farolwebad1

A+ A A-

ODEZWA DO WSZYSTKICH PATRIOTÓW POLSKICH

Józef Klemens Piłsudski – romantyczny realista – założyciel bojówek PPS, komendant Strzelców i Drużyniaków, brygadier, naczelnik Państwa Odrodzonej Rzeczypospolitej i Naczelny Wódz w zwycięskiej wojnie z Rosja bolszewicką w 1920 r. Pierwszy Marszałek II Rzeczypospolitej Polskiej – "cieniom królewskim równy".

W lutym 1914 r. Piłsudski w swoim odczycie w Towarzystwie Geograficznym w Paryżu powiedział: "Problem niepodległości Polski zostanie rozwiązany tylko wtedy, jeżeli Niemcy podbiją Rosję i z kolei sami zostaną pobici przez Francję. Naszym obowiązkiem jest uczynić wszystko dla osiągnięcia tego celu, w przeciwnym bowiem wypadku będziemy skazani na długą, niemal beznadziejną walkę". W lipcu 1914 r. był przekonany, że wojna wybuchnie lada dzień. W związku z tym zaczął przygotowywać swe oddziały do mobilizacji. Piłsudski był realistą; widział rzeczy takimi, jakimi są – bez żadnych upiększeń. W wojnie upatrywał drogę do zdobycia przez Polskę niepodległości, a do zaborców odnosił się w zależności od tego, jaką rolę mogli oni odegrać w tej drodze. Spośród zaborców jedynie Austria dawała jako taką gwarancję, że nie będzie przeciwstawiała się polskim aspiracjom niepodległościowym.

Opublikowano w Teksty
sobota, 25 październik 2014 21:31

Szarża pod Rokitną

Zdarza się bowiem, że śmierć jest rzeczą większą niż życie i płodniejszą.
Wacław Budzyński, 1. Szwadron Ułanów LP

13 czerwca 1915 roku 2. Szwadron Ułanów Legionów Polskich wykonał wiekopomną szarżę na poczwórne okopy rosyjskie na polach wsi Rokitna w Besarabii. Warto w Roku Czynu Niepodległościowego zastanowić się, jakie było znaczenie tego czynu wojennego, jednego z najbardziej symbolicznych w naszej historii. Poległo 15 ułanów. Czy tak mała, szczególnie w skali I wojny światowej, bitwa może stanąć w jednym szeregu obok Kircholmu, Kłuszyna, Wiednia?

Kiedy w 1914 roku I Brygada Piłsudskiego walczyła o wyzwolenie Królestwa Polskiego, II Brygada Legionów broniła Węgier i Bukowiny. Dla strzelców I Brygady 6 sierpnia 1914 roku oznaczał nie tylko początek wojny, ale też dzień przekroczenia granicy Imperium Rosyjskiego, atak na Rosję. Szli wyznaczać granice Polski. Żołnierzom II Brygady nie było dane przeżycie takiego momentu w roku 1914. Swoje pierwsze walki toczyli na ziemiach Cesarstwa Austro-Węgierskiego, i to na dalekich – w ich odczuciu – tyłach. Nad granicą nieprzyjacielską znaleźli się dopiero w kwietniu 1915 roku, kiedy przewieziono ich na linię frontu, w rejon Czerniowiec. W skład II Brygady wchodził 2. i 3. pułk piechoty Legionów, dwie baterie artylerii oraz 2. i 3. szwadron ułanów, tworzące dywizjon ułanów rotmistrza Zbigniewa Dunin-Wąsowicza, prawnuka Mikołaja Dunin-Wąsowicza, uczestnika Somosierry.

Opublikowano w Teksty

Nie do wszystkich zresztą komisji wyborczych w miastach wojewódzkich. Po co mieli chodzić po lokalnych komisjach. Nie mieli nad tymi komisjami kontroli. Bo takie fałszerstwa by się prędzej czy później wydały. Oni poszli tam, gdzie mieli ludzi pewnych. Kupionych. I tam, gdzie był faks od Państwowej Komisji Wyborczej".

Ośrodek prowadzący wojskowych służb specjalnych zastosował ponownie jednolitą taktykę zwalczania Tymińskiego. I to najbardziej skuteczną. W zmasowanym ataku propagandowym zastosowano taktykę zastraszania. Tworzono atmosferę strachu przed możliwym wyborem Tymińskiego na prezydenta. Tworzono przeświadczenie o sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Po przegranej przez Mazowieckiego w I turze wyborów, jego rząd podał się do dymisji. To tworzyło nastrój niepewności, a nawet strachu. Nie ma rządu. Nie wiadomo, kiedy będzie nowy. A co będzie z naszymi emeryturami i rentami? Przecież do końca nie wiadomo. Ten nastrój zagrożenia bezpieczeństwa profesjonalnie potęgowano. Tworzono atmosferę poprzez wypowiedzi i kampanię medialną, że w wypadku zwycięstwa w II turze Tymińskiego załamie się polskie państwo i stanie się coś niewyobrażalnego. Trudnego do przewidzenia. Co? Tego nie precyzowano. Tworzono w sposób profesjonalny narastającą atmosferę strachu i zagrożenia. Ludzie zaczęli się bać ewentualnego zwycięstwa Tymińskiego.

Opublikowano w Lektura Gońca

23 sierpnia 1939 roku został podpisany "pakt przyjaźni" – pakt Ribbentrop-Mołotow pomiędzy hitlerowskimi Niemcami a bolszewicką Rosją, na podstawie którego Polska miała przestać istnieć. Dwie cywilizacje śmierci chciały unicestwić Naród Polski, bezwzględnie próbując doprowadzić nasz kraj do zagłady. Warszawa i jej mieszkańcy w pierwszej kolejności miała zostać zgładzona. Rozkazem Himmlera na terenie Warszawy powstał obóz zagłady KL Warschau, który pochłonął 200 tys. istnień ludzkich.

Nasza Warszawa ciągle krwawi. Do dziś dnia nie powstał na tej umęczonej ziemi żaden znak pamięci upamiętniający tę potworną zbrodnię.
ks. Zdzisław Peszkowski

Oburzającym faktem było rzucenie na kilka dziesięcioleci całkowitej zasłony milczenia na sprawę tej niemieckiej zbrodni. Bardzo dużą zasługą p. sędzi Marii Trzcińskiej jest to, że przez wiele lat podejmowała ona, nieraz osamotniona, jakże trudną walkę o odsłonięcie prawdy o KL Warschau, walkę, którą nierzadko prowadziła wśród ogromnych przeszkód i osobistych ataków przeciw niej.
prof. Jerzy Robert Nowak

Spór o KL WARSCHAU
Nie było w Warszawie komór gazowych – twierdzi Władysław Bartoszewski
Komory były – mówią dokumenty! Leszek Żebrowski – historyk

Opublikowano w Teksty
piątek, 24 październik 2014 14:49

Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy (6)

– ...Otóż pewnego razu "jejny" mąż zechciał zrobić hecę i do trzydziestu jaj, które ona wbijała na patelnię, dodał jeszcze trzydzieści. Baba przyszła, usmażyła jajecznicę i zabrała się do żarcia. Ledwie potrafiła wszystko wetknąć.

– Cholera, nie pękła! – rzekł Słowik kręcąc głową. – ...Zjadła i siedzi. Sapie jak parowóz. A tu sąsiadka przychodzi i pyta: czemu taka czerwona? A ona powiada tak: "Wiecie co, sąsiadeczko? Albo chora jezdem, albo chorować bede: z trzydziestu jojek jajecznicę ledwie wtrząchnęłam!".

Chłopaki się śmieją i paląc papierosy zaczynają opowiadać o różnych, znanych im wypadkach obżarstwa. W trakcie tej rozmowy drzwi do stodoły się otwierają i znów przychodzi Bombina, z gracją niosąc w ręku wypełniony jabłkami i śliwkami kosz.

Opublikowano w Lektura Gońca

Zostawiłem więc ludzi z niepewnością, co było w mojej teczce. I tak miało być, aby żrąca ciekawość zmusiła ich do poznania prawdy. To była moja świadoma decyzja i jestem za to całkowicie odpowiedzialny. Tak musiało być dla przyszłego dobra Polski. W drugiej turze wyborów byłem świadomy, że nie zostanę prezydentem Polski, ponieważ wynik wyborów będzie sfałszowany z powodu niedopilnowania liczenia głosów wyborczych".

Kampania wyborcza Tymińskiego, a zwłaszcza jego wypowiedź w kontekście owej czarnej teczki, naruszyła wszakże heroiczny mit Wałęsy, jako ikony Solidarności, by użyć określenia Michnika. A heroiczny mit Wałęsy, jako człowieka, który prawie że sam obalił komunizm, był przede wszystkim potrzebny tym siłom politycznym w kraju i za granicą, które robiły w Polsce szokową transformację polskiego komunizmu w latach 1988–1993.

Opublikowano w Lektura Gońca
czwartek, 16 październik 2014 22:58

Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy (5)

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem Trofidę, po upływie blisko dwóch lat od czasu wspólnej służby w wojsku; ledwie go poznałem. Wyszczuplał, był opalony, głowę miał lekko wciągniętą w kark, jakby się stale bał uderzenia z tyłu; oczy miał lekko przymrużone. A gdy lepiej mu się przyjrzałem, spostrzegłem na jego twarzy wiele zmarszczek. Stanowczo się zestarzał, chociaż był tylko o pięć lat starszy ode mnie. Był po dawnemu wesoły, lubił żartować i robić kawały, lecz teraz czynił to niechętnie, jakby z przymusu. Myśli jego błądziły gdzie indziej. W kilka lat później zrozumiałem to dobrze.

Poznałem, co się kryło w przymrużonych oczach, które raziło światło dzienne.

Szliśmy po polach i łąkach. Nogi ślizgały się po mokrej trawie, osuwały się z wąskich miedz, grzęzły w błocie. Szliśmy przez lasy, przedzieraliśmy się przez krzaki. Wymijaliśmy różne przeszkody. Jedne mogliśmy dostrzec, o innych wiedział tylko Trofida. Czasem zdawało mi się, że idziemy bez celu, że gubimy kierunek, błądzimy... Niedawno, na przykład, wspinaliśmy się stromym stokiem wzgórza, na którego szczycie rosła, bielejąca w ciemności brzoza. Teraz znów wspinamy się po gliniastej roli na szczyt wzgórza i znów... brzoza. Miałem chęć zwrócić na to uwagę Józka, lecz nie wypadało mi tego robić.

Opublikowano w Lektura Gońca

Występujący na konferencji w roli dziennikarza, postsolidarnościowy polityk Czesław Bielecki jako przykład na to, że Tymiński otacza się ludźmi z byłej SB, podał nazwisko jego pełnomocnika w Warszawie, który miał być "podpułkownikiem Służby Bezpieczeństwa". Tymiński twierdzi, że dzięki temu najprawdopodobniej miał dużo sympatyków w milicji, a potem policji, gdyż ów pełnomocnik był oficerem milicji, a nie oficerem SB.

"Milicja, nie wiem dlaczego, mnie strasznie polubiła. I takie dowody sympatii miałem od nich wszędzie. I nie wiem, czym to sobie zaskarbiłem. Być może tą publiczną wypowiedzią w telewizji, gdy Czesław Bielecki zaatakował tego biednego pułkownika milicji z Ochoty, który był moim pełnomocnikiem. On od czasu do czasu zaniósł jakiś papier do komisji wyborczej. Żadne SB. Pułkownik milicji, w normalnym niebieskoszarym mundurze. Poczciwina. Muchy by nie skrzywdził. On nawet się popłakał z tego powodu, że go tak wtedy potraktowano".

Opublikowano w Lektura Gońca
sobota, 11 październik 2014 13:33

Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy (4)

CZĘŚĆ PIERWSZA
POD KOŁAMI WIELKIEGO WOZU

Na granicy deszcz obmyje,
A słonko wysuszy;
Las od kuli skryje,
Kroki wiatr zagłuszy.
(Z piosenki przemytników)


Była to moja pierwsza droga. Szło nas dwunastu: ja i jeszcze dziewięciu przemytników. Prowadził partię "maszynista" Józef Trofida, stary, doświadczony przewodnik; towaru pilnował Żyd, Lowa Cylinder. "Noski" mieliśmy lekkie: po 30 funtów każda, lecz były dość duże. Towar mieliśmy drogi: pończochy, szaliki, rękawiczki, szelki, krawaty, grzebienie...

Opublikowano w Lektura Gońca

Między innymi dzięki opracowanemu przez byłego dyrektora FOZZ Żemka na potrzeby tajnej operacji "Akredytywa", mechanizmu otwierania "tzw. pustych akredytyw bankowych, w ramach których nie następowała nigdy realizacja płatności"263. Istnienie wielu takich mechanizmów było potwierdzane zarówno w wypadku inkasa dokumentowego, gdy "bank nie wymaga udokumentowania sprawdzania towarów będących przedmiotem transakcji", jak i w stwierdzeniu, że "bank nie posiada informacji, czy import będący przedmiotem transferu dewizowego został faktycznie zrealizowany". Dotyczyło to również przekazów bankowych, gdyż stwierdzano istnienie nieudokumentowanych transferów dewiz, a to z racji nieudokumentowanych zleceń importowych. Dotyczyło to i akredytyw, gdzie stwierdzano, że "nie został zrealizowany import w terminie ważności akredytywy, mimo że środki przeznaczone na realizację zostały przetransferowane".

Opublikowano w Lektura Gońca

Nasze teksty

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.