zajmuje 90 hektarów. Rośnie tu 3000 gatunków roślin. Ogród założyła w latach 1926-1958 Elsie Reford. W Villi Estevan, w której mieszkała, obecnie znajduje się ekspozycja historyczna, działa też restauracja. Przed willą stoi zielony pickup z epoki. Jest wrzesień, ale wiele roślin wciąż kwitnie. Jacek z zaciekawieniem głaszcze hortensje i fioletowe floksy. Ja zwracam uwagę na część stylizowaną na wiejski ogród. Rosną w niej warzywa i kwiaty, jakie pamiętam z działki mojej babci – przede wszystkim sentymentalne nagietki i nasturcje.
Jadąc dalej, skręcamy do centrum Métis-sur-Mer. Zatrzymujemy się na parkingu przed kościołem i schodzimy na dół do plaży. Jacek ogląda morze – to znaczy rzekę, ale tutejsi mieszkańcy nazywają ją morzem. Morze wyrzuciło na brzeg pancerze krabów, znajduję nawet jeden kompletny.
Kolejną miejscowością jest Baie-des-Sables. Tutaj można zatrzymać się na parkingu nad brzegiem morza. Jest też sklep z wyrabianymi lokalnie serami. Kupujemy dwa gatunki, okazują się całkiem dobre.


Trochę ta turystyka jakby nie w naszym stylu... Zwykliśmy jednak brać dobytek i namiot na plecy i wypuszczać się na chociaż parę dni w góry, jak najdalej od cywilizacji. To chyba pozostawia takie wewnętrzne przekonanie, że dzień bez marszu jest jakiś niepełny. Dlatego i tutaj nie może zabraknąć chodzenia. W Saint-Ulric skręcamy w prawo na Saint-Leandre. W pobliżu miejscowości wytyczono szlaki piesze do wodospadu i groty, dojazd jest dobrze oznakowany (Sentiers la Grotte des Fées). Ostatnie 7 kilometrów trzeba pokonać utwardzoną drogą przez las.
Na początku wybieramy krótki szlak nad jezioro, potem robimy pętlę długości około 4 kilometrów. Główną atrakcją turystyczną jest tu wspomniana grota, w której widać warstwy geologiczne datowane na 500 milionów lat. Muszę przyznać, że grota nie robi na nas spodziewanego wrażenia, myśleliśmy, że będzie głębsza, tymczasem ma ona postać raczej skalnej wnęki. Za to wodospad jest malowniczy. Można podejść bliżej po kamieniach. Jest też punkt widokowy.


Dzień kończymy zasłużoną kolacją. Wybieramy restaurację w Sainte-Flavie mieszczącą się w centrum sztuki Marcela Gagnona. Z okien widać morze. Charakterystyczne dla tego miejsca są rzeźby postaci ludzkich. Mają bardzo prostą walcowatą formę. Jest ich 120. Stoją na plaży i wchodzą dalej w morze. W czasie przypływu niektórym widać tylko głowy.
Następnego dnia czeka nas przejazd w góry. Jedziemy jeszcze do winnicy Carpinteri. Mój mąż korzysta z możliwości degustacji tutejszych wyrobów, po czym dokonujemy zakupu. Nabyć można nie tylko wino – są też sery, oliwa, pomidory w słoikach i w formie przecieru oraz inne pikle. Kto kupi 12 butelek wina, dostaje trzynastą gratis. Ja mam jednak nietypową prośbę – pytam, czy dodatkową butelkę wina mogę zamienić na butelkę oliwy. Pan sprzedawca jest zaskoczony i musi zapytać szefowej. Ta na szczęście się zgadza.
Dalej podążamy drogą wzdłuż brzegu rzeki. Teren miejscami robi się bardziej pagórkowaty. W kilku miejscowościach rzeki uchodzą do "morza" – często są przy nich tabliczki informujące o występowaniu łososi. W Sainte-Anne-des-Monts pojawia się drogowskaz na Park Narodowy Gaspésie. Na dwa dni oddalamy się od Rzeki Św. Wawrzyńca. Zaszywamy się w górach Chic-Choc.


Góry Chic-Choc stanowią północną kontynuację Appalachów i znajdują się w zachodniej i środkowej części parku. Wschodnia część to pasmo górskie McGerrigle. Patrząc na mapę, łatwo rozróżnić oba pasma – Chic-Choc ciągną się równoleżnikowo, McGerrigle – południkowo. Charakterystyczne dla parku są płaskie szczyty i strome zbocza – formy te zawdzięczamy silnej erozji. Najwyższym szczytem jest Mont Jacques-Cartier (1268 m n.p.m. – znajduje się we wschodniej części parku narodowego). Ponad 25 szczytów przekracza wysokością 1000 metrów. Na kilku z nich i w dolinach można spotkać renifery.


Droga nr 299 dzieli Parc national de la Gaspésie na połowę. Przy drodze w środkowej części parku zbudowano schronisko Gite du Mont-Albert. Można w nim zatrzymać się na luksusowy nocleg, zjeść w restauracji lub dokonać zakupów w sklepie parkowym. My jednak skręcamy wcześniej. Kierujemy się do jeziora Cascapédia, nad którym mamy zarezerwowany nocleg w domku. Meldujemy się u strażników, kupujemy mapę i dostajemy klucz.
Jezioro Cascapédia to długa rynna, nasz domek i jeszcze trzy inne znajdują się przy jej północnym końcu. Z werandy widać wodę. We wrześniu po długim weekendzie nie ma wielu turystów. Jestem zaskoczona naszym noclegiem. Wnętrze przestronne, czyste, łóżka raczej nowe, materace niewygniecione. Prysznic, toaleta, fotele, stół, krzesła... Nie przypuszczałabym, że w domku w górach można mieć takie wygody. A tu woda zimna osobno, ciepła osobno, piec na drewno, piec na propan, kuchnia na propan, światło na propan, ba – jest nawet lodówka na propan! Aż sobie zajrzałam z tyłu, żeby zobaczyć, jak dochodzą do niej kabelki. Szły z... czujnika czadu! Ale czad! Widzę, że w Kanadzie to cała turystyka się na propanie obsługuje.


Do tego wyposażenie kuchni – talerze płytkie, głębokie, małe, duże, szklanki, filiżanki, kieliszki, garnki, ekspres do kawy, prasa do puree, czajnik, suszarka do naczyń, dzbanek, utensylia najróżniejsze, niektórych nawet w domu nie mam. Nie nawykłam do czegoś takiego. Dla mnie standard to palnik i butla, menażka, łyżka, mała deska do krojenia, ściereczka – i tyle. Więcej nigdy nie brałam, bo chodziliśmy z plecakami i trzeba było wszystko codziennie ze sobą nosić. A tu w takim domku można spokojnie przez tydzień mieszkać i sobie dogadzać.
Do każdego domku przypisana jest łódka wiosłowa. Przy drzwiach wiszą kapoki, stoją oparte wiosła. Mój mąż miałby ochotę popływać, ja odnoszę się do tego pomysłu z pewną rezerwą. Rozpakowujemy się, wychodzimy na krótko nad jezioro. Jest już po południu, ale podjeżdżamy jeszcze do szlaku do Jeziora Amerykanów (Lac aux Américains). Jest łatwo dostępne – od parkingu wystarczy przejść 1,3 kilometra, a zdjęcia znad niego są w każdym przewodniku. Trochę szkoda, że akurat jest pochmurno. Jezioro okalają strome zbocza. Gdy wracamy, zaczyna kropić.
Następnego dnia niestety wita nas deszcz. Takie były też prognozy. Czekamy, aż się trochę przetrze. Poprawa następuje po południu. Wyszukaliśmy kilka krótszych tras, które jednak prowadzą na szczyt, skąd jest szansa na widok. Decydujemy się ruszyć na Pic du Brulé – szlak zaczyna się przy jeziorze Cascapédia, niedaleko naszego domku. Trasa prowadzi przez las. Po jakichś 2 – 2,5 kilometra znów zaczyna kropić. Próbujemy iść dalej z nadzieją, że może zaraz przestanie. Niestety nie przestaje. Jacek zasypia w nosidełku, deszczyk mu szumi. Żeby nie wracać tak samo, skręcamy w szlak zimowy dla narciarzy biegowych. Latem jest on nieuczęszczany, porasta go trawa, mamy mokre spodnie i buty. Ale to nic – możemy je przecież wysuszyć przy naszym propanowym piecyku! Nawet "Goniec" się w tym suszeniu przydaje.
Wieczorem chmury nieco się podnoszą, słońce zachodzi kolorowo. Wybieramy się kawałek samochodem do wieży widokowej przy Lac Paul i po drodze udaje nam się zobaczyć dwa łosie.


Kolejnego dnia powtórka z rozrywki. Rano deszcz, koło południa wyjście. Cel – Pic de l'Aube. Gdy wyruszamy, nawet słońce świeci i widać niebieskie niebo. Jesteśmy pełni optymizmu. Idziemy ładną doliną, szumi potok, nawet Jacka na mostku przewijamy. Droga pnie się do góry, nabieramy wysokości, widać, że dochodzimy do przełęczy, z której mamy nadzieję, że już będzie coś widać. Trasa ma niecałe 6 kilometrów w jedną stronę. A tu po jakichś 4 – 4,5 kilometra znów pogoda się psuje. Czekamy pod drzewem, ale nic nie przechodzi. Pada coraz mocniej. Czyli znów trzeba wracać.
A następnego dnia już ruszamy dalej, opuszczamy Park Narodowy Gaspésie. Pakujemy się, oddajemy klucz. I planujemy, żeby tu wrócić za rok. Szlaki są ładne i rozsądnej długości, gdy trzeba nosić dziecko w nosidełku. Na razie jednak góry Chic-Choc pozostają dla nas niezdobyte.
Katarzyna
Nowosielska-Augustyniak

Opublikowano w Turystyka
piątek, 20 wrzesień 2013 12:16

Przegląd tygodnia. Piątek, 20 września 2013

Gigantyczne akwarium w Toronto

Toronto Już niebawem torontońskie śródmieście wzbogaci się o kolejną atrakcję – wielkie akwarium. 

Ripley's Aquarium of Canada mieści się tuż obok Rogers Centre u podnóża CN Tower. Placówka zostanie uruchomiona jeszcze w tym miesiącu (choć dokładnie nie znamy daty), a w czwartek mogli ją po raz pierwszy zobaczyć od środka dziennikarze.
Będzie można oglądać zatokę z niebezpiecznymi rekinami oraz innymi drapieżnikami, jak barakuda czy węgorze elektryczne. W czwartek bezpośrednią transmisję z podwodnych kamer można było oglądać na stronach "Toronto Star".
Akwarium liczy 135 tys. stóp kwadratowych i oferuje ekscytującą wędrówkę po morskich głębinach. Będzie to jedno z największych akwariów w Ameryce Północnej, o pojemności 5,7 mln litrów wody, dające schronienie 13 500 morskim stworzeniom. Promocyjna cena wynosi 29,98 dol. dla osoby dorosłej i 19,198 dla dzieci i emerytów. Jak się przypuszcza, będzie je odwiedzać rocznie 2 mln osób.

 

Nasze piękne Marylin Monroe

Mississauga Absolute World Towers, dwa ponad 50-piętrowe wieżowce mieszkalne w centrum Mississaugi, zostały wybrane przez jury międzynarodowych ekspertów, jako najciekawsze wieżowce roku. Tytuł ten jest przyznawany przez mającą siedzibę w Hamburgu firmę Emporis. Panel architektów pochwalił mississaudzkie wieżowce, popularnie zwane Marylin Monroe, za ich ciekawy projekt i zastosowane rozwiązania.
Kanadyjskie wieżowce zostały zaprojektowane przez pekińską pracownię architektoniczną MAD oraz torontońską Burka-Architects. To, w jaki sposób te dwa budynki skręcają płaszczyznami pięter niekiedy aż o 8 procent, jest nie tylko wspaniałym osiągnięciem inżynieryjnym, ale również ciekawym odświeżeniem rutynowego projektowania wysokościowców – stwierdza komisja nagrody Emporis Skyscraper Award w komunikacie prasowym. Każde piętro wieżowców jest unikatowe.
Eksperci oceniali ponad 300 drapaczy chmur wzniesionych w roku ubiegłym, wysokości nie mniejszej niż 100 metrów.
Drugie miejsce przyznano wie-żowcom Al Bahr Towers z Abu Dżabi, których elewacja przekręca się wraz z ruchem słońca, czego wynikiem są mniejsze temperatury wnętrza. Trzecie miejsce zajął 238-metrowy wieżowiec w Doha w Katarze. Calgaryjski The Bow uplasował się na czwartym miejscu. Ze swymi 236-metrami jest to czwarta pod względem wysokości konstrukcja budowlana w Kanadzie.

 

Matematyczne matoły, ale lepiej mówią
Toronto Wyniki najnowszych testów pisania, czytania i matematyki w szkołach Toronto pokazują, że choć rośnie umiejętność posługiwania się językiem tak w mowie, jak w piśmie, to jednak dzieci wykazują coraz mniejsze umiejętności matematyczne.
Standardowe badanie poziomu nauczania prowadzone jest w Ontario w klasach 3 i 6.
Nauczyciele podkreślają, że ich wysiłki muszą być uzupełnione przez nauczanie przez rodziców, którzy powinni czytać dzieciom na głos oraz ćwiczyć liczenie. Największy pozytywny skok rezultatów odnotowano w szkole Hunter's Glen Junior Public w Scarborough.
W torontońskich szkołach publicznych wyniki z angielskiego były o 3 procent lepsze niż przed rokiem, a z matematyki o jeden procent gorsze. Nauczyciele twierdzą, że za poprawą umiejętności czytania po części stoją nowe, zaawansowane technologicznie pomoce naukowe.

 

Byle nie z tyłu mojego podwórka
Mississauga Daniels – jedna z głównych firm deweloperskich w Ontario chce wybudować vis-a-vis szpitala Credit Valley trzy wysokościowce. Plany te nie podobają się miejscowym mieszkańcom. Trzem planowanym wysokościowcom ma towarzyszyć osiedle domków szeregowych.
Zdaniem mieszkańców, realizacja projektu doprowadzi do poważ-nych utrudnień i pogorszy jakość życia. Wskazują na zwiększone zatłoczenie ulic, korki i problemy z parkingiem w Erin Mills Town Centre. Skarżą się też na utratę światła dziennego. Publiczne spotkanie na temat planowanej inwestycji zakończyło się utarczkami słownymi. Mieszkańcy twierdzili, że bliskość wysokich bloków obniży wartość posiadanych przez nich nieruchomości.


Mógł uśmiercić wiele osób
Mississauga Coraz więcej osób cierpi na nieprzespane noce z powodu błędów popełnionych przez dra Ivana Slezica, radiologa z Trillium Hospital, który, jak się okazało, czynił szkolne błędy przy interpretacji uzyskiwanych obrazów.
W niektórych przypadkach sprawy są poważne i dotyczą nierozpoznania lub późnego rozpoznania przypadków raka.
Zdarzało się, że osoby z rakiem przez pięć miesięcy żyły z fałszywą świadomością nierozpoznanej choroby. Dr Slezic pracował w Trillium od 33 lat.


Grozili nauczycielom
Mississauga Dwóch uczniów szkoły średniej Iona Secondary zostało oficjalnie postawionych w stan oskarżenia, po tym jak w poniedziałek grozili tamtejszym nauczycielom pistoletami na powietrze.
Policja regionu Peel aresztowała 2 15-latków.
We wtorek szkoła przy South Sheridan Way została zaryglowana wewnętrznie, po tym jak policja otrzymała doniesienia, że pewien uczeń pokazał broń. Po kilku godzinach usunięto zabezpieczenia. Tam również postawiono zarzuty.


Peel Dwie dzielnice Mississaugi to rejony, gdzie pobrane próbki komarów okazały się być nosicielami wirusa febry nilowej. Wydział zdrowia rejonu Peel poinformował, że dwie próbki pobrane w ubiegłym tygodniu na terenie Pony Trail Drive i Burnhamthorpe Road East oraz Clarkson North i Truscott Drive okazały się być zainfekowane wirusem WNV.
Większość ludzi, którzy wejdą w kontakt z wirusem Zachodniego Nilu, nie zachoruje i nie będzie miało żadnych objawów, ale 20 proc. takich osób doświadczy przez okres od 3 do 20 dni symptomów przypominających grypę – mdłości, gorączka, bóle głowy i stawów. 1 na 150 zainfekowanych osób dozna cięższej postaci tej choroby i prawdopodobnie będzie musiała być hospitalizowana.

Toronto Premier Ontario Kathleen Wynne potwierdziła, że prowincja podjęła zobowiązanie budowy metra do centrum Scarborough i szuka obecnie metod sfinansowania tej inwestycji. Tymczasem zdaniem przewodniczącej TTC, dwuprzystankowe wydłużenie metra w Scarborough jest "bez sensu". Zdaniem przewodniczącej TTC Karen Stintz, większość radnych Toronto chce, aby metro szło aż do Sheppard, a nie kończyło biegu w centrum handlowym Scarborough Town Centre. Zdaniem Stintz, to, co proponuje prowincja, to nie metro, lecz kolejka nadpowierzchniowa z dwiema stacjami. Wynne uważa, że jeśli na stacji Kennedy nie będzie żadnej przesiadki, lecz kolejka z podziemnej zmieni się w naziemną, to i tak będzie to metro. Stintz i burmistrz Toronto Ford wyrazili zastrzeżenia co do projektu prowincji, obawiając się, że miasto będzie musiało wyłożyć miliony dolarów, które wydało już na anulowany projekt szybkiego tramwaju LRT.

Toronto Popularny w świecie przestępczym klub motocyklowy Hells Angels, będący przykrywką do wielu działań przestępczości zorganizowanej, otworzył w Toronto sklep, na Carlaw Ave. w pobliżu Eastern Ave. Z doniesień CBC News wynika, że placówka ta sprzedaje gadżety Hells Angels – koszulki, kapelusze, kurtki i kamizelki z różnymi napisami. Sklep posiada również stronę internetową, gdzie można kupić towar wysyłkowo. Radna Paula Fletcher z Toronto-Danforth zapewnia, że wedle jej wiedzy, sklep nie jest klubem Hells Angels, i uspokaja okolicznych mieszkańców obawiających się zamachów i przemocy. Wydział ds. zwalczania gangów motocyklowych OPP uprzedza tymczasem, że osoby dokonujące zakupów w sklepie Hells Angels wspierają gang.

Toronto Ontaryjski Sąd Najwyższy orzekł w poniedziałek, że wieloletni pracownik zakładów dystrybucji części samochodowych Lighting Dimension słusznie został ukarany zwolnieniem za rozbicie firmowego pojazdu, mimo że wcześniej cieszył się doskonałą opinią. Jarosław Dziecielski pracował w firmie przez 23 lata i był jej wiceprezesem, kiedy w kwietniu 2007 roku, wracając z zakładów Hondy w Alliston firmowym pick-upem, którego nie powinien był używać, zatrzymał się na lunch, podczas którego wypił cztery piwa w ciągu godziny. Po posiłku wsiadł ponownie za kierownicę i rozbił pick-upa, wypadając z drogi. Doznał w wypadku poważnych obrażeń. Dziecielski przyznał się do prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym, jednak zaskarżył do sądu decyzję Lighting Dimension zwalniającą go z pracy. Firma uznała, że Dziecielski, będąc jej pracownikiem, zniszczył samochód służbowy, do prowadzenia którego nie miał prawa, i został oskarżony o przestępstwo kryminalne.

Hamilton 35-letni mieszkaniec Hamilton wygrał w sobotnim losowaniu Super Lotto 30 mln dolarów. – We wtorek rano zadzwoniłem do mojego szefa, informując, że biorę wcześniejszą emeryturę – informował w wydanym dla prasy oświadczeniu były pracownik przemysłu samochodowego Nick Taktikos. Mówił, że kiedy sprawdzał los, nie zdawał sobie nawet sprawy z wysokości wygranej. Taktikos jest kawalerem.

Toronto Około 100 osób protestowało w sobotę po południu w Dufferin Mall, domagając się podniesienia płacy minimalnej do 14 dol. na godzinę. Wielu trzymało w rękach czerwone balony i miało na sobie koszulki z napisem "sprawiedliwe wynagrodzenie od zaraz". Płaca minimalna w Ontario wynosi 10,25 dol i od 2010 roku jest zamrożona. Sonia Singh z Workers' Action Centre wyjaśniła, że osoba zarabiająca dzisiaj 10,25 dol. na godzinę znajduje się 20 proc. poniżej progu ubóstwa i to mimo posiadania zatrudnienia w pełnym wymiarze godzin. Z danych urzędu statystycznego wynika, że w roku 2009 za stawkę minimalną lub poniżej niej pracowało w całym kraju 800 tys. ludzi. Osoby obecne na wiecu podawały przykłady, jak im jest ciężko utrzymać się za tak niewielkie pieniądze – mówiły, że muszą wybierać między najbardziej potrzebnym sprawunkami i oszczędzać na lekarstwach. Prowincja powołała panel ekspertów, który zastanawia się, w jaki sposób zwiększyć wysokość stawki minimalnej bez jednoczesnego szkodzenia gospodarce. Możliwe, że Toronto zdecyduje się podpiąć wysokość stawki minimalnego wynagrodzenia pod wysokość inflacji rocznej. Najwyższą płacę minimalną w Kanadzie ma Nunavut – 11 dol. na godz., najniższą Alberta – 9,95 dol.

Nowe pieniądze dla Forda w Oakville
Oakville Prezes Ford Motor Company na obie Ameryki Joe Hinrichs poinformował w czwartek, że koncern zainwestuje 700 mln dol. w montażownię w Oakville. Posunięcie to powinno zabezpieczyć 2800 miejsc pracy i rozszerzyć potencjał produkcyjny.
James Moore, federalny minister przemysłu, powiedział, że Ottawa przekaże zakładowi fundusze w wysokości 71,9 mln dol.

 

Burmistrz ma portret
Toronto W czwartek rano odsłonięto oficjalny portret burmistrza Toronto Roba Forda. Obraz namalował przyjaciel radny Gary Crawford, a zamówiła matka burmistrza. Malarz nie zażądał żadnego wynagrodzenia, a zamówienie portretu zatwierdził komisarz ds. etyki. Crawford ujawnił w czwartek, że Diane Ford poprosiła go o namalowanie portretu już trzy lata temu, ale dopiero latem tego roku miał czas, by to uczynić.
Matka burmistrza była bardzo zadowolona – uznała, że dzieło oddaje charakter jej syna.


Pamiątka odnaleziona w głębinie
Toronto W środkowej części brzegu jeziora Ontario grupa amerykańskich płetwonurków – Jim Kenneard, Roger Pawlowski i Roland Stevens odnalazła wrak kanadyjskiego skunera, który zatonął w sztormie ponad sto lat temu.
25-metrowy "Ocean Wave" wiózł tarcicę i smołę. Zatonął 25 kilometrów od brzegu, grzebiąc całą załogę wraz z kapitanem Thomasem Brokenshire'em z Port Hope.

Zdyscyplinować pedagogów
Toronto Rząd prowincji Ontario przedłożył w środę projekt nowej ustawy, która automatycznie pozbawia na pięć lat prawa wykonywania zawodu jakiegokolwiek nauczyciela skazanego za molestowanie seksualne dzieci lub przestępstwa związane z pornografią dziecięcą.
Minister oświaty Liz Sandals powiedziała, że proponowany Protecting Students Act umocni prerogatywy Ontario College of Teachers.
Prawo to narzuci też na kuratoria obowiązek powiadamiania Ontario College of Teachers o wszystkich przypadkach niewłaściwego prowadzenia się przez nauczycieli.

Prezydent ma dobrą pamięć
Ottawa Biały Dom potwierdził w czwartek, że prezydent Obama mianował na ambasadora w Kanadzie bankiera inwestycyjnego Bruce'a Heymana, człowieka bez żadnego doświadczenia w dyplomacji, za to zasłużonego przy zbieraniu funduszy na kampanię prezydenta. Heyman od 1999 roku związany jest z domem inwestycyjnym Goldman i Sachs.
Wcześniej pojawiały się pogłoski, że rozbudowany portfel inwestycyjny Heymana obejmujący również aktywa kanadyjskie może zdyskwalifikować jego kandydaturę.


Pułapki radarowe: te z sensem i te bez
Toronto Policja w Scarborough wspólnie z uczniami jednej ze szkół średnich pracuje nad uspokojeniem ruchu w rejonie ulic Ellesmere Road i Morningside Avenue. Kierowcy złapani w czwartek na przekroczeniu obowiązującego limitu 40 km/h mieli do wyboru albo zapłacić mandat, albo wysłuchać wykładu na temat bezpieczeństwa ruchu jednego z uczniów Pope John Paul II Catholic Secondary School.
Jedna z zatrzymanych kobiet stwierdziła beztrosko, że nie miała pojęcia, iż na tamtym odcinku obowiązuje ograniczenie do 40 km/h.
Jednodniowa inicjatywa prowadzona była w ramach projektu GEARS – Go Easy And Reduce Speed.
– Generalnie rzecz biorąc ludzie jeżdżą zbyt szybko, nawet w strefach przyszkolnych – uważa konstabl Clint Stibbe.

Tymczasem w Kolumbii Brytyjskiej rekordy popularności bije filmik YouTube, którego autor tłumaczy, jak bezsensowne są niektóre ograniczenia prędkości. Wydaje się, że służą wyłącznie napełnianiu lokalnych kies. Pokazywał, że są ograniczenia, które jak najbardziej mają sens – np. 50 km/h na głównej ulicy miasta, i są takie, które trudno zrozumieć – te same 50 km na sześciopasmowej drodze o rozgraniczonych kierunkach ruchu, gdzie policja z upodobaniem zakłada pułapki radarowe, a gdzie większość kierowców jedzie ponad 70 km/h.

 

Tragedia na przejeździe w Ottawie
Ottawa Do sześciu wzrosła liczba ofiar śmiertelnych środowego zderzenia pociągu pasażerskiego z piętrowym autobusem na przejeździe kolejowym w Ottawie – poinformowały służby ratownicze.
Najnowszy bilans wypadku to także 31 rannych, w tym 11 w stanie krytycznym. Pięć osób zginęło na miejscu, a jedna, ciężko ranna, zmarła wkrótce po przewiezieniu do szpitala.
Do wypadku doszło na zachodnim krańcu miasta w czasie porannego szczytu. Stacje telewizyjne pokazywały bardzo uszkodzony autobus, którego przednia część została oderwana w wyniku zderzenia.
Associated Press cytuje naocznego świadka, który powiedział, że autobus nie zatrzymał się przed migającymi światłami przejazdu i wjechał pod pociąg.
Przedstawiciel Via Rail – operatora pasażerskiej komunikacji kolejowej – powiedział, że w pociągu, który uczestniczył w kolizji, nikt nie doznał poważnych obrażeń.
Był to już drugi w tym roku poważny wypadek transportowy w Kanadzie. W lipcu wybuch pociągu z produktami naftowymi w mieście Lac-Megantic w prowincji Quebec spowodował śmierć 47 mieszkańców.
Pasażerowie piętrowego autobusu miejskiego opowiadali dziennikarzom, że widzieli nadjeżdżający pociąg i krzyczeli do kierowcy "stop, stop". Siła uderzenia była tak duża, że lokomotywa oraz jeden z czterech wagonów pasażerskich wyleciały z torów. Obydwa poziomy z przodu autobusu zostały oderwane od pojazdu – w tym siedzenie kierowcy, który zginął na miejscu.Student Tanner Trepanier jechał na piętrze, opowiada, że wziąwszy pod uwagę sytuację, pasażerowie raczej zachowywali zimną krew. Z relacji pasażerów wynika, że autobus wjechał na skrzyżowanie mimo opuszczonych barier. – Albo nawaliły hamulce, albo kierowca miał zawał – boom – po prostu wjechał bez hamowania w pociąg – zeznawał Pascal Lolgis, który był świadkiem wypadku. Inni świadkowie potwierdzali fakt opuszczenia bariery.


Religia - tak, ale tylko ta z dziedzictwa
Montreal Kanadyjczycy nie zgadzają się z nową regulacją "wartości que-beckich", jakie w minionym tygodniu przedstawił rząd prowincji Quebec. Nowe prawo zakazuje pracownikom sektora publicznego używania widocznych symboli religijnych. Mniejszościowy rząd Pauline Marois, jeśli chce wprowadzić prawo, musi znaleźć sojuszników do uchwalenia ustawy, ale po tym, co obecnie się dzieje w tej sprawie, wydaje się, że nie będzie to zadanie łatwe.
Nowa ustawa zakazuje noszenia symboli religijnych w instytucjach rządowych, szpitalach, szkołach, przedszkolach. Na sektorze publicznym nie kończy – sugeruje także sektorowi prywatnemu, by też wprowadził podobne regulacje. W projekcie ustawy znajdują się bowiem zalecenia w sprawie tworzenia "bardziej świeckiego" otoczenia w pracy.
Bernard Drainville, minister instytucji demokratycznych Quebecu, wielokrotnie starał się tłumaczyć Kanadyjczykom, że nie jest to propozycja wymierzona przeciwko komukolwiek, ale wybór "neutralności religijnej", podobnej do neutralności politycznej, która obowiązuje pracowników sektora publicznego.
Od wtorku, kiedy propozycja rządu została oficjalnie przedstawiona, natychmiast spotkała się z ostrą krytyką polityków. Rząd federalny nie wykluczył wniesienia sprawy do sądu, gdyby się okazało, że ustawa narusza konstytucję. Tom Mulcair z partii Nowi Demokraci (NDP) podkreślał, że jego partia reprezentuje wszystkich Kanadyjczyków, wszystkie religie. Z kolei Justin Trudeau, lider drugiej partii opozycyjnej, powiedział, że Kanadyjczycy zasługują na coś lepszego niż "karta wartości quebeckich" prezentowana przez Partię Quebecką.
Krytyka płynie także z Internetu. Wielu pracujących w sektorze publicznym już dziś obawia się o swoją pracę. Tymczasem jeden ze szpitali w Ontario usiłuje przyciągnąć personel z Quebecu hasłem "Dla nas ważne jest nie to, co masz na głowie, ale to co w głowie".
Proponowana ustawa nie usunie jednak z widoku publicznego symboli i elementów religijnych istotnych dla dziedzictwa historycznego prowincji – a więc pozostaną na miejscu wszystkie krucyfiksy w miejscach publicznych – w tym w legislaturze, jak również – krzyż na Mount Royal w Montrealu. Nietknięte pozostaną tysiące nazw geograficznych o religijnych odniesieniach, nazwy szkół i szpitali. Ustawa nie zabrania też noszenia niewielkich symboli religijnych przez pracowników publicznych – jak krzyżyk na piersi. Nowe prawo nie usuwa też dotacji do szkół religijnych. Rząd finansuje obecnie ok. 60 proc. budżetu szkół religijnych prowincji. Nowe prawo nie zakazuje też odmawiania otwierających posiedzenia modlitw w radach miast i nie zmienia statusu podatkowego stowarzyszeń, Kościołów i zborów religijnych.

 

Ottawa Premier federalny Stephen Harper zapowiedział, że jego partia przedłoży ustawę, która pozwoli na stworzenie bazy danych o przestępcach zagrażających dzieciom. Bazę taką będzie można przeszukiwać w sieci. Mimo że parlament został oficjalnie zawieszony do 16 października, Harper już po raz drugi poinformował o inicjatywach ustawodawczych, jakie chce podjąć, gdy posłowie wrócą do pracy. Wspomniany rejestr będzie dotyczył pedofilów, stanowiących duże ryzyko dla młodocianych. Rejestr będzie publicznie dostępny. Jeśli ustawa ta zostanie zatwierdzona, Ottawa przystąpi do konsultowania jej egzekucji z prowincjami. Prowincje i terytoria wspólnie są odpowiedzialne za policję i egzekucję prawa. W minionym miesiącu Harper zaostrzył przepisy prawa karnego dotyczące przestępstw seksualnych przeciwko młodocianym. Zmusi ona osobny skazane za sporządzanie pornografii dziecięcej i inne przestępstwa do odsiadywania kary za każde z nich, jak również zwiększy minimalne i maksymalne kary za tego rodzaju przestępstwa.

Toronto Campaign Life Coalition zorganizuje w październiku protesty, domagając się wstrzymania finansowania zabiegów aborcyjnych z kas prowincji. Wiece takie zostaną przeprowadzone w całym kraju -– również poza Ontario. Obecnie w samym tylko Ontario podatnicy płacą za aborcje 50 mln dol. rocznie. To oburzające, że oszczędzając na różnych potrzebnych procedurach medycznych i zabiegach, prowincja wydaje taką kwotę na zabijanie dzieci – mówiła Alissa Golog, koordynator młodzieżowy Campaign Life Coalition.

Montreal Po kilku latach opóźnień, najnowszy samolot Bombardiera wzniósł się w poniedziałek w powietrze. Odrzutowiec pasażerski CS 100 tuż przed 10 rano wzleciał z pasa startowego lotniska Mirabel. Na uroczystość zaproszono wielu znamienitych gości oraz pracowników zakładów. Nowy samolot jest największym samolotem pasażerskim budowanym w Kanadzie, może pomieści nieco ponad 100 osób i ma konkurować z takimi sławami tego segmentu rynku, jak boeing 737.

Montreal Lider quebeckich liberałów Phillippe Couillard zapowiedział, że zrobi wszystko co w jego mocy i dołoży wszelkich starań, aby przedłożona przez władze prowincji "karta wartości świeckich" nie stała się prawem prowincji. – Ta ustawa stanie się prawem dopiero po moim trupie – zapowiedział. We wtorek separatyści z Parti Quebecois, którzy rządzą w Quebecu, zaproponowali ustawę zabraniającą pracownikom państwowym prowincji obnoszenia się z symboliką religijną, jak nakrycia głowy czy zasłony twarzy. Większość polityków quebeckich uważa, że zapisy ustawy powinny zostać złagodzone. Przeciwko zapisom ustawy protestują zwłaszcza muzułmanie. W sobotę przeszły przez ulice Montrealu liczne protesty przeciwko proponowanym przepisom.

Mexico City Ambasador Meksyku w Kanadzie Francisco Suarez powiedział w wywiadzie dla Canadian Press, że jest "prawdziwie oburzony" utrzymywaniem przez rząd Harpera obowiązku wizowego dla obywateli jego kraju. Jeśli sprawa ta nie zostanie rozwiązana do przyszłego roku, to prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto może przełożyć planowaną wizytę w Kanadzie, a to może rzucić cień na obchody 20. rocznicy układu wolnocłowego NAFTA, jakie oba kraje planują w roku 2014, jak również 70-lecia nawiązania stosunków dwustronnych. – W naszej opinii jest to największy zgrzyt we wzajemnych stosunkach – powiedział ambasador Suarez, który trzy miesiące temu objął placówkę w Ottawie. Canada przywróciła obowiązek wizowy dla Meksykanów w roku 2009, stojąc w obliczu napływu dużej liczby uchodźców oraz zwiększającej się liczby odrzucanych wniosków azylowych Suarez skarżył się również, że aby wypełnić kanadyjskie podanie wizowe trzeba udzielić "dziesięć razy więcej informacji" niż żądają Amerykanie. Kanada niedawno zaliczyła Meksyk do krajów bezpiecznych, przez co jego obywatelom trudniej jest zdobyć azyl i udowodnić prześladowanie.

Toronto Byli pensjonariusze domów opieki dla osób umysłowo upośledzonych wystąpili na drogę zbiorowego pozwu sądowego przeciwko władzom prowincji Ontario, domagając się odszkodowania za doznane krzywdy, upokorzenie i nękanie przez personel zarządzanego przez prowincję przez 133 lata zakładu w Orilli. Niektórych pacjentów zmuszano do ciężkiej pracy fizycznej na polach. Pacjenci domagają się łącznie miliarda dolarów. W oświadczeniu przygotowanym dla sądu władze prowincji przyznają, że w placówce tej zdarzały się przypadki nadużyć, ale nie miały one charakteru systemowego, zaś pacjentami opiekowano się wedle standardów wiedzy i doświadczenia stosownymi dla danej epoki.

Ottawa Federalne Ministerstwo Rolnictwa pragnie wprowadzenia ostrzejszych przepisów regulujących stosowanie pestycydów, które – jak się sądzi – zabijają pszczoły. Ministerstwo zwróciło się do rolników i przemysłu o zaopiniowanie swych propozycji. Mowa głównie o pestycydach używanych do ochrony upraw kukurydzy i soi.


BlackBerry na wymarciu?
Toronto Koniec kanadyjskiego giganta BlackBerry? Największe przedsiębiorstwo IT Kanady, dawniej RIM, dzisiaj BlackBerry, stoi w obliczu trudnych decyzji w związku ze słabą sprzedażą najnowszych modeli smartfonów i tabletów. Wartość niesprzedanych zapasów magazynowych telefonów tej firmy wynosi obecnie blisko miliard dolarów i rośnie.
Wcześniejsze doniesienia mówiły, że firma nosi się z zamiarem zwolnienia 40 proc. pracowników. W drugim kwartale wartość zapasów magazynowych BlackBerry wzrosła do 887 mln dol. – podał w czwartek Bloomberg. Wzrost w stosunku do poprzedniego kwartału wynosił 47 proc.
Zdaniem specjalistów, oznacza to, że najnowszy system operacyjny Blackberry 10 nie spełnia oczekiwań klientów, a najnowsze telefony Blackberry nie są w stanie przedrzeć się przez sprzedaż aparatów z systemem android czy apple.
Blackberry nie rezygnuje jednak z wprowadzania na rynki nowych produktów.
W czwartek poinformowano o rozpoczęciu sprzedaży telefonu Z30 – który ma największy ekran z dotychczasowych.

 

Sieciowe aberracje
Toronto Facebook poinformował w środę, że zawiesił konto i zabanował reklamodawcę, który użył zdjęcia 17-letniej dziewczyny z Halifaxu do reklamy stron towarzyskich w sieci.
17-letnia Rehtaeh Parsons popełniła samobójstwo nękana przez własnych kolegów, którzy wcześniej odbyli z nią po pijanemu stosunki seksualne, nagrali film i zdjęcia upublicznili w sieci.

Ojciec zmarłej nastolatki w ostrych słowach potępił wykorzystywanie wizerunku córki do tak niecnych celów. Zdjęcie samobójczyni miało zachęcać do umawiania się i spotykania "kanadyjskich dziewcząt".

 

Poczta w służbie gangsterów
Ottawa Przestępcy coraz częściej wykorzystują kanadyjską pocztę do przesyłania kontrabandy i zabronionych towarów, w tym broni palnej, amunicji, granatów czy niebezpiecznych chemikaliów.
Z ujawnionego niedawno raportu RCMP wynika, że próbowano przesłać nawet granatnik przeciwpancerny.
W paczkach znajduje się heroinę, kokainę i podrobione towary – od ubrań po paszporty. Policjanci skarżą się, że często mają ręce związane przepisami, i apelują o większą kooperację między pracownikami poczty a policją w celu wykrywania niebezpiecznych i zabronionych przesyłek.
Głównymi punktami wejściowymi zagranicznych przesyłek kanadyjskich są terminale cargo na lotniskach w Toronto i w Vancouverze. Każdego roku kanadyjska poczta dostarcza 10,6 mld paczek i listów pod 15 milionów adresów. Przesyłki międzynarodowe przerabiane są w olbrzymich sortowniach w Toronto, Montrealu i Vancouverze.
Canada Post sprawdza pocztę zagraniczną niskiego ryzyka, przekazując inne podejrzane rzeczy na cło. Paczki zawierające niebezpieczne substancje, jak kwas siarkowy czy aceton, stwarzają niejednokrotnie zagrożenie dla pracowników poczty.
Z danych wynika, że najczęściej przesyłanym narkotykiem wewnątrz kraju jest marihuana, podczas gdy kokaina i heroina nadawana jest z zagranicy.


Kanadyjskie niemowlę zgniecione na lotnisku
Madryt Pięciomiesięczny kanadyjski chłopiec zginął zmiażdżony przez pas transmisyjny bagażowni lotniska w Alicante.
Matka chłopca przyleciała,aby spotkać się z kanadyjskim mężem na rodzinne wakacje – wynika z relacji hiszpańskiego dziennika "El Pais".
Matka położyła niemowlę na pasie transmisyjnym, aby sięgnąć do walizki, gdy pas niespodziewanie ruszył i zabrał dziecko, zgniatając następnie na śmierć.
Pracownicy lotniska usiłowali bezskutecznie reanimować chłopca.


120 mln dol. dotacji na hodowanie elit
Londyn Jeden z największych i najbardziej szanowanych funduszy stypendialnych Rhodes Scholarships poinformował, że otrzymał dotację od kanadyjskiego filantropa wartości 120 mln dol.
Jest to największa pojedyncza dotacja dla tego prestiżowego programu.
Rhodes Trust powiadomił, że grant McCall MacBain Foundation pomoże w sfinansowaniu obecnych 83 stypendiów Rhodesa w Oxfordzie.
Ze stypendium Rhodesa korzystali m.in. były prezydent USA Bill Clinton i 6 premierów krajów Wspólnoty Brytyjskiej, jak również 8 tys. innych osób.


Ottawa powiela stanowisko Izraela
Ottawa Kanadyjski minister spraw zagranicznych John Baird oznajmił w czwartek, że Ottawa z głębokim sceptycyzmem podchodzi do najnowszych zabiegów dyplomatycznych Iranu kierowanego przez nowego prezydenta Rowhaniego. Teheran zwolnił niedawno więźniów politycznych i ponownie zapewnił, że nie zamierza pracować nad pozyskaniem broni nuklearnej.
– Bardzo sceptycznie podchodzimy do deklarowanych przez Teheran dążeń reformatorskich – mówił Baird – ponieważ kraj ten nadal realizuje program atomowy, finansuje zagranicznych terrorystów oraz udziela wsparcia morderczemu reżimowi Asada w Syrii – głosi oświadczenie kanadyjskiego MSZ.
Rowhani, który niebawem wystąpi po raz pierwszy na forum ONZ, usiłuje zaprezentować się jako polityk bardziej umiarkowany od swego poprzednika, Mahmuda Ahmadineżada.


Nie będzie Iran pluł nam w twarz...
Ottawa Kanada formalnie odrzuciła apele Organizacji Narodów Zjednoczonych, aby opracować spójny ogólnokrajowy program przeciwdziałania przemocy wobec kobiet na terenie indiańskich rezerwatów.
Kanada przeciwna jest dokonywaniu oceny przestrzegania przez nią praw człowieka przez kraje, które same mają w tym względzie o wiele więcej za kołnierzem – jak Sri Lanka, Iran czy Kuba.
Kanada podobnie skrytykowała wcześniejszy raport ONZ, który wytykał Ottawie, że zbyt wielu Kanadyjczyków chodzi głodnych.


Mniej ludzi na bezrobociu
Ottawa Kanadyjski urząd statystyczny podał, że w lipcu liczba Kanadyjczyków otrzymujących świadczenia ubezpieczenia przed bezrobociem zmniejszyła się o 2,1 proc., do 503 900 osób. W porównaniu z lipcem 2012 roku liczba osób pobierających świadczenia EI była niższa o 5,7 proc.
Liczba korzystających z bezrobocia była niższa w większości prowincji za wyjątkiem Ontario i Kolumbii Brytyjskiej.

Praca do śmierci całkiem realna
Hongkong Z szacunków globalnych HSBC The Future of Retirement: Life After Work wynika, że ok. 17 proc. Kanadyjczyków prawdopodobnie nigdy nie będzie miało pieniędzy aby móc sobie pozwolić na emeryturę, zaś 54 proc. nie jest w stanie z powodów finansowych spełnić swych planów.
Ekonomiści HSBC podkreślają, że na zabezpieczenie emerytalne mogą liczyć jedynie ci, którzy zaczęli oszczędzać wcześnie w swym życiu. Trzy czwarte ankietowanych żałuje, że tego nie zaczęło robić za młodu.

Zwiększa się wiek odchodzenia na emeryturę – obecnie przeważnie są to 63 lata, podczas gdy jeszcze 20 lat temu było to 61 lat. Mniej emerytów wyprowadza się też za granicę tak czasowo, jak na stałe, a coraz więcej musi uzupełniać dochód pracą w niepełnym wymiarze godzin. Dochody emerytalne są zazwyczaj niższe od oczekiwanych.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
piątek, 06 wrzesień 2013 06:56

Przegląd tygodnia. Piątek, 6 września 2013

Baird z Ławrowem w piątek o Syrii
St. Petersburg Kanadyjski minister spraw zagranicznych John Baird miał się w piątek spotkać ze swym rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem w celu przedyskutowania sprawy konfliktu w Syrii.
W byłej rosyjskiej stolicy rozpoczął się pod koniec minionego tygodnia szczyt państw grupy G-20, w którym uczestniczą najwyżsi rangą kanadyjscy politycy, w tym premier Stephen Harper, minister spraw zagranicznych John Baird oraz minister finansów Jim Flaherty.
Jak na razie, Kanada i Rosja nie zgadzają się co do sposobów rozwiązania kryzysu syryjskiego. Kanada zapowiedziała, że nie weźmie udziału w interwencji, ale popiera wysiłki interwencyjne Stanów Zjednoczonych. Rosja uważa, że nie ma żadnych dowodów, iż to reżim Asada ponosi odpowiedzialność za u-życie broni masowego rażenia, i apeluje o powstrzymanie się od zapowiadanych przez prezydenta USA uderzeń rakietowych.
Baird w czwartek gasił nadzieje na znalezienie wspólnego stanowiska mocarstw w konflikcie syryjskim, podkreślił, że spotkanie G-20 ma charakter głównie ekonomiczny. Kanadyjski minister dodał, że jedynym rozwiązaniem, które może doprowadzić do zakończenia cierpień Syryjczyków, może być rozwiązanie polityczne, wyraził przy tym przekonanie, że to reżim w Damaszku odpowiedzialny jest za niedawne użycie broni chemicznej

 

Prowincja samodzielnie rozbuduje metro?
Toronto Ku radości burmistrza Toronto Roba Forda władze prowincji Ontario zgodziły się sfinansować wydłużenie metra do Scarborough City Centre, miasto musi jednak zadowolić się krótszą trasą. Poinformował o tym w środę minister komunikacji Ontario Glen Murray. 6,4-kilometrowy odcinek połączy stację Kennedy ze Scarborough City Centre wzdłuż istniejącej trasy szybkiej kolejki.
Murray powiedział, że prowincja postanowiła samodzielnie finansować inwestycję, ponieważ mimo wcześniejszych deklaracji ani miasto, ani federacja nie wyłożyły na stół pieniędzy. Minister nie zamierzał w związku z tym przepraszać za to, że poinformował o podjętej decyzji bez przedstawicieli TTC czy miasta przy boku. Dodał, że jeśli burmistrz albo federalny minister finansów zmienią zdanie, wówczas można będzie dodać na tej trasie kolejną stację, na razie przewidziano jedynie dwa przystanki.

 

Koniec drewnianej hali w St. Jacob
Waterloo System zraszaczy przeciwpożarowych mógłby uratować historyczny drewniany budynek handlowy w St. Jacobs, zniszczony doszczętnie w rezultacie pożaru, jaki wybuchł w poniedziałek nad ranem. – To była stara budowla, dzisiaj zraszacze są obowiązkowe w takim przypadku – powiedział Rick Pederson ze straży w Woolwich.
Budynek stanowił centrum lokalnego handlu rolnego, sprzedawali tam zdrową żywność m.in. menonici. Straty oszacowano na 2 mln dol. Władze targowiska zapowiedziały, że budynek zostanie odbudowany.
W akcji gaśniczej wzięło udział 45 strażaków. Burmistrz Woolwich powiedział dziennikarzom, że strata tak znaczącego budynku to prawdziwy szok. Strażacy otrzymali pierwsze zgłoszenie o 1.48 – pożar uznano za opanowany o 6 nad ranem.
Targowisko miało zostać otwarte prowizorycznie na straganach wokół pogorzeliska.

 

Polowanie na elektryczne rowery
Toronto Torontońska policja podsumowała miesięczną kampanię kontroli bezpieczeństwa rowerów elektrycznych, podając, że za różne naruszenia przepisów wystawiono 145 mandatów. Napomniano właścicieli tych jednośladów, by przestrzegali prawa i dbali o stan techniczny pojazdów. Przepisy regulujące ten dynamicznie rozwijający się dział transportu nie nadążają za technologią. Ponadto pod określeniem rowery elektryczne kryje się cała gama pojazdów, od tradycyjnych rowerów, które mają na osi koła dodany ledwie widoczny silnik elektryczny, wspomagający pedałującego, pozwalając mu na szybszą jazdę lub łatwiejsze podjeżdżanie pod wzniesienia, po skutery przypominające wyglądem spalinowe vespy czy nawet motorowery. Jadący na rowerach elektrycznych powinni mieć kask rowerowy lub motocyklowy nałożony na głowę, nie mogą też przekraczać prędkości 32 km/h, co jest o tyle trudne, że zwykły rower może jechać o wiele szybciej – w zależności od krzepy pedałującego. Skutery elektryczne mają prędkość sztucznie ograniczoną przez komputer pokładowy. Różne też w różnych jurysdykcjach są zasady jazdy takimi pojazdami po wydzielonych ścieżkach rowerowych czy alejkach parkowych. Większość mandatów wypisano za jazdę bez kasku i lekceważenie znaków drogowych – zwłaszcza STOP.

 

Strzelili w babcię tejzerem
Mississauga Instytucja powołana do kontroli pracy policji bada przypadek, w którym 80-letnia kobieta została potraktowana paralizatorem elektrycznym przez policjantów policji regionu Peel. W rezultacie tych działań kobieta doznała złamania biodra. Rzeczniczka Special Investigations Unit Monica Hudon poinformowała, że według wstępnych relacji, 80-latka szła we wtorek samotnie ulicą w Mississaudze o godzinie 3.30 nad ranem. Policjanci wdali się w rozmowę z kobietą i w następstwie rozwoju wypadków użyli paralizatora tejzer. Kobieta uszkodziła sobie staw biodrowy, upadając na ziemię. Przewieziono ją do Credit Valley Hospital z tym i innymi obrażeniami.
Zdarzenie miało miejsce dzień po tym, jak prowincja Ontario poinformowała, że zezwoli na wyposażenie w tejzery wszystkich policjantów.
Polski imigrant Robert Dziekański kilka lat temu zginął rażony kilkakrotnie tejzerem przez policjantów na lotnisku w Vancouverze. Postanowienie władz prowincji oznacza, że obecnie to, czy policjanci wszystkich szczebli wyposażeni zostaną w paralizatory, zależy od decyzji poszczególnych policji lokalnych. To te policje będą też musiały zapłacić za dodatkowe uzbrojenie, co stanowi duży wydatek dla władz municypalnych – tejzery kosztują ok. 1500 dol. za sztukę. Do tego dochodzą koszty szkolenia.


Toronto Co się stało z wodą w jeziorze Ontario? – pytali pasażerowie samolotów przelatujących ostatnio nad tym zbiornikiem. Kolor wody zmienił się na neonowoniebieski. To samo widać było z kosmosu. Zjawisko to w dawnych czasach było całkiem częste – wyjaśnia Michael Twiss, profesor Clarkson University w stanie Nowy Jork, który zajmuje się chemią Wielkich Jezior. Kolor ten pochodzi od zielono-niebieskich alg, które rozmnażają się gwałtownie w wysokich temperaturach wody. Powoduje to wzrost pH wody, a w konsekwencji koncentrację jonów węgla i wapnia – naturalnie obecnych w wodzie – w białe bloki kalcytu na powierzchni glonu, to zaś zmienia barwę wody obserwowanej z dużej odległości. Zjawisko to było częste do momentu, gdy nasze wody najechał inwazyjny gatunek małża zebra. Zwierzęta te akumulują wapń w swych skorupach, odbierając go z wody, i dzisiaj, aby kolorowanie wystąpiło, potrzebne są wyższe niż poprzednio temperatury wody. Ostatecznie kolor znika, gdy kalcyt staje się na tyle duży, że tonie wraz z glonem.

 

Toronto Śmierć 14-letniej dziewczyny, która we wtorek zginęła pod kołami wielkiej ciężarówki przed C.W. Jeffreys Collegiate, odnowiła debatę na temat dopuszczenia ruchu ciężkich samochodów w pobliżu szkół w godzinach szczytów komunikacyjnych. Viole Liang wpadła pod ciężarówkę w pierwszym dniu szkoły. W środę dziewczyna kończyłaby 15 lat. Wypadek wydarzył się tuż przed 8 rano w rejonie Finch Ave. W. i Keele Street. W marcu pięcioletnia Kayleigh Callaghan Balanger został potrącona i zabita przez należącą do miasta śmieciarkę, gdy wracała ze szkoły do domu.

 

Toronto Torontońska policja została wezwana we wtorek nad ranem do jednej ze szkół w Scarborough, gdzie na ławce na podwórku znaleziono węża – metrowej długości boa dusiciela. Policjanci włożyli boa do poszewki na poduszkę. Nie wiadomo, kto podłożył tam zwierzę ani kto jest jego właścicielem. Zajęcia w Port Royal Public School w okolicy Midland i Steeles rozpoczęły się we wtorek normalnie. Wąż wylądował w ochronce dla zwierząt.

 

Mississauga Tana Turner – ekspert w dziedzinie procesu rekrutacji pracowników, została zatrudniona przez kuratorium szkół publicznych regionu Peel w celu przeprowadzenia dogłębnego szkolenia dyrektorów szkół. Kursy mają poprawić sytuację i zlikwidować uprzedzenia, na jakie skarży się obecnie wielu nowych nauczycieli. Praca w szkołach, ze względu na przysługujące wynagrodzenie i świadczenia, coraz częściej traktowana jest jako synekura. Najmowaniu nowych pracowników towarzyszy nepotyzm – najbardziej liczą się znajomości – skarżą się sfrustrowani nauczyciele. Ma to zmienić wprowadzenie zaleceń zatrudniania osób posiadających większy staż w zawodzie. Przewodniczący Ontario English Catholic Teachers Association James Ryan przyznaje, że proces zatrudniania w szkołach "nie był transparentny".

 

Mississauga Nie jest wykluczone, że największe miasto regionu Peel stanie się siedzibą muzeum lotnictwa i techniki kosmicznej wyrzuconego w 2011 roku z terenów byłej bazy wojskowej w Downsview. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, muzeum zostanie ponownie otwarte w Mississaudze na jesieni 2015 roku. Ian McDougall, który na ochotnika przewodniczy radzie muzeum, zapewnia, że postęp w prowadzonych rozmowach na ten temat jest duży. – Chcemy nasze eksponaty umieścić w Mississaudze, ponieważ z rejonem tym wiąże się historia kanadyjskiego lotnictwa – tłumaczy McDougall. W Mississaudze mieści się też wiele zakładów lotniczych i produkujących na potrzeby lotnictwa, jak choćby znajdująca się w polonijnych rękach firma Cyclone. To w Malton – podkreślają historycy – narodziła się największa chluba kanadyjskiego przemysłu lotniczego Avro Arrow, wyprzedzający swój czas ponaddźwiękowy myśliwiec przechwytujący po raz pierwszy oblatany przez polskiego pilota Janusza Żurakowskiego; tam też produkowany był Lancaster. Muzeum jest obecnie w posiadaniu pełnowymiarowej repliki Avro Arrow. Radny okręgu 1 z Mississaugi Jim Tovey, który dorastał w Malton, pamięta, z jakim podziwem śledził pierwsze loty Arrow. Produkcja Arrow została z niewiadomych powodów wstrzymana w 1959 roku, a cały projekt doszczętnie zniszczono, od samolotów po dokumentację i szkice.

 

Mississauga Ani słowem w notatce w "Mississauga News" (należy do Torstar) o przylocie na lotnisko Pearsona pierwszego samolotu dreamliner w barwach British Airways nie wspomniano, że pierwszym dreamlinerem, jaki zawitał do tego portu lotniczego, był samolot LOT-u. W poniedziałek po południu inauguracyjny lot z Heathrow do Toronto ukończył B787 brytyjskich linii lotniczych. Mimo że samoloty te chwalone są przez pasażerów za wygodę i pilotów za cechy lotne, nękają je liczne awarie.

 

Toronto Policja torontońska aresztowała mężczyznę, który w lipcu br. z torontońskiego szpitala ukradł fortepian Steinway Boston wartości 27 tys. dol. Instrument odzyskano po tym, jak złodziej 27-letni Artem Timofeyev sprzedał go pośrednikowi.

 

Policja rozbiła trzy laboratoria amfetaminowe
Toronto Metamfetamina to jeden z najbardziej wyniszczających narkotyków, dlatego fakt wykrycia i rozbicia trzech laboratoriów produkcji tego narkotyku w Ontario musi napawać wielką radością. Policja aresztowała 5 mężczyzn i skonfiskowała rekordową ilość gotowego produktu oraz surowców do jego produkcji.
W czwartek poinformowano o tym na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej. Laboratoria były zabezpieczone przed intruzami licznymi pułapkami i fortyfikacjami. Znajdowały się w Warkworth na terenie GTA oraz w Campbelford. Operację przeprowadzono pod koniec lipca.
Łącznie zarekwirowano 120 kg czystej amfetaminy, ponad 110 tys. tabletek metamfetaminowych i 14 kilogramów proszku, zajęto też samochody i gotówkę.
Jedno laboratorium wykorzystywane było do produkcji samego narkotyku, a drugie służyło do przetwarzaniu na proszek i wyciskania tabletek. Rozbicie tych działań to zasługa wydzielonej służby policyjnej do ścigania azjatyckiej przestępczości zorganizowanej – poinformował na konferencji prasowej zastępca dowódcy policji OPP Scott Tod. Ilość narkotyków była tak duża, że policja przypuszcza, iż był on również produkowany na eksport.
Aresztowano Jimmy Sut Jhing Ng, Sui Yaun Zhao, Kok King Chao, Joey Sui Hung Mo oraz Chun Kit Wong.


W aucie, jak na stosie
Toronto Ontaryjska policja prowincyjna aresztowała sześć osób, po tym jak w wypalonym samochodzie w Essa Township znaleziono w ubiegły miesiącu zwłoki ludzkie.
Ofiarą okazał się 39-letni Herminder Bhandal. Policja OPP z Nottawasaga i Caledon aresztowała sześć osób, pięciu z nich postawiono zarzut morderstwa z premedytacją.
Policja nie ujawniła motywu zbrodni. Aresztowani to: Jagjeet Singh, Resham Gidhay, Kulbir Kullar, Chartnjit Boughan, Jagdeep Jassar – wszyscy z Brampton.


Rząd federalny a kwestia honoru
Toronto Rząd federalny przeznaczył 300 tys. dol. na zwalczanie przestępstw motywowanych honorem w społecznościach muzułmańskich Kanady. Środki przekazane zostaną Canadian Council of Muslim Women w ramach zaplanowanego na dwa lata projektu.
Kobiety muzułmańskie mają być informowane w ramach tego przedsięwzięcia o przemocy pod płaszczykiem honoru rodziny, a ofiary takich przestępstw otrzymywać pomoc materialną.
Wyeliminowanie przemocy wobec kobiet i dziewcząt stanowi jedno z głównych zadań naszego rządu – powiedziała Kellie Leitche, minister ds. kobiet.
Dwa lata temu 16-letnia Asqa Pervez z Afganistanu została zamordowana przez ojca i brata, ponieważ jej rodzina nie akceptowała jej prowadzenia się, uznając, że córka kala honor rodu. W innym przypadku 58-letni Mohammad Shafia, jego żona Tooba Yahya i 21-letni syn Hamed zostali uznani za winnych zamordowani trzech sióstr i innej żony mężczyzny. Motywem była w tym wypadku również obrona honoru rodziny.


Pobiła chłopaka prawie na śmierć
Toronto Sędzia odmówił zwolnienia za kaucją mieszkającej w Etobicoke kobiety, której 11-letni syn pobity przez matkę walczy o życie w szpitalu. Sąd zgodził się ze stanowiskiem prokuratora, że kobieta nie powinna być zwolniona, ponieważ stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. nie może się też kontaktować z żadnym ze swych dzieci.
Dane osobowe kobiety ani dzieci nie mogą zostać ujawnione ze względu na ochronę prywatności. Okoliczności sprawy objął też zakaz publikacji.
Zdarzenie, w rezultacie którego chłopak został ranny, miało miejsce w budynku przy Eva Rd. niedaleko Bloor Street West. Policję wezwali sąsiedzi, słysząc potworne krzyki dochodzące z mieszkania na 12. piętrze.

 

Nie chcieli się pobrudzić?
Mississauga W czwartek pojawiły się nowe szczegóły incydentu, podczas którego policjanci regionu Peel użyli paralizatora elektrycznego przeciwko 80-letniej zdezorientowanej kobiecie. Okoliczności zajścia bada specjalna policyjna jednostka dochodzeniowa. Policja nie chce komentować sprawy, wskazując na prowadzone śledztwo. Według relacji ze źródeł policyjnych, staruszka miała w ręce nóż i odmawiała wypełniania poleceń. Kobieta cierpi na demencję i zaburzenia psychiczne i choć nie zbliżyła się do policjantów w sposób niebezpieczny, to ich zdaniem, mogła stanowi zagrożenie dla siebie.
Policjanci przez kilka minut bezskutecznie próbowali namówić kobietę do odłożenia noża.
Tymczasem z relacji córki potraktowanej paralizatorem staruszki wynika, że matka miała w ręce nóż do chleba. Córka nie rozumie, dlaczego policjanci nie obezwładnili jej bez u-żywania paralizatora.
Zdarzenie rozegrało się po 3 w nocy na pustej ulicy.


Przygruntowe przymrozki
Mississauga No niestety, doczekaliśmy się końca lata. Za taki można uznać fakt wystosowania przez Environment Canada ostrzeżenia przed przymrozkami obejmującymi znaczne połacie Ontario.
W czwartek wieczór nad południowe Ontario zaczęło napływać zimne arktyczne powietrze i nasunął się wyż.


Prokreacyjni terroryści?
Ottawa Po raz trzeci w minionych miesiącach federalne Ministerstwo Zdrowia ostrzegło kobiety przed wadliwymi pigułkami antykoncepcyjnymi, tym razem Esme-28.
Producent Mylan nie może wykluczyć, że Esme-28 dotknął ten sam problem co wcześniej Freya-28 – jeden rządek tabletek w pakiecie to placebo. Oznacza to, że kobiety stosujące ten specyfik mogą zajść w ciążę.


A sprzedaż jak rosła, tak rośnie
Toronto Sprzedaż domów w Toronto, największym rynku nieruchomości w Ontario, była w sierpniu wyższa o 21 proc. w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku i objęła 7569 nieruchomości – poinformowało w czwartek w wydanym oświadczeniu Toronto Real Estate Board. Przeciętny wzrost cen wynosi 5,4 proc. W Vancouverze sprzedaż domów z drugiej ręki wzrosła o 54 proc. w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku – podała w środę tamtejsza rada handlu nieruchomościami.
Mimo ostrzeżeń ekonomistów rynek nieruchomości daleki jest od twardego lądowania, a kupujący przystosowali się do zaostrzonych zasad udzielania ubezpieczenia na pożyczki hipoteczne wprowadzonych w ubiegłym roku.
Przeciętna cena domu sprzedawanego w Toronto wynosiła w sierpniu 503 094 dolary.
Główne kanadyjskie banki podniosły w tym miesiącu oprocentowanie pożyczek hipotecznych, reagując na zmiany rynku obligacji, który głównie służy do finansowania tego typu kredytu.


TIFF - również o zbuntowanych
Toronto Aktorzy, aktoreczki, producenci, reżyserzy i cała chmara kinematograficznego narybku – wszystko to ściągnęło do Toronto na kolejny, 38. już 11-dniowy festiwal filmowy. Na otwarcie mogliśmy zobaczyć film Billa Condona "The Fifth Estate" o historii szefa WikiLeaks Juliana Assange'a. Kilka ciekawych prezentowanych filmów dotyczy losu osób żyjących poza systemem lub usiłujących z nim walczyć.
Torontoński TIFF zazwyczaj służy prezentacji bardziej ambitnych obrazów kinematograficznych.


Warszawa W ramach kampanii "Homofobia szkodzi" do kin trafił spot "Homofob", w którym młody mężczyzna ulega homofobicznej obsesji przez którą traci pracę, dostatnie życie i rodzinę. Filmik propagandowy sfinansowała Kampania przeciw Homofobii i ambasada Kanady. Twórcy "dzieła" zapowiadają zrobienie wersji filmiku w innych językach.

 

Vancouver We wtorek poinformowano, że w pobliżu Wyspy Vancouverskiej wydarzyło się trzęsienie ziemi o sile 6,1 w skali Richtera. Wstrząsy nie były odczuwalne na wybrzeżu, nie odnotowano też tsunami. Epicentrum znajdowało się ok. 150 km na północny zachód od Port Alice na Wyspie Vancouverskiej. Wstrząsy wtórne miały siłę 4,6 i 4,8. W poniedziałek o wiele mniejsze trzęsienie o sile 3,9 miało miejsce 119 km na południowy zachód od Port Alice.

 

Montreal Policja regionu Saguenay w Quebecu prowadzi dochodzenie w związku z oblaniem ścian meczetu w Chicoutimi krwią wieprzową. Policja określa ten czyn jako odrażający. Domniemani sprawcy w liście do rozgłośni radiowej twierdzą, że meczet został "ochrzczony" świńską krwią, co jest uznawane przez muzułmanów za profanację. Policja nie przeanalizowała czerwonego płynu i nie ustaliła, czy rzeczywiście jest to krew. Incydent ten wydarzył się w czasie, gdy rząd prowincji przedłożył kontrowersyjną kartę sekularyzacji zakazującą publicznego noszenia symboli religijnych.

 

Ottawa Szef amerykańskiego giganta komunikacji bezprzewodowej Verizon Communications Inc. stwierdził, że firma ta nie planuje ekspansji na kanadyjski rynek. – Verizon nie jedzie do Kanady – powiedział dyrektor Lowell McAdam. Spekulacje na ten temat uznał za przesadzone. Potwierdził natomiast, że Verizon kupi Vodaphone. Pogłoski o wejściu Verizon na rynek kanadyjski wywołały obawy, że go zdominuje. W Kanadzie toczy się debata nad zniesieniem obowiązujących wciąż limitów inwestycji kapitału zagranicznego w przedsiębiorstwa telekomunikacyjne.

 

Ottawa Władze kanadyjskie zaczynają być zaniepokojone rozszerzaniem się ruchu "wolnych obywateli", ludzi, którzy odsyłają paszporty, uznając się za wolnych bezpaństwowców. Osoby takie nie uznają wystawionych przez państwo dokumentów w w rodzaju prawa jazdy, jak również uchylają się przed płaceniem podatków. Ruch szerzy się głównie w Kolumbii Brytyjskiej.

 

Ottawa Narasta zjawisko turystyki dentystycznej. Rosnące ceny usług stomatologicznych w Kanadzie, a jednocześnie dobra jakość oferowanych usług w Meksyku i innych tanich krajach sprawiają, że wiele osób decyduje się połączyć wyjazd do ciepłych krajów i odpoczynek na plaży z naprawieniem zębów lub zamówieniem sztucznej szczęki.

 

Ottawa Kanadyjska marynarka wojenna prowadzi dochodzenie w sprawie kolizji okrętów, do jakiej doszło podczas manewrów. W drodze na Hawaje dwie kanadyjskie jednostki HMCS "Algonquin" oraz HMCS "Protecteur" wpadły na siebie i musiały zawrócić do portu w Esquimalt w Kolumbii Brytyjskiej. Do wypadku doszło w trakcie ćwiczeń brania na hol, w których "Algonquin" miał wziąć ma hol "Protecteura".

 

Toronto Nie tak dawno władze prowincji zapowiedziały zmniejszenie składek ubezpieczenia motoryzacyjnego o 8 proc., a już w kolejnym tygodniu mamy podwyżkę opłat za samochody – podwyżka weszła w życie od minionej niedzieli, czyli od 1 września. Więcej zapłacimy za sticker, więcej kosztować nas będzie wyrobienie prawa jazdy. Koszt odnowienia rejestracji wzrasta do 90 dol., a prawa jazdy do 80 dol. Według uzasadnienia prowincji podwyżka jest wymuszona wzrostem kosztów utrzymania dróg i ulic.

 

Ottawa Tegoroczne lato było dla pośredników handlu samochodami bardzo gorące, sprzedaż w sierpniu była w Kanadzie wyższa o 6,5 proc. niż w tym samym miesiącu roku ubiegłego. Do końca miesiąca sprzedano łącznie 1,2 mln pojazdów – w roku 2012 była to liczba 1,16 mln. Z informacji podanych przez analityka rynku pracującego dla Scotiabank Carlosa Gomesa, główna zasługo to popularność nowych samochodów typu crossover, które są o wiele bardziej paliwooszczędne od poprzedników. Bardzo dobrze radzą sobie producenci amerykańscy. Sprzedaż modelu fiesta Forda skoczyła o 84 proc., a fusion o 57 proc. Chrysler sprzedał w sierpniu o 20 proc. aut więcej niż w sierpniu ubiegłego roku. Nie narzeka też Honda Canada, która odnotowała 20-procentowy wzrost sprzedaży. Nadal najlepiej sprzedającym się samochodem pasażerskim w Kanadzie jest honda civic.

 

Ottawa Kanadyjski deficyt w obrotach handlowych z zagranicą podwoił się w lipcu w porównaniu z czerwcem, a to za sprawą spadku eksportu i wzrostu importu. Wyższy deficyt zaskoczył ekonomistów. Raczej spodziewali się oni zmniejszenia deficytu do 150 mln dol. z 460 w mln w czerwcu. Import wzrósł o 0,6 proc. do 40,1 mln dol. za sprawą wzrostu importu rud metali i niemetalicznych minerałów, produktów plastikowych i gumowych. Eksport spadł przede wszystkim za sprawą mniejszego eksportu części lotniczych..


Czy warto zaciskać pasa?
St. Petersburg Premier Kanady Stephen Harper wyraził w czwartek w Petersburgu przekonanie, że Kanada do roku 2021 zdoła uzyskać ograniczenie zadłużenia do poziomu 25 proc. PKB
– Nasz rząd nadal ma na celu uzyskanie zrównoważonego budżetu do roku 2015 – dodał szef rządu – niższe zadłużenie skarbu państwa oznaczać będzie niższe podatki oraz stworzenie silnego klimatu inwestycji zagranicznych wspierającego wzrost gospodarczy i tworzenie nowych miejsc pracy w całym kraju –uznał.
Stephen Harper apeluje do pozostałych przywódców politycznych G-20, by kroczyli śladem Kanady i również ograniczyli zadłużenie. O to samo apelują Niemcy i Rosja. Kilka innych krajów uznało jednak, że wziąwszy pod uwagę nikły wzrost gospodarczy, stawianie takich celów nie jest wskazane.


Strajk w konsulatach drogo kosztuje
Ottawa Strajk kanadyjskich pracowników konsularnych kosztuje miliony dolarów strat uniwersytety i inne szkoły wyższe z powodu mniejszych niż zwykle liczby studentów zagranicznych.
Władze Uniwersytetu Windsor poinformowały, że liczba studentów zagranicznych jest w tym roku zauważalnie niższa, i to mimo pobrania przez chętnych rekordowej liczby formularzy. To samo jest w windsorskim St. Clair College, gdzie liczba podań studentów z zagranicy jest o 10 proc. niższa, z Chin aż o 25 proc. Strajk pracowników konsularnych powoduje, że 40 proc. osób, które złożyły podanie i zostały zaakceptowane, nie jest w stanie na czas otrzymać kanadyjskiej wizy studenckiej. College co roku przyjmuje 250 studentów zagranicznych.
Według szacunków Association of Canadian Community Colleges, kanadyjskie placówki na kształceniu zagranicznych studentów zarabiają ponad 8 mld dol. rocznie Przeciętnie taki student poza opłatą czesnego przynosi gospodarce ok. 10 tys. dol rocznie.


Pod względem konkurencyjności na 14. miejscu
Ottawa Kanada utrzymała 14. miejsce na liście najbardziej konkurencyjnych państw świata w rankingu 148 państw sporządzanym przez World Economic Forum.
Najnowszy raport tej organizacji ujrzał światło dzienne w minioną środę. Jego autorzy podkreślają, że wydajne kanadyjskie rynki pracy, towarów i finansów, doskonała infrastruktura i dobrze funkcjonujące transparentne instytucje sprawiają, iż kraj jest w stanie utrzymać tę w miarę wysoką lokatę. Wskazują, że jest wiele miejsca do poprawy, zwłaszcza w dziedzinie innowacyjności; jak zwiększenie wydatków firm na badania rozwojowe oraz wsparcie rządowe dla pozyskiwania i rozwijania najbardziej zaawansowanych technologii.
To właśnie innowacyjność sprawia, że pierwsze miejsce w zestawieniu, piąty rok z rzędu, zajmuje Szwajcaria. Po niej idą: Singapur, Finlandia, Niemcy i Stany Zjednoczone, które przesunęły się w tym roku o dwa miejsca. Mimo kłopotów, amerykańska gospodarka jest wyjątkowo wydajna – mówią autorzy raportu.
Pominąwszy Japonię, Singapur i Hongkong, 10 najwyższych miejsc zajmują kraje europejskie.


Wolny handel z UE bliżej finalizacji
Ottawa Starszy rangą przedstawiciel Unii Europejskiej powiedział w czwartek, że w rozmowach wolnocłowych między Kanadą a Europą daje się zauważyć bardziej ugodowe stanowisko Ottawy, co oznacza, że pojawiają się nowe szanse na rychłe zawarcie porozumienia.
Peter Stastny podkreślił, że jest obecnie większym optymistą niż kilka miesięcy wcześniej i w tunelu widać już światło. Główne punkty sporne to nadal kwestia sprzedaży na rynku europejskim kanadyjskiej wołowiny i wieprzowiny (Europejczycy nie dopuszczają wielu metod hodowli stosowanych w Kanadzie), sprawa długości okresu ochrony patentowej leków oraz sprawa możliwości udziału firm europejskich w prowincyjnych przetargach publicznych.


Bank nie dotknął stopy
Toronto Kanadyjski bank centralny nie zmienił głównej stopy redyskontowej podczas sesji we wtorek, pozostawiając ją na poziomie jednego procentu.
W swym komunikacie bank centralny stwierdza, że tak niskie oprocentowanie jest wskazane tak długo, jak długo inflacja i wzrost będą przytłumione. Ekonomiści banku dodają, że choć gospodarka światowa nadal się rozwija, to jej dynamika się uspokoiła. Na wielu rynkach wschodzących pojawiły się niebezpieczne zjawiska finansowe, choć chlubnym wyjątkiem pozostają tu Chiny, gdzie wzrost ma nadal solidne podstawy. Ogółem wydany komunikat jest podobny w tonie do tego, jaki bank wydał w lipcu.

Zapracował sobie na ambasadora
Ottawa Członek ekipy zbierającej fundusze na kampanię prezydenta Obamy, dyrektor chicagowskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs, Bruce Hayman, nadal jest kandydatem rządu US na stanowisko ambasadora w Kanadzie, i to mimo plotek, jakie pojawiły się latem, że jego rozbudowany portfel inwestycyjny dyskwalifikuje go na tę funkcję.
Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że nie ma on żadnych powiązań z Kanadą, a jego jedynym atutem jest skuteczne zbieranie pieniędzy na kampanię Obamy.
"Washington Post" podaje tymczasem, że Hayman ukończył już kurs ogłady dla dyplomatów i nadal jest kandydatem prezydenta, jego nominacja wymaga jednak akceptacji Senatu.


Skazani na sea kingi
Ottawa Rząd federalny rozważa inne możliwości pozyskania śmigłowców dla marynarki, które mają zastąpić wysłużone 50-letnie sea kingi po tym, jak niezależne opracowanie wytknęło poważne uchybienia procesu zamówień.
Raport Hitachi Consulting na temat kontraktu kupna 28 śmigłowców CH-148 Cyclone nie jest jeszcze ukończony, ale rząd dokładnie przeanalizuje zalecenia, jakie zostaną w nim zawarte, zapewniła Amber Irwin, rzeczniczka Ministerstwa Zamówień i Robót Publicznych.
Jak na razie główny dostawca, Sikorsky Aircraft, nie był w stanie wywiązać się z kontraktu i do tej pory dostarczył jedynie 4 "zastępcze" śmigłowce.

Bronią swych interesów gospodarczych
Waszyngton Dwóch amerykańskich senatorów przedłożyło projekt ustawy wymierzonej w firmy preferujące kanadyjskie porty zachodniego wybrzeża dla swych towarów. Niższe opłaty portowe skłaniają wiele amerykańskich przedsiębiorstw do odbierania towarów w kanadyjskich portach.
Senatorzy chcą, aby import przechodzący przez meksykańskie i kanadyjskie porty podlegał również podatkowi na utrzymanie portów (harbor maintenance tax), jakiemu podlegają towary przeładowywane w portach amerykańskich. Sprowadzający towary nie mógłby uniknąć płacenia tego podatku, ponieważ byłby on pobierany od towarów przeładowanych w Kanadzie na granicy kanadyjsko-amerykańskiej.
Porty amerykańskie, zwłaszcza Seattle, borykają się z konkurencją ze strony pobliskich portów kanadyjskich jak Prince Rupert.
Amerykańscy proponenci nowej ustawy uważają też, że poziom zabezpieczeń w portach kanadyjskich jest wiele niższy od amerykańskich i mogą tamtędy wjeżdżać towary zamawiane przez terrorystów.
Porty kanadyjskie są wygodniejsze dla importerów chińskich towarów z uwagi na krótszy czas rejsu kontenerowców.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
piątek, 30 sierpień 2013 14:32

"Stróże porządku"

zaleskiPolicja pozbawiona właściwego nadzoru i kontroli społecznej wytwarza subkulturę, w której zawarte są elementy odseperowanej od społeczeństwa nielegalnej organizacji, gdzie nieudokumentowany kodeks jest bardziej przestrzegany niż regulamin policji.


Podział na "MY i ONI" jest coraz bardziej w naszym mieście widoczny. Korupcja to nie tylko przekupstwo finansowymi grantami. Kumoterstwo i kolesiostwo jest aż nadto widoczne! A to zjawiska również w sferze korupcji. Policjanci, którym zdarzyło się złamać prawo, popełnić przestępstwo, a nawet zabójstwo, są bezkarni. Oczywiście rozpoczyna się oficjalne dochodzenie, prasa informuje według podanych wskazówek, policjant jest odsunięty od pełnienia obowiązków, zdarza się, że i zawieszony. W czasie śledztwa, które może trwać nawet i dwa lata, otrzymuje pełne

Opublikowano w Teksty
piątek, 30 sierpień 2013 12:41

Przegląd tygodnia. Piątek, 30 sierpnia 2013

Pomnik ofiar komunizmu bliżej realizacji
Ottawa Niedaleko Parliament Hill powstanie pomnik poświęcony ofiarom komunizmu. Monument stanie między budynkiem biblioteki i archiwów a sądem najwyższym. 1,5 miliona dolarów na jego postawienie otrzymała grupa Tribute to Liberty. Fundusze przyznano w ramach programu Citizenship and Immigration Canada's Inter-Action. Projekt został ogłoszony w zeszły piątek przez ministrów Jasona Kenneya i Chrisa Alexandra. Pomnik ma być gotowy w przyszłym roku.
Informacja o budowie pomnika zbiegła się z Black Ribbon Day – dniem pamięci ofiar komunizmu i nazizmu w Europie. Premier Harper w oświadczeniu na ten dzień napisał, że ma on przypominać, jak ważne są wolność i demokracja. Kanada od dawna była kojarzona przez ofiary zbrodni i ucisku właśnie z nadzieją na wolność.
Minister Kenney powiedział również, że pomnik ma uświadamiać tym, którzy próbują gloryfikować symbole komunizmu, że jest to system przekreślający podstawowe wartości i prawa człowieka.
Wcześniej w tym roku rząd ogłosił, że niedaleko pomnika ofiar komunizmu powstanie też monument upamiętniający ofiary Holokaustu. Stanie on przy muzeum wojny.


Kanada nie weźmie udziału w operacji syryjskiej
Ottawa Premier Stephen Harper powiedzał na konferencji prasowej w czwartek, że Kanada nie ma w planach udziału w misji wojskowej w Syrii, choć wspiera swych sojuszników i jest przekonany o konieczności "zdecydowanych działań".
Premier Harper i prezydent USA Barack Obama zgodzili się podczas rozmowy telefonicznej, że ostatnie zdarzenia w Syrii wymagają odpowiedzi od społeczności międzynarodowej. Państwa zachodnie coraz częściej rozważają możliwość interwencji zbrojnej. W oświadczeniu wydanym przez biuro premiera czytamy, że Harper jest zdania, iż za ostatnim użyciem broni chemicznej stoi rząd syryjski i jest tym oburzony.
Na Środkowym Wschodzie w bazie w Ammanie odbyło się dwudniowe spotkanie szefów armii Stanów Zjednoczonych, Europy i państw lokalnych. Obecni byli generałowie z Wielkiej Brytanii, USA, Turcji, Francji, Niemiec, Włoch, Arabii Saudyjskiej, Kataru i Jordanii. Rząd Kanady nie potwierdza, czy generał Tom Lawson brał udział w spotkaniu.
Źródła donoszą, że omawiane były możliwe scenariusze działania. Trwały dyskusje na temat bezpieczeństwa w regionie i fali uchodźców z Syrii, którzy szukają schronienia w Jordanii. Jordania zaznaczyła, że nie chce służyc jako baza wojskowa podczas ewentualnej operacji zbrojnej.
Francja, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone szykują się do ataku. Kanada bardziej skłania się do kontynuowania pomocy humanitarnej. Jeśli rząd zmieni zdanie, kraj ma do zaoferowania okręt HMCS Toronto, który obecnie operuje na terenie Zatoki Omańskiej, cztery samoloty transportowe C-17 bazujące w Trenton, samolot patrolowy CP-140 Aurora oraz jednostki Canadian Joint Incident Response Unit i JTF2.


Nie można bezkarnie niszczyć ludzi
Ancaster Nakazem sądu dwie siostry z Ancaster, Ont., Patricia i Sarah Vanderkooy muszą zapłacić 125 000 dolarów odszkodowania swojemu wujkowi, którego oskarżyły o wykorzystywanie seksualne. Miało do tego dojść na farmie w Simcoe, Ont. w latach 80., gdy siostry były jeszcze dziećmi. Sędzia sądu najwyższego Andrew Goodman stwierdził, że przedstawione dowody są niewystarczające. Nie postawiono zarzutów kryminalnych. Prawnik reprezentujący kobiety powiedział, że rodzina nie będzie wygłaszać oświadczenia w tej sprawie.

 

Poczta na minusie, chce ograniczyć zakres usług
Ottawa Canada Post Group przynosi straty. Z raportu przedstawionego we wtorek wynika, że w ostatnim kwartale sięgnęły one 104 milionow dolarów. Wynika z tego, że działania, które poczta podjęła celem redukcji kosztów, okazały się niewystarczające.
Władze państwowej spółki podkreślają, że jest to efekt korzystania z poczty elektronicznej i coraz częstszego odchodzenia od tradycyjnej formy przesyłania informacji. W tym samym czasie w zeszłym roku straty wyniosły 102 miliony.
Liczba przesyłanych listów, rachunków i wyciągów bankowych spadła o 51 milionów sztuk, czyli o 6,3 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2012 roku. Poczta dostarcza jednak więcej paczek – a to za sprawą m.in. coraz większej popularności zakupów dokonywanych przez internet. Ilość przesyłek wzrosła o 5,1 proc.
Poczta szuka oszczędności podpisując umowy zbiorowe z pracownikami, którzy są członkami Canadian Union of Postal Workers. Nowi pracownicy otrzymują niższe pensje, które są zamrożone na rok począwszy od 2015 roku. Poczta rezygnuje też z kumulacji dni chorobowych. Poza tym ogranicza godziny pracy w mniej obleganych punktach.

 

Jesteśmy bez pieniędzy
Ottawa Z raportu Equifax Canada wynika, że mimo wysiłków, by zmniejszyć zadłużenie gospodarstw domowych, w drugim kwartale w porównaniu z zeszłym rokiem długi prywatnych konsumentów wzrosły o 77 miliardów dolarów, czyli o 6,1 proc.
O 6,5 proc. wzrosło zadłużenie seniorów powyżej 65 roku życia. Właśnie w tej grupie wiekowej odnotowano największy wzrost. Zdaniem analityków wiąże się to z chęcią utrzymania dotychczasowego poziomu życia. Coraz więcej emerytów ogłasza też upadłość. Inną możliwą przyczyną jest udzielanie pomocy finansowej dzieciom i wnukom.
Większość nowych długów to pożyczki hipoteczne (wzrost o 7,4 proc.) i kredyty na zakup samochodu (8,6 proc. więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem). Jednak według danych Statistics Canada i Bank of Canada w pierwszym kwartale tego roku stosunek długów do zarobków spadł ze 162,6 do 161,8 proc. Niestety od wiosny wydatków przybyło. Z drugiej strony okazuje się, że bardzo dobrze stoimy z terminowością spłat.
Analiza przeprowadzona przez TD Bank jest nieco bardziej optymistyczna, a dotyczy oszczędności. W ostatnich miesiącach Kanadyjczykom udało się nieco odłożyć, niestety jest to ciągle mało w porównaniu z przeciętnym zadłużeniem.

 


Handlują małymi Indianami
Thunder Bay Indiańskie kobiety, dzieci, a nawet niemowlęta z First Nations są przewożone w kontenerach za amerykańską granicę przez jezioro Górne, Thunder Bay do Duluth, Minnesota.
Tak odbywa się handel ludźmi. Historie sprzedanych kobiet opisuje w swoim artykule Christine Stark z University of Minnesota, Duluth. W przyszłym miesiącu Stark kończy badania związane z handlem ludźmi.
Praca studentki jest kontynuacją raportu, którego jest ona współautorką, a który został opublikowany przez Indian Women’s Sexual Assault Coalition w 2011 roku. Tytuł raportu: “The Garden of Truth: The Prostitution and Trafficking of Native Women in Minnesota” nie pozostawiał żadnych wątpliwości.
Z zebranych historii wynika, że proceder trwa już dziesiątki, może nawet setki lat. Stark na początku chciała po prostu zebrać opowieści, o których od dawna słyszała.
W końcu rozmawiała z setkami sprzedanych i zmuszanych do prostytucji kobiet. Port w Duluth okazał się być stałym miejscem przerzutowym. Artykuł Stark ukaże się we wrześniu.

 


Ukradła własny rower
Vancouver Kayla Smith, której skradziono rower, wyśledziła złodzieja i sama ukradła swoją własność. Parę godzin po stracie zauważyła na Craigslist ogłoszenie o rowerze. Smith zadzwoniła więc do ogłoszeniodawcy i umówiła się na spotkanie. Rozpoznała swój rower po naklejkach i specjalnych hamulcach. Na początku nie wiedziała, co robić. W końcu wsiadła na rower i prędko odjechała. Schowała się w krzakach, żeby się upewnić, że ogłoszeniodawca zrezygnował z pościgu.
Jej historia robi furorę w mediach społecznościowych. Smith napisała, że czuła się jak dziecko, które kradnie lody.
Policja jednak nie zaleca podejmowania takich działań na własną rękę. W podobnych wypadkach należy skontaktować się z policją. Przebieg akcji jest wtedy podobny, jednak stróże porządku czuwają.

 


Poparcie dla wymuszonej świeckości?
Ottawa Z ankiety przeprowadzonej przez Forum Research wynika, że 42 proc. Kanadyjczyków popiera kontorwersyjne zapisy o zakazie noszenia symboli i strojów religijnych w urzędach, szkołach i szpitalach, które mają znaleźć się w Charter of Values – kodeksie opracowywanym przez rząd Quebecu.
Ankietę przeprowadzono wśród 1189 Kanadyjczyków powyżej 18 roku życia. Największe poparcie dla Karty jest w Quebecu – 58 proc. W komentarzu do wyników znalazło się zdanie, że jeśli oceniać naród po spójności poglądów, to separatystyczny Quebec ma się nieźle. Mieszkańcy gorliwie bronią swojej historii i kultury. Reszta Kanady, przyzwyczajona do imigracji, tego nie rozumie.
Zapisy popiera 50 proc. ankietowanych utożsamiających się z konserwatystami, 39 proc. popierających nowych demokratów i 32 proc. o poglądach liberalnych.
O Kartę Wartości został zapytany w poniedziałek minister spraw zagranicznych John Baird. Baird wychodził ze spotkania z członkami społeczności nigeryjskiej i rozmawiał z nimi o sposobach pomocy obywatelom Nigerii dyskryminowanym i prześladowanym w swoim kraju ze względu na religię. Zwykle wygadany minister zamilkł i krótko powiedział tylko, że nowo powołane biuro ds. wolności religijnej zajmuje się polityką zagraniczną.

 


Karta dzieli mieszkańców Quebecu
Quebec City Przeciwnicy polityczni premier Pauline Marois twierdzą, że Charter of Quebec Values zamiast połączyć mieszkańców prowincji, podzieli ich. Za wprowadzeniem Karty jest oczywiście związana z rządem Parti Québécois.
Głos podnosi lider Coalition Avenir Québec, Franćois Legault, który uważa, że prawo będzie zagrożeniem dla jedności prowincji. Ma nadzieję, że rząd jak najszybciej zarzuci swoje pomysły. Mówi, że sama idea jest dobra, jednak należy wrócić rzeczywiście do tradycyjnych wartości, a nie poświęcać tyle uwagi sprawom religii i podchodzić do tych kwestii tak rygorystycznie. Chociaż rzeczywiście osoby zajmujące wysokie stanowiska i wpływowe nie powinny nosić symboli religijnych. Prawo takie można stosować do sędziów, policjantów i nauczycieli, ale nie do wszystkich urzędników, lekarzy czy pielęgniarek.
Lider NDP Tom Mulcair również wypowiedział się w tej sprawie. Podkreślił, że premier Marois raczej nie zdecyduje się na wprowadzenie prawa, które jest sprzeczne z Karta Praw i Wolności. Przypomniał o innym pomyśle pani premier, który dotyczył testów językowych dla kandydatów w wyborach miejskich. Było to niekonstytucyjne.
Słowa krytyki płyną też z Montrealu. Liderka Vision Montréal, Louise Harel powiedziała, że zdecydowanie o wartościach nie należy do obowiązków rządu. Władza powinna skupić się na prawach i obowiązkach. Wartości nie podlegają regulacjom prawnym. Zapytała retorycznie, czy zwolnimy teraz wszystkie lekarki w hidżabach, w sytuacji gdy i tak brakuje lekarzy.

 


Pogoda będzie w normie
Oakville Weather Network opublikowala długoterminową prognozę na jesień. Pogoda we wrześniu, październiku i listopadzie zasadniczo ma nie odbiegać od normy. Temperatury będą stopniowo zapowiadać zimę. Można się też spodziewać burz, które miejscami mogą połączyć się w całe systemy burzowe. Będzie się to wtedy wiązać z długotrwałym deszczem, jednak sumy opadów nie będą katastrofalne. Najwięcej burz ma wystąpić na wschodzie kraju. W tym roku mija 10 lat od przejścia huraganu Juan, więc oczy mieszkańców Nowej Szkocji i PEI będą zwrócone na Atlantyk.
Szczyt sezonu huraganowego przypada zwykle we wrześniu. W tym roku nad Atlantykiem ma być bardziej burzowo niż zwykle. Huragany zwykle uderzają po kilka, falami i trudno jest je przewidzieć z dużym wyprzedzeniem.
Mieszkańcy Ontario i Quebecu mają duże szansę na kolorową jesień. Powrót do „normalnej” pogody będzie na pewno przywitany z ulgą po lipcowych ulewach, których doświadczyli mieszkańcy Ontario. W wrześniu średnie sumy opadów mają już powrócić do normy.
Podobnie będzie w Albercie. Mieszkańcy Prerii i Kolumbii Brytyjskiej też raczej nie będą zaskoczeni. Miejscami opady mogą się jednak nasilać – zwłaszcza w rejonie Gór Skalistych, na południu Alberty i w południowo-zachodnim Saskatchewan. Mieszkańcy Prerii powinni się też liczyć z burzami śnieżnymi w październiku.

 


Nadprodukcja magistrów bez pracy
Ottawa Kanadyjscy studenci nie wypadają za dobrze w porównaniu z innymi uczącymi się w porównywalnych krajach, wynika z raportu CIBC World Markets. Wielu nie znajduje potem pracy zgodnej z wykształceniem i zarabia mniej niż studenci w innych państwach.
Autorzy podkreślają, że jednym z problemów są programy nauczania wybierane przez studentów. Przykładowo studenci matematyki, fizyki czy kierunków medycznych mają więcej szans na dobre zarobki. Z drugiej strony wiele popularnych kierunków nie wróży dobrze jeśli chodzi o przyszły stan konta. Tak jest z pracą w edukacji, naukach społecznych czy sztuce.
Tendencja ta jest widoczna także w innych krajach, np. w USA czy Szwecji. Co więcej studenci są jej świadomi, a i tak nie decydują się na wybór lepiej płatnych zawodów. Zdaniem autorów raportu jest to związane z przyjemnością i łatwością nauki przedmiotów nietechnicznych.
Raport zwraca też uwagę na rosnąca liczbę studentek, właśnie na kierunkach humanistyczncych.
Rektor uniwersytetu w Winnipegu nie zgadza się jednak z tym podejściem. Jego zdaniem nie wszystkie kryteria zostały wzięte pod uwagę. Jako przykład podaje umiejętność krytycznego myślenia, oceny i analizy, o czym nie zawsze stanowi dyplom. Nie zmienia to jednak faktu, że Kanada ma nadprodukcję magistrów. Dlatego też o zdobyciu pracy nie zawsze decyduje posiadanie dyplomu.

 


Ejakulacja dobra na przeziębienie
Vancouver Ogłoszenia o wystawie dotyczącej seksu, która jest obecnie prezentowana w Science World, mają zniknąć z pojazdów komunikacji miejskiej. Zostały bowiem uznane za zbyt prowokacyjne, by mogły je oglądać dzieci. Okazuje się jednak, że to nic w porównaniu z samą wystawą.
Jeden z zakazanych plakatów przedstawiał np. mężczyznę i kobietę z obiema nogami w gipsie na szpitalnym łóżku. Hasło głosiło, że orgazm uśmierza ból. Na innym widzimy pudełko z chusteczkami higienicznymi, wokół którego leżą zgniecione chusteczki. Tu napis informuje, że wytrysk jest dobry na przeziębienie.
Dyrektor Science World Bryan Tisdall przyznał, że nie spodziewał się takiej reakcji. Jego zdaniem plakaty były jak najbardziej akceptowalne.
Zdaniem organizatorów wystawy, ekspozycja prezentuje seksualność człowieka w pozytywny sposób. Dzieci uczą się o niej z filmów, gier interaktywnych czy objaśniających tekstów. Dowiadują się, że dojrzewanie jest okresem przygotowania do odczuwania przyjemności seksualnej. Mogą obejrzeć relacje osób homo- i biseksualnych, które opowiadają o tym, jak uświadomiły sobie swoją orientację seksualną. Na podstawie „zabawnych gadżetów” poznają mechanizm erekcji. Uczą się o fazach stosunku seksualnego. Krótka animacja wprowadza do tajników masturbacji.
Na wystawie mile widziane są wycieczki szkolne. Dla uczniów przygotowano specjalne foldery, książki i quizy. Co ciekawe, materiały opracowała organizacja homoseksualna Qmunity.
Władze Science World twierdzą, że wystawa nie zachęca dzieci do podejmowania życia seksualnego. Ma na celu informowanie i uświadamianie, dzięki czemu zwiedzająca ją młodzież będzie przygotowana do podejmowania świadomych decyzji. Temat został przedstawiony rzetelnie od strony naukowej, wyczerpująco, a za razem w zabawny i przystępny sposób. Krytycy są jednak innego zdania. Ich zdaniem brakuje rozróżnienia na to, co jest dobre, a co złe, wszystko jest pokazane jako “normalne” i dopuszczalne.

 


Wizyta odwołana
Ottawa Z obawy przed atakami prawnymi ze strony sikhów, indyjski zastępca gubernatora stanu Pendżab, Sukhbir Singh Badal odwołał wizytę w Kanadzie. Najprawdopodobniej też RCMP odmówiła mu ochrony. Indyjskie media donoszą, że Badal nie tyle obawiał się obrażeń ciała, co batalii prawnej.
Indyjski polityk miał odwiedzić Kanadę we wrześniu. Wizyta miała trwać przez tydzień. W tym czasie Badal miał się spotkać z politykami w Ontario i Kolumbii Brytyjskiej.
Jednak dwie grupy sikhijskie – Canadian Sikh Coalition (CSC) i Sikhs for Justice (SFJ) – postanowiły w tym czasie postawić Badalowi zarzuty kryminalne i oskarżyć dowodzone przez niego siły bezpieczeństwa o torturowanie i zabijanie Sikhów, z których część była obywatelami Kanady. Planowano wydanie nakazu aresztowania indyjskiego polityka. Aktywiści chcieli się powołać na zapis w kodeksie karnym, który pozwala na aresztowanie oskarżonego cudzoziemca, gdy ten jest w Kanadzie. Normalnie kanadyjskie sądy nie rozpatrują spraw związanych z łamaniem praw człowieka, jeśli rzecz się dzieje poza granicami kraju.


Ottawa Kanada przyłącza się do ambitnego międzynarodowego programu kosmicznego, którego zwieńczeniem ma być wysłanie człowieka na Księżyc. Kilkanaście największych agencji kosmicznych na świecie opracowało plan Global Exploration Roadmap, w którym nakreślono dążenia do lądowania na Księżycu – ma to nastąpić w ciągu najbliższych 20 lat. Pracę nad strategią rozpoczęło 14 agencji zrzeszonych w ramach International Space Exploration Coordination Group w 2007 roku. W zeszłym tygodniu opublikowano jej najnowszą wersję. Do grupy autorów należy też Kanada. Zgodnie z planem podbój Księżyca ma się rozpocząć od umieszczenia na jego orbicie stacji kosmicznej, która miałaby pełnić funkcję bazy wypadowej dla ekip badawczych. Na Księżyc astronauci podróżowaliby promami. Dyrektor Canadian Space Agency mówi, że wszyscy są zgodni co do tego, że powrót na Księżyc będzie wstępem do bardziej wymagającej misji – lądowania na Marsie. Misje na Księżyc mają potrwać do około 2030 roku, do tego czasu naukowcy planują przygotować się do podboju Marsa. Chcą też zobaczyć, jak to będzie, mieszkać na Księżycu, czy docelowo na Marsie, przez dłuższy czas. Ostatni raz człowiek stanął na Księżycu w 1972 roku. Astronauci NASA Eugene Cernan i Harrison Schmidt przebywali tam przez 75 godzin. CSA prognozuje, że uda się tam powrócić za około 15 lat. Być może nowi przybysze będą pochodzić właśnie z Kanady.


Halifax W Annapolis Valley, Nowa Szkocja, trwają poszukiwania niedźwiedzia czarnego, który gonił dwie młode kobiety. Lindsay Jones, 25 i Nikki Latta, 23 uciekły i schroniły się w starej chatce myśliwych. Kobiety chodziły po lesie niedaleko Port George. Mówią, że niedźwiedź grzebał pod drzwiami i próbował dostać się do środka przez wybite okno. Oblężenie trwało jakieś 3 godziny, a zakończyło je przybycie RCMP. Policja odstraszyła niedźwiedzia wyciem syren. Natural Resources wynajęło dwóch traperów, którzy mają odnaleźć zwierzę.


Vancouver Ponad 50 kobiet przeszło w niedzielę ulicami Vancouver obnażając swoje piersi pod hasłem równouprawnienia. Marsz był częścią ogólnokrajowej kampanii organizacji GoTopless. Podobne marsze zaplanowano w 45 innych miastach na świecie. Rzeczniczka prasowa ruchu powiedziała, że chodzenie topless w Kolumbii Brytyjskiej jest legalne i uczestniczki marszu korzystają z tego cudownego prawa. Jedyne, czego potrzeba, to poszanowanie tego prawa wśród społeczeństwa. Do marszu przyłączyło się około 30 mężczyzn, którzy poparcie dla pań wyrażali poprzez założenie biustonoszy. Kilkudziesięciu mężczyzn po prostu szło przyglądając się aktywistkom i robiąc im zdjęcia. Kobiety mówiły, że jest to też pouczające dla mężczyzn, którzy muszą uczyć się szacunku. Kobiety w Kanadzie mogą publicznie chodzić topless od 1996 roku.


Toronto Amerykańska akademia pediatrii przestrzega lekarzy przed rodzicami, którzy twierdząc, że ich dziecko jest chore, narażają je na wiele niepotrzebnych badań. Specjaliści twierdzą, że może to być nawet zaburzenie psychiczne opiekuna dziecka. A dziecko na tym cierpi. Artykuł na ten temat ukazał się w poniedziałkowym wydaniu czasopisma Pediatrics. Jako przykład autorzy podają rodziców, którzy uważają, że ich dziecko ma jakieś symptomy, których w rzeczywistości nie ma – na przykład mówią, że ich dziecko ma silne bóle brzucha. I zaczyna się seria prześwietleń i innych badań diagnostycznych, a może być, że nawet zabiegów chirurgicznych. Choroba została opisana w latach 80. i jest znana jako zastępczy zespół Münchhausena (przeniesiony zespół Münchhausena). Polega na wywołaniu u bliskiej, zależnej osoby objawów zaburzeń somatycznych w celu umotywowania poddania tej osoby zabiegom diagnostycznym i leczniczym. Przypadki choroby odnotowywano już w latach 50. Choroba jest dość rzadka – mówi się o 0,5 do 2 przypadkach na 100 000 dzieci. Lekarze zwracają na nią uwagę, jako że zagraża zdrowiu dzieci. Około 6-9 proc. dzieci, które padają ofiarą chorych opiekunów umiera na skutek niepotrzebnych działań medycznych, podobna liczba ponosi trwały uszczerbek na zdrowiu.


Bogota Partyzanci z Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN) uwolnili Kanadyjczyka, którego uprowadzili na początku roku. Jak poinformowała rozgłośnia RCN, rebelianci przekazali geologa przedstawicielom Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK). 47-letni Gernot Wober, wiceprezes kanadyjskiej firmy wydobywczej Braewal Mining Corporation, która w Kolumbii zajmuje się eksploatacją złóż złota, został uprowadzony w styczniu w pobliżu miejscowości Norosi na północy Kolumbii. Armia Wyzwolenia Narodowego zażądała za uwolnienie Kanadyjczyka wstrzymania przez Braewal Mining wydobycia złota w prowincji Bolivar. W lipcu firma zapowiedziała zamknięcie czterech kopalń w tym regionie. ELN jest skrajnie lewicową organizacją, działającą od roku 1964. Podobnie jak większa i bardziej znana organizacja FARC, prowadzi walkę z prozachodnim rządem w Bogocie. Odpowiedzialna jest między innymi za ataki na żołnierzy i policjantów, uprowadzenia - głównie dla okupu. Obecnie ma w swych szeregach około 2 tysięcy ludzi.


Koniec z paleniem w pobliżu
Mississauga W poniedziałek ograniczono ilość miejsc w Mississaudze, gdzie palacze mogą oddawać się swojemu nałogowi. Zgodnie z przepisami, które wchodzą w regionie Peel, palenie będzie zabronione w odległości mniejszej niż 9 metrów od wejść do budynków użyteczności publicznej, od ogrodzeń lub granic placów zabaw, parków, terenów rekreacyjnych i sportowych. Ma to chronić mieszkańców, a zwłaszcza dzieci, przed biernym paleniem.
Jest to też forma wspacia dla tych, którzy rzucają palenie. Zgodnie z danymi przedstawianymi przez region Peel w zeszłym roku połowa palaczy (88 000 osób) powstrzymywała się od palenia przez co najmniej 24 godziny. Wielu próbowało zerwać z nałogiem kilkakrotnie, zanim w końcu się to udało. Region nawołuje do rzucania palenia – i zaprasza do odwiezenia strony SmokersHelpline.ca.
Podobne przepisy obowiązują w 90 miastach w Ontario. Dotyczą wszystkich wyrobów tytoniowych. Kara za złamanie przepisu wynosi od 250 do 500 dolarów.
Tymczasem burmistrz Toronto Rob Ford przyznał odpowiadając na pytania dziennikarzy, że w młodiości palił marihuanę.


Eksplozja w BASF
Cornwall, Ont We wtorek o 6 rano w zakładzie chemicznym BASF produkującym plastyfikatory miała miejsce eksplozja. W pobliskich domach zatrzęsły się ściany i zadrżały szyby w oknach. Nikt nie został ranny, nie zarządzono też ewakuacji.
Pod wpływem wzrostu ciśnienia wybuchł zbiornik z bezwodnikiem kwasu ftalowego. Do atmosfery przedostała się substancja używana podczas produkcji plastiku.
Zgodnie z International Safety Chemical Card bezwodnik kwasu ftalowego jest substancją organiczną, która wdychana powoduje kaszel, ból gardła i świszczący oddech. W kontakcie z oczami i skórą wywołuje zaczerwienienie. Jej połknięcie skutkuje bólem brzucha.
Zakład BASF zatrudnia 30 osób. Był zamknięty przez jeden dzień.


Odra coraz groźniejsza
Hamilton Public Health ostrzega przed możliwością zarażenia się odrą. W poniedziałek służby wydały ostrzeżenie dla pasażerów i kierowców taksówek korporacji Blue Line Taxi. Osoby, które jeździły taksówkami w poniedziałek 19 sierpnia między 10 a 12 rano i 3 a 5 po południu oraz we wtorek 22 sierpnia między 10 rano a 2 po południu, jak najszybciej powinny zgłosić się do Public Health Services.
Odrą mogły się też zarazić osoby, które znalazły się w nastepujących miejscach: na Jackson Square (2 King St W) 18 sierpnia między 9 a.m. a 2 p.m., w restauracji Harvest Moon (80 James St North), 19 sierpnia między 4 p.m. a 8 p.m., w hotelu Crowne Plaza (150 King Street East) od 18 do 22 sierpnia (windy oraz restauracja i bar Saffron Mediterranean). Osoby te, jeśli nie przechodziły odry lub nie przyjęły dwóch dawek szczepionki, proszone są o kontakt z Public Health Services pod numerem telefonu 905-546-2063.

Choroba zaczyna się podobnie jak przeziębienie – od kaszlu, kataru, zaczerwienienia oczu i gorączki. Po około dwóch dniach pojawia się wysypka, która postępuje od twarzy ku niższym partiom ciała. Choroba jest zaraźliwa do czasu wystapienia wysypki. Dlatego ważne jest, by chorzy pozostawali w tym czasie w domach. Zaleca się, by osoby, które podejrzewają u siebie odrę, przed wyjściem do lekarza, najpierw zadzwoniły do gabinetu.

W czerwcu potwierdzono trzy przypadki odry w Burlington. Były to dzieci z jednej rodziny. Wirusem zaraziły się prawdopodobnie podczas podróży poza Ontario.


Uderzyli w Credit Unie
Ottawa Rząd federalny twierdzi, że zdaje sobie sprawę z błędu podatkowego, który znalazł się w budżecie, i obiecuje naprawić go jesienią. Na skutek błędu podatki płacone przez credit unions wzrosłyby ponad dwa razy. Pomyłkę zauważono na początku lata, odkryli ją specjaliści podatkowi. Ministerstwo finansów zgodziło się, że wprowadzenie korekty jest niezbędne.
Wiadomo było, że stawki podatkowe dla credit unions mają wzrosnąć z 11 do 15 proc. w ciągu najbliższych pięciu lat. W ten sposób nastąpiłoby zrównanie ich z tymi płaconymi przez banki. Okazuje się jednak, że w budżecie podwyżkę zapisano tak, że podatek przez pięć lat wzrośnie do 28 proc. Raport Deloitte określa to jako “błąd techniczny”.
Peggy Nash z NDP jest przeciwna podwyżce. Odwołuje się do roli, jaką spełniają credit unions w poszczególnych społecznościach. Niektóre kasy mogły nawet nie być świadome zaistniałej pomyłki.
Problem zaistniał, gdy rząd postanowił znieść zasady specjalnego traktowania credit unions ustanowione jeszcze w latach 70. W kanadzie funkcjonują dwie stawki podatkowe dla przedsiębiorstw: ogólna w wysokości 15 proc. i preferencyjna – 11 proc. – stosowana do pierwszych 500 000 dolarów dochodu, przeważnie dla małych firm. Przed wiosennym budżetem credit unions mogły ubiegać się o rozciągnięcie stawki 11-procentowej na większą kwotę. Budżet w ciągu pięciu lat miał ograniczyć te możliwości.
Deloitte odkryło, że ustawa budżetowa C-60 zmienia definicję podatku płaconego przez credit unions w taki sposób, że kasy nie mogłyby korzystać z dodatkowych odliczeń, które przysługują innym firmom, co przyczyniłoby się do znacznego wzrostu płaconych podatków.

 

Wyznaczą radnego za Holydaya
Toronto W poniedziałek rada miasta głosowała, co zrobić z miejscem, które zwolniło się, gdy Doug Holyday przeszedł do polityki prowincyjnej.
Na początku odbyła się debata, w której burmistrz namawiał do zorganizowania wyborów uzupełniających i „pozwolenia ludziom, by się wypowiedzieli”. Opozycja jednak wskazywała na wysokie koszty wyborów, które według prognoz mogłyby wynieść 225 000 dol., oraz krótki czas, jaki pozostał w obecnej kadencji. Dlatego 22 członków rady opowiedziało się za powierzeniem mandatu wyznaczonej osobie. 11 było przeciwnych tej opcji. Holyday podobno już kogoś zaproponował.
Burmistrz twierdzi, że jest to zamierzony krok, który ma na celu powstrzymanie go przed angażowaniem się w kampanię, co wcześniej zapowiadał.

 


Zupełnie jak z systemu operacyjnego Apple'a
Winnipeg Można już podziwiać małe pantery śnieżne, które przyszły na świat pod koniec czerwca w Assiniboine Park ZOO. Do tej pory kocięta przebywały wraz z matką na odosobnionym wybiegu. Są to dwa młode samce. Władze ZOO podają, że maluchy są zdrowe i chowają się dobrze. Na facebooku ZOO trwa konkurs na imiona dla panter. Ma być rozstrzygnięty jeszcze w tym tygodniu.


Więzienia nadal są potrzebne
Sarnia Rząd liberalny uchylił decyzję w sprawie zamknięcia więzienia w Sarni.
Zakład karny miał być zamknięty ze względu na oszczędności. Decyzja w tej sprawie zapadła w 2010 roku. Teraz jednak wycofano się z niej.
Powodem jest brak miejsc w prowincyjnych więzieniach, podała minister ds. bezpieczeństwa publicznego i służb penitencjarnych Madeleine Meilleur. Przeludnione więzienia stanowią też zagrożenie dla ich pracowników.
Prawie połowa więzień w Ontario jest przepełniona. Według statystyk ministerstwa ostatniego dnia zeszłego roku w 14 na 29 zakładów brakowało miejsc. W dwuosobowych celach często mieszka po trzech osadzonych.
W 2011 roku zamknięto więzienia w Owen Sound i Walkerton. Planowano, że jeśli do tego zamknięty zostanie zakład karny w Sarni, oszczędności wyniosą 8 milionów dolarów. Więźniów przenoszono do nowych i większych placówek w Windsor i Penetanguishene. Krytycy twierdzili jednak, że zwiększa to koszty transportu więźniów i powoduje opóźnienia w pracy wymiaru sprawiedliwości. Nie służy też małym społecznościom.
Zamknięcie zakładu w Sarni kosztowałoby podatników 3 miliony dolarów rocznie. Więzienie jest używane przez policję miejską, prowincyjną, RCMP, First Nations i służby graniczne.  Udogodnieniem w tym zakładzie karnym jest tunel łączący go z sądem, dzięki czemu oszczędza się sporo na transporcie osadzonych.

 


Toronto Policja podała w niedzielę, że przypadek mężczyzny, który został znaleziony martwy w swoim domu, nie jest bynajmniej pierwszym, który miał miejsce na terenie posesji przy Pitch Pine Crescent. Sprawę bada wydział zabójstw. Policja została wezwana na miejsce zdarzenia w piątek o 12:30 po południu. Caleb Harrison już nie oddychał, gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce. Policja ma pewne podejrzenia. Na miejsce wezwano patologa, przeprowadzono autopsję. Jej wyniki wskazują, że mężczyzna padł ofiarą zabójstwa. Nie ujawniono jednak przyczyny śmierci. Policję zawiadomił współpracownik Harrisona, który przyszedł po niego, gdy ten nie stawił się w pracy. Obecnie śledztwo skupia się na ustaleniu, co ofiara robiła podczas ostatnich dni i godzin życia. Wiadomo, ze Harrisona po raz ostatni widziano w czwartek wieczorem na meczu bejsbola, w którym grały jego dzieci. Rozgrywka odbywała się w parku Eringate, niedaleko Renforth Drive i Eglinton Avenue West. Potem prawdopodobnie pojechał do domu swoim zielonym fordem mustangiem, który teraz stoi na podjeździe przed domem mężczyzny. Policja przygląda się historii rodziny Harrisonów. Okazuje się, że od 2009 roku w domu należącym do rodziny, w którym teraz znaleziono martwego Caleba Harrisona, już wcześniej śmierć poniosły trzy osoby. Podczas śledztwa mają być wyjaśnione ewentualne powiązania między sprawami. Zmarły 23 sierpnia Caleb Harrison miał 41 lat. Nie znaleziono żadnych śladów włamania. Para mieszkająca w lokalu w piwnicy twierdzi, że nie słyszała nic nipokojącego.

 

Toronto 3-letni chłopiec wyciągnięty z basenu w sobotę po południu nie żyje. Policja została wezwana do komdominium przy Dallimore Circle. Przeprowadzono masaż serca i sztuczne oddychanie, jednak zabiegi okazały się bezskuteczne. Chłopca przewieziono do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili zgon. Matka była obecna, jednak w czasie wypadku opiekę nad dzieckiem sprawowała inna osoba. Matka poszła do łazienki, a gdy wróciła, znalazła syna na dnie basenu. Policja ustaliła, że dziecko przebywało pod wodą trzy minuty, a reanimację rozpoczęto po siedmiu minutach. W basenie było w tym czasie siedem osób. Ratownik nie był obecny.

 

Toronto Policja podaje, że starsza kobieta padła ofiarą makabrycznego ataku. Wypadek miał miejsce o drugiej po południu niedaleko Yonge-Dundas Square. Napastnik zaatakował kobietę w windzie TTC na stacji Dundas i odciął jej nos. Następnie uciekł. Policja apeluje świadków o kontakt. Można zgłaszać się też do Crimestoppers. Policja pokazała w czwartek zdjęcia podejrzanej osoby zerejestrowane przez kamerę monitoringu.

 

Mississauga W sobotę o 7:40 wieczorem doszło do wypadku, w którym trzy osoby zostały ranne. Dwie z nich to piesi. Wypadek miał miejsce w centrum miasta, przy skrzyżowaniu Burnhamthorpe Rd. i Duke of York Blvd., niedaleko Mississauga Celebration Square. Wszystko wskazuje na to, że zderzyły się dwa samochody. Huk, który temu towarzyszył, był dobrze słyszalny przez uczestników festiwalu Bollywood Monster Mashup, który odbywał się na placu przed ratuszem. Na godzinę zamknięto Burnhamthorpe na odcinku od Confederation Pkwy do Kariya Dr. i Duke of York od Webb Dr. do City Centre Dr. Na miejsce przyjechały dziesiątki policjantów, strażaków i ratowników medycznych. Policja oznaczyła rejon wypadku taśmami i oddaliła gapiów. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.

 

Toronto Dwóch nastolatków zginęło podczas strzelaniny, która rozegrała się około 1:30 po południu w zeszły piątek w okolicy Jane St. i Finch Ave. Chłopcy zostali kilkakrotnie postrzeleni. Ofiary to 17-letni O'She Doyles-Whyte i 15-letni Kwame Duodu. Pierwszy zginął na miejscu, drugi zmarł kilka godzin później po przewiezieniu do szpitala. Doyles-Whyte pracował w pobliskim obozie letnim. Policja zawiadomiła rodziny.

 

Toronto Policja regionu York poszukuje podejrzanych, którym przypisuje autorstwo antysemickiego graffiti namalowanego na czterech domach w Vaughan. Domy znajdują się w okolicy Bathurst Street i Beverley Glen. Graffiti zostało namalowane prawdopodobnie w zeszłym tygodniu w nocy ze środy na czwartek. Nie jest to pierwszy taki przypadek w tym rejonie. Na początku sierpnia na jednym z drzew na polu golfowym Richmond Hill ktoś wyciął swastykę.

 

Toronto Krewni pary seniorów, Harolda i Ruth Knapke, którzy zmarli 11 sierpnia w domu opieki w odstępie zaledwie 11 godzin, mówią, że ich śmierć odzwierciedla pełen poświęcenia 65-letni staż małżeński. Harold, który zmarł jako pierwszy, miał 91 lat, a Ruth – 89. Za kilka dni obchodziliby 66 rocznicę ślubu. Poznali się jako dzieci i długo korespondowali ze sobą podczas II wojny światowej, gdy Harold służył w armii. Potem został nauczycielem i trenerem sportowym. Mieli sześcioro dzieci.

 

Na CNE z higieną na bakier
Toronto Public Health podaje, że podczas Canadian National Exhibition doszło do zatrucia bakterią u ponad 150 osób, które zjadły zakażone hamburgery. Chodzi o cronut burgers – w których kotlet wołowy i ser włożone są w bułkę typu francuskiego i polane dżemem z boczku i syropu klonowego. Źródło zatrucia potwierdziła też zdecydowana większość rozmów przeprowadzonych z osobami, które zachorowały. Ustalono, że trującą bakterię zawierał boczek oblany syropem klonowym.
Pierwsze objawy zatrucia zaczęły pojawiać się kilka godzin po spożyciu hamburgerów kupowanych w Epic Burgers and Waffles. Właściciel punktu dobrowolnie zdecydował o jego zamknięciu na początku tygodnia, gdy tylko zaczęły pojawiać się zachorowania.
W trakcie badań burgerów stwierdzono obecność bakterii staphylococcus aureus. Trwa dochodzenie, który konkretnie składnik był zakażony. Bakteria namnaża się, gdy jedzenie jest przechowywane w niewłaściwej temperaturze lub gdy nie są spełnione wymogi higieniczne. Wtedy komórki zaczynają wytwarzać substancję toksyczną, która powoduje zatrucia. Na szczęście są to przypadki stosunkowo łatwe do wyleczenia. Zakażone jedzenie nie pachnie inaczej niż zwykle, dlatego trudno je odróżnić. Dopiero jakiś czas po posiłku pojawiają się wymioty, biegunka i nudności.
Inspektorzy sanitarni zamknęli dwa inne punkty sprzedaży jedzenia wskazując na uchybienia.


OPP na Dzień Pracy
Toronto OPP przygotowuje się do długiego weekendu. Patrole policji mają być w pełnej gotowości. Ruch na głównych drogach będzie obserwowany ze szczególną uwagą. Funkcjonariusze pod lupę wezmą zwłaszcza nieuważnych kierowców. 47 ze 177 przypadków śmierci na drogach w tym roku było związanych z roztargnieniem kierującego, 32 – z nieostrożną jazdą.
Policja twierdzi, że wiele osób jest wyczulonych na brawurową jazdę i nie chce jeździć z takimi kierowcami. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, jak niebezpieczne może być rozproszenie uwagi.
Policja nie zamierza przymykać oka na kierowców preferujących jazdę off-road i operatorów łodzi. W tym roku liczba wypadków podczas jazdy terenowej wzrosła o 80 proc., a wypadków na wodzie – o 15 proc.


Dlaczegóżby nie dopuścić odrzutowych?!
Toronto We wtorek władze miasta Toronto zapowiedziały przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie dopuszczenia samolotów odrzutowych do operowania z lotniska Billy Bishop Toronto City Airport. Celem konsultacji jest określenie wpływu lotniska na miasto, a zwłaszcza na rozwój i rewitalizację nabrzeża oraz poznanie opinii ludzi mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska. Chodzi też o hałas, bezpieczeństwo, względy ekonomiczne i zdrowotne.
W kwietniu Porter Airlines ogłosił zakup 30 samolotów Bombardiera o łącznej wartości 2,08 miliarda dolarów. Zapowiedział, że będzie ubiegał się o pozwolenie na loty z lotniska na wyspach. Tymczasem na mocy porozumienia trójstronnego między miastem, prowincją, a rządem federalnym samoloty odrzutowe nie są dopuszczone na Billy Bishop. Szef linii tłumaczy, że obecnie produkowane odrzutowce są cichsze i generują mniej zanieczyszczeń niż w czasach podpisywania porozumienia. Teraz Porter używa samolotów turbośmigłowych Bombardier Q400.
W przypadku wydania zgody niezbędne by było wydłużenie pasa startowego o 168 metrów z każdej strony.
Samoloty odrzutowe obsługiwałyby połączenia do Vancouver, Edmonton, na Florydę i do Kaliforni. Zatrudnienie wzrosłoby do 2400 pracowników (obecnie 1000).

 


Chciał pokazać umiejętności
Toronto Christianowi Nardoni (26 l.) grozi nawet do pięciu lat więzienia za akrobacje wyczyniane wypożyczonym samolotem. Mężczyznę aresztowano na lotnisku w Markham. Policja regionu York otrzymała kilka telefonów z informacją, że jakiś mały samolot, prawdopodobnie Cessna 172, lata bardzo nisko nad zabudowaniami i parkiem. Pierwsze telefony odebrano około 5 po południu w niedzielę. Wtedy radiowozy zaczęły śledzić samolot z ziemi. Maszyna na przemian ostro wznosiła się, po czym opadała na małe wysokości. Ani policjanci, ani kontrolerzy lotu nie mogli nawiązać kontaktu z pilotem.
Funkcjonariusze, obawiając się, że samolot ma awarię, zamknęli Bayview Avenue na odcinku od Elgin Mills Road do Major Mackenzie Drive. Ulicę otwarto jednak po paru minutach, gdy samolot wylądował na lotnisku w Markham. Pilot został natychmiast aresztowany. Policjanci przyznają, że jeszcze nigdy nie zatrzymali nikogo za niebezpieczne pilotowanie samolotu.
Nardoni pojawił się na rozprawie w poniedziałek. Wypuszczono go za kaucją. Dalsza część procesu odbędzie się 4 września w sądzie w Newmarket.

 


Rząd chce nam zrobić dobrze
Toronto Minister finansów Charles Sousa powiedział w piątek, że rząd zamierza obniżyć stawki ubezpieczeń samochodów o 15 proc. w ciągu dwóch lat. Długo oczekiwana obniżka znalazła się już w tegorocznym budżecie. Stawki mają zmaleć o 8 proc. do sierpnia 2014 roku.
Minister Sousa stwierdził, że obniżka ma na celu ochronę konsumentów i ma im pomóc w oszczędzeniu pieniędzy wydawanych na ubezpieczenia.
Financial Services Commission of Ontario ma otrzymać uprawnienia, dzięki którym będzie mogła wywierać nacisk na firmy ubezpieczeniowe, by obniżyły stawki. Ministerstwo zamierza też wydawać specjalne licencje klinikom, które będą mogły wystawiać rachunki ubezpieczycielom. Prawdopodobnie zmiany dosięgną też przedsiębiorstw oferujących holowanie pojazdów.

W prowincji mieszka około 9 milionów kierowców. Ubezpieczenia oferowane są przez ponad 100 firm.

Opublikowano w Wiadomości kanadyjskie
piątek, 19 kwiecień 2013 23:55

Otwarcie sezonu

Sezon na łowienie pstrągów otwiera się w czwartą sobotę kwietnia.  W zależności od dystryktu dzienne limity połowu pstrągów mogą być różne. Jednakże w kilku najbardziej popularnych dystryktach, gdzie łowi się trzy gatunki pstrągów,  obowiązują następujące ograniczenia:
Dystrykt nr 16, 17, 20 - dzienne limity w sztukach (S-karta sportowa, C-rekreacyjna):
brook trout (pstrąg źródlany): S-5, C-2
brown trout (pstrąg potokowy): S-2, C-2
rainbow trout, steelhead (pstrąg tęczowy): S-2, C-1

Centralne Ontario z wieloma głębokimi i czystymi jeziorami słynne jest ze względu na pstrąga źródlanego - brook trout. Najlepsze rejony na ten gatunek to Haliburton i Algonquin Park, gdzie znajduje się prawie połowa ontaryjskich jezior, w których występuje pstrąg źródlany. (Na terenie parku o powierzchni 7725 km kw. znajduje się 325
jezior.) Inne znane tereny tego rejonu to kraina Muskoki, która od dawna słynie z łowisk bassa małogębowego. Jednak za najbardziej atrakcyjne dla wędkarzy uznaje się obszary północno-wschodnie prowincji. Tutaj celem wielu wypraw jest jezioro Nipigon i Nipigon River. Jest to przede wszystkim królestwo speckled trout (nazwa używana pierwotnie na pstrąga źródlanego w północno-wschodniej części USA i we wschodniej Kanadzie).

Opublikowano w Wędkarstwo
piątek, 05 kwiecień 2013 09:42

Najlepiej go kijem baseballowym

Staram się, zresztą od wielu lat, mieć przygotowane konto w banku, na ten dzień, kiedy będą pobierane automatycznie rozmaite płatności. I na dzień 19.03.2013 też miałem przygotowaną odpowiednią kwotę do pokrycia płatności. Niestety, żona moja uprzedziła tego dnia firmę thePersonal i w momencie, kiedy chciano pobrać ustaloną płatność, na koncie była niewystarczająca kwota, czyli NSF. Zauważyłem to dopiero następnego, kiedy pojawiła się pobrana z naszego konta kwota 42,50 dol. jako NSF Fee. No trudno, stało się.

Ale, czy tak musiało się stać? Czy nie można było postąpić inaczej, np. przesłać mi "warning message" takiej treści – słuchaj, jesteś nasz sumienny klient, ale dzisiaj na Twoim koncie zabrakło pieniędzy do pobrania. Uzupełnij to jak najszybciej. Następnym razem pobierzemy dwukrotną sumę.
Czy tak nie można było postąpić, gdy po raz pierwszy w naszych wzajemnych stosunkach nastąpiło potknięcie z mojej strony?

Ale na tym nie koniec
24 marca otrzymałem pismo, w którym poinformowano mnie, żebym na 4 kwietnia, normalnie opłata ta pobierana jest 19. każdego miesiąca, przygotował kwotę 282,48 dol., co równa się moja normalna opłata 257,48 dol. + 25,00 dol. Rozumiem, że te 25 dol. to jest dodatkowe "pouczenie" dla mnie, abym lepiej i dłużej pamiętał, że firma thePersonal może sobie pozwolić na wiele, ale ja, jej klient, nie mogę ani razu zapomnieć o tym, żeby na koncie moim była zawsze suma gotowa do pobrania.
Nie mam zamiaru zapominać o moich obowiązkach, ale przy okazji mam propozycję dla firmy thePersonal – jeśli kiedykolwiek mnie lub komukolwiek zdarzy się taka sytuacja, że żona w danym dniu będzie szybsza od firmy thePersonal, to nie tylko ukarać takiego złoczyńcę 2, a nawet 3 razy, ale na wszelki wypadek, przywalić mu jeszcze po karku, najlepiej kijem baseballowym, niech pamięta, kto tu jest panem, a kto sługą!

Emanuel Czyżo

Opublikowano w Teksty

Dla nas w Ontario ważna jest najbliższa nam zmiana na stanowisku premiera dobrze usadowionych w prowincji liberałów. Mamy nową premierę! Nie tylko pierwsza Dama (?) na czele rządu, ale także pierwsza oświadczająca śmiało, że jest osobą kochającą inaczej. Trudno przewidzieć – bo niezbadane i nieprzewidywalne właśnie są sympatie ludu – jak to wpłynie na jej popularność wśród wyborców – nie tylko liberałów.

Paręnaście lat temu (starsi imigranci pewno pamiętają) była już podobna sytuacja politycznej roszady, tyle że na szczeblu federalnym i w rządzie konserwatystów. Premier federalny Malroney, realizujący konsekwentnie rozwój gospodarczy Kanady i w doskonałych stosunkach z USA i prezydentem Reaganem, był zajadle krytykowany przez liberałów i NDP. Prasa i pozostałe media zwykle lubią się odchylać w lewo – bo co to szkodzi szermować szczytnymi hasłami, kiedy nie odpowiada się za ewentualne opłakane często efekty ich realizacji. Malroney, będący też prosperującym biznesmenem, zrezygnował, a jego następczyni prędziutko przegrała następne wybory. Rządy konserwatystów w Kanadzie przywrócił dopiero Harper.


W Ontario, najbogatszej prowincji, wahadło historii odchyliło się najbardziej wtedy w lewo i rządy objęła NDP. Wyborcy (vox populi vox Dei) wybrali na premiera nową, elokwentną gwiazdę na politycznym firmamencie – Boba Rae. Pełny po konserwatystach skarbiec pozwolił na realizowanie szczytnych, między innymi "medialnych", społecznych postulatów.
Bob Rae narobił szybko długów po uszy, rozdawał pieniądze podatników na lewo i prawo. Związki zawodowe (zaplecze NDP) rozszalały się w żądaniach płacowych, a ponieważ każdy skarbiec ma swoje dno, które się w końcu pokazało – żeby nadal zaspokajać potrzeby świata pracy – trzeba było przycisnąć tych, którzy ich zatrudniali. Wzrost podatków – bo jak mawiał kiedyś nasz polski mąż stanu – "z próżnego i Salamon nie naleje", oraz wygórowane żądania płacowe spowodowały ucieczkę biznesów za południową granicę. Miejsc pracy ubywało, związki (i lewicujące media) darły szaty, obwiniając za istniejącą sytuację wszystkich z wyjątkiem siebie, a "ichni" premier sromotnie wybory przegrał. Długo się potem usprawiedliwiał, uczciwie bijąc się w piersi, widocznie wystarczająco głośno, bo zapomniano mu grzechy młodości, a kiedy lewa noga mu zaciążyła – zmienił nawet barwy z pomarańczowych NDP na czerwone liberałów.
Ciekawostką jest, Bob, wychowywany przez samotną matkę, po której ma anglosaskie nazwisko; dopiero gdy skończył 18 lat, dowiedział się od niej, że jego ojciec jest Żydem. Czemu dopiero po osiągnięciu pełnoletności? Młodszy mógłby tego nie zdzierżyć? Dlaczego Boba Rea wspominam? Bo jest on przywódcą federalnych liberałów, a że żadna partia nie rządzi wiecznie, może stać się nową-starą (choć nie wiekiem) twarzą polityczną; ba, trudomania jest ciągle żywa. Wielu liberałów z łezką wspomina tego milionera, socjalistę i populistę. Nam podpadł, bo pochwalił Jaruzelskiego za wprowadzenie stanu wojennego (!).


Bogate z natury Ontario jakoś ciągnie, choć budżet jest niestety na minusie. Czy nowa premiera będzie nie tylko kochającą, ale też rządzącą inaczej od odeszłego premiera – i jakie ma szanse na wygranie wyborów – zobaczymy.
W Stanach – nihil novi – ten sam elokwentny prezydent, bo jak się okazuje, w polityce trzeba być wygadanym i obiecywać – ludzie uwierzą w to, w co chcą wierzyć, a o niespełnionych obietnicach łatwo zapominają. Tak też sprawy się mają między Odrą i Bugiem, gdzie jak w kolędzie, od lat "cuda, cuda ogłaszają!".
We Francji socjalista Hollande to istny Robin Hood. Zabrać bogatym pasibrzuchom, ścisnąć wysokimi podatkami (niech się odchudzą) i rozdawać biednym. Skutki nieletnie dziecko może przewidzieć, ale historia niczego socjalistów nauczyć nie może.
Tu należałoby wtrącić uwagę, tak dla jasności sprawy, że ta społeczna filozofia ma wiele twarzy i wiele mylących (czy celowo?) nazw. Zacznijmy od "poniewieranych" z lubością, zdemobilizowanych po I wojnie żołnierzy (znanej z bohaterstwa) armii włoskiej. Bezrobotni i rozgoryczeni zostali skaptowani przez oratora (a jak?) socjalistę Mussoliniego, redaktora pisma "Robotnik". Chwytem populistycznym było nadanie socjalistycznej organizacji nazwy nawiązującej do wielkości Imperium Romanum, symbolu władzy – rózg zwanych "fasces". Stąd pochodzi nazwa faszyzmu, na który tak plują obecni lewacy. Nie znają historii i socjalistycznego rodowodu czarnych koszul? A bolszewizm? Przecież to też nic innego tylko socjalizm internacjonalny (czytaj imperialistyczny, bo chcący opanować cały świat). Nie kim innym, tylko socjalistą był też elokwentny, krzykliwy pewien kapral austriacki. Wykrzyczał, co lud chciał usłyszeć, i po paru latach został dyktatorem. Tu socjalizm tym razem narodowy (co nie przeszkadzało mu w próbach zawładnięcia całym światem) przybrał dla niepoznaki nazwę nazizmu – skrótu od "nazional socializm", lub hitleryzmu. Soc-lewacy mają wiele – czasem bardzo brzydkich – twarzy. A socjalizm lubi się maskować.
W Czechach nowe oblicze władzy. Prezydenta Klausa zastąpił Zeman. Bardziej spolegliwy w stosunku do Unii Europejskiej, którą Klaus nazywał socjalistycznym kołchozem.


Mały (ale śmiały) Izrael ulokowany w nie najlepszym strategicznie miejscu w morzu arabskim, też wybrał nową-starą władzę. Anegdota odpowiada, dlaczego Mojżesz wodził Izraelitów po piaskach i bezdrożach pustyni na chudej diecie z manny, zanim Naród Wybrany osiadł po 40 latach w Palestynie (czy byli już tam wtedy Palestyńczycy Arabowie – oto jest pytanie?). Otóż trwało to tak długo, bo nie jest łatwo znaleźć na Bliskim Wschodzie miejsce, gdzie nie byłoby ropy naftowej.


Kieszonkowe mocarstwo od 1948 roku (ile to już lat?) radzi sobie nad podziw dobrze. Najtrudniejsze były początki. Ale wtedy izraelska kadra oficerska składała się w dużym procencie z byłych polskich żołnierzy pochodzenia żydowskiego.
Ówcześni korespondenci wojenni podawali, że wprawdzie oficerowie ci wydawali już komendy po hebrajsku, ale ruganie odbywało się po polsku. I jak to i u nas bywa, obrażano nie tyle żołnierzy, co ich mamusie. Porównywano ich też do ważnych organów.
Obecnie mały Izrael też nie ma lekko. Gratulacje z pozostania na stołku, panie premierze Milewski... o przepraszam, panie premierze Netanjahu. Pan potrzebowałeś (a może tatuś) zmienić nazwisko na bardziej brzmiące po hebrajsku. I słusznie. Jako Milewski na pewno nie wygrałby pan wyborów. Izrael to nie Polska, gdzie rząd dusz trzymają lub trzymali Gieremkowie, Michniki, Rywinowie czy Urbany. I sporo tych o pięknych nazwaniach. Tatuś pański w samą porę opuścił kraj prywiślański. Tam popularne było od dawna zmienianie niemiecko brzmiących nazwisk na te zakończone na "ski", "icz". Aż trzeba było wprowadzić ochronę nazwisk historycznych, bo Czartoryscy, Lubomirscy czy Potoccy wyrastali jak grzyby po deszczu.
Tu anegdota: w urzędzie zapytany podaje swoje imię. Izaak. Nazwisko? Blumstein. Zawód? Pachciarz. Wyznania? Oj, pan się będziesz śmiał – baptysta.


Trzymamy za pana kciuki, panie Netanjahu. Muzułmanie, zwłaszcza fanatycy religijni, są coraz niebezpieczniejsi nie tylko dla Izraela, ale także chrześcijan na całym świecie. Widmo krąży po Europie! Podlewane ropą naftową, pod półksiężycem i zielonymi sztandarami proroka. Ameryka też nie jest bezpieczna. Powinna wasze małe państwo ochraniać. Ale nowemu-staremu prezydentowi B. Huseinowi Obamie jakoś niesporo idzie twarde postawienie się islamowi (Bengazi). Do tego – otwarcie, głośno zachęcaliście Amerykanów żydowskiego pochodzenia, żeby nie głosowali na Obamę i przeszkadzali w jego wyborze. Nie wyszło. A przecież istnieje przekonanie o waszym silnym lobby w USA. Może to po prostu jeden z mitów? Czy opalony prezydent wam sceptycyzmu nie zapomni?
W każdym razie popieramy wasze, Izraelici, prawo do istnienia, jesteście tam od tysięcy lat i pozostaniecie. A co do muzułmanów – to nasi, chrześcijan, otwarci przeciwnicy. Przysłowie mówi: "Wrogowie naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi". Trzymaj się pan nowy-stary premierze ku wspólnemu pożytkowi! Ale unikaj wojny, bo jej wyniki (jak zwykle) są nieprzewidywalne.


Jan Ostoja
Toronto
styczeń 2013

Opublikowano w Poczta Gońca

Syn nasz wyjechał z żoną na kilka dni do Nowego Brunszwiku, aby odwiedzić rodziców żony. A ponieważ mają kota, więc na nas spadł obowiązek, aby przynajmniej raz na dzień odwiedzić go i nakarmić. Wybraliśmy się tam późnym wieczorem i jak zwykle zaparkowaliśmy samochód na ulicy przed ich domem. Opłaciłem parking, włożyłem pokwitowanie do samochodu i poszliśmy odwiedzić kota.
Zajęło to nam nie więcej niż 15 – 20 min. Wracamy, otwieramy samochód, zapalamy światła i… widzimy, że za wycieraczką znajduje się żółty kawałek papieru.

Opublikowano w Teksty
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.