farolwebad1

A+ A A-

Sen mara, Bóg wiara...

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

To była kuchnia w moim rodzinnym domu, ale jak to w snach bywa, wszystko było inaczej: inny kształt, inne wyposażenie, a mimo to jestem przekonany, że przeniosłem się do Wilczkowa. To nic, że nie wszystko się zgadzało, przecież w snach jest tak, jak jest. Z sufitu zwisały przewody elektryczne, zastanawiałem się, dlaczego Ojciec planuje aż tyle żarówek... Nie szukałem odpowiedzi na to pytanie, zwróciłem uwagę na ryby: było ich bardzo dużo, część świeżo oprawiona, inne już poćwiartowane, ale moją uwagę zwróciły marynowane makrele. Wszystko w śnie, ale zastanawiałem się, makrele w marynacie? Skusiłem się na kawałek, uszczknąłem i... w tym momencie obudziłem się z mocnym przekonaniem, że tego ranka muszę się wybrać do Merlin, do maryjnego sanktuarium diecezji London.

Znam to miejsce, odwiedzam je co jakiś czas (na łamach "Gońca" pisałem o sierpniowych obchodach święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z udziałem ordynariusza londońskiego, ks. bpa Fabro), ale nie przypuszczałem, że w bardzo chłodny poranek 28 listopada wybiorę się tam ponownie. No bo właściwie w jakim celu? Zwłaszcza teraz, późną i zimną jesienią; ostatecznie pomodlić się można w zaciszu domowym.
Ale to było silniejsze od mojego wrodzonego lenistwa, coś mnie popychało, coś podpowiadało, że trzeba się wybrać do sanktuarium. Wahałem się, ale kiedy pomyślałem, że ryba (to nic, że marynowana) to symbol chrześcijański, że takim znakiem rozpoznawali się pierwsi chrześcijanie, nie mogłem przewrócić się na drugi bok i udawać, że śpię.
Tak naprawdę, to sanktuarium położone jest w sąsiedztwie kościoła św. Patryka, czyli kilka kilometrów od Merlin, ale dojazd jest łatwy: opuszczamy autostradę 401 w miejscowości Tilbury i po kilku kilometrach jesteśmy na miejscu – w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Różańcowej. Trzeba dodać, że jest to miejsce szczególne, to nie tylko sanktuarium maryjne, ale także miejsce, w którym zgromadzono dziesiątki figur świętych; to miejsce, w którym wytyczono cztery alejki modlitewne i gdzie znaleźć można także polonica. Jest w kościele obraz Jezusa Miłosiernego wg wizji św. Faustyny, jest figurka św. Maksymiliana Kolbe z charakterystycznym pasiakiem, jest siostra Faustyna.
Ale jak sama nazwa wskazuje, jest to przede wszystkim miejsce dedykowane Maryi, miejsce, w którym odmawia się różaniec.
Kiedy wędrowałem ścieżkami, przesuwając paciorki różańca w palcach, zatrzymałem się przed niepozorną figurką Matki Bożej: typowo murzyńskie rysy, a więc coś zupełnie nowego, przynajmniej dla mnie, chociaż z drugiej strony, kupiłem swego czasu "na starociach" Maryję z Dzieciątkiem, która jest Azjatką. Nie powinienem się zatem dziwić. Rzuciłem okiem na tablicę zawierającą informacje na temat Matki Bożej z Kibeho (miejscowość w Rwandzie, Afryka) i po chwili zrozumiałem, dlaczego jestem w sanktuarium, otóż 28 listopada obchodzimy święto Matki Bożej z Kibeho!
Matka Boża po raz pierwszy i po raz ostatni objawiła się rwandyjskim nastolatkom właśnie 28 listopada: 1981 i 1989 roku. Przerwałem modlitwę, aby przeczytać do końca informacje na temat objawień w Afryce. Co niezwykłe, są to pierwsze objawienia na kontynencie afrykańskim oficjalnie uznane przez Kościół. Zwróćmy uwagę, że zaledwie 20 lat upłynęło od pierwszego objawienia Matki Słowa (tak się przedstawiła pierwszej wizjonerce – Nyina wa Jambo) do oficjalnego uznania Kibeho za miejsce szczególne.
Nie muszę chyba dodawać, że po powrocie do domu komputer ledwo dychał, tak go pędziłem po wirtualnym świecie w poszukiwaniu informacji dotyczących objawień w Kibeho.
KIBEHO 1981–1989
28 listopada 1981 r., w stołówce szkoły średniej, Alphonsine Mumureke ma objawienie, Maryja przedstawia jej się jako Matka Słowa, dziewczyna jest w szoku, otoczenie nie bardzo chce jej wierzyć, dlatego 12 stycznia 1982 r. kolejna uczennica, Nathalie Mukamazimpaka, dołącza do pierwszej wizjonerki i wreszcie 2 marca 1982 pojawia się trzecia, Marie-Claire Mukangongo. W tym miejscu trzeba dodać wyjaśnienie, że ostatnia wizjonerka przez kilka miesięcy starała się ośmieszyć zarówno Alphonsine, jak i Nathalie. Ta, która szydziła, wyśmiewała, została także wybrana przez Maryję.
O wydarzeniach w Kibeho było głośno nie tylko w Rwandzie, ale i w krajach sąsiednich, na spotkania z wizjonerkami przybywały tysiące ludzi. Początkowo objawienia miały miejsce w szkole, później, na życzenie Maryi, zbudowano na zewnątrz specjalną platformę, dzięki temu pielgrzymi mogli się na własne oczy przekonać, jak się odbywają spotkania z Matką Bożą.
Pamiętajmy, że zgromadzone tłumy widziały tylko wizjonerki w transie, słyszano ich słowa, ale Maryja była dla nich niewidoczna. Dopiero później wizjonerki uzupełniały dialog słowami, które do nich kierowała Matka Słowa.
Miejscowy biskup bardzo szybko uznał, że są to autentyczne objawienia, chociaż powołał specjalną komisję, w skład której wchodzili nie tylko duchowni, ale także świeccy specjaliści, w tym psychiatra. W czasie wizji, kiedy dziewczyny zapadały w trans, ekstazę, wyłączały się z tego świata: można je było kłuć szpilką, uderzać, świecić w oczy – nie reagowały. Na twarzach tylko widać było uśmiech szczęścia, nieziemskiego zadowolenia.
W czasie spotkań z Maryją wizjonerki odbywały np. mistyczne podróże do miejsc, które możemy określić jako niebo, piekło; prowadziły niezwykłe głodówki, ale przede wszystkim przekazywały światu – pamiętajmy, że nie były to lokalne napomnienia, ale słowa kierowane do wszystkich ludzi – wyraźne ostrzeżenia.
Matka Boża prosiła o modlitwę, o głęboką wiarę – przypomniała, za pośrednictwem wizjonerki, różaniec do siedmiu boleści Matki Bożej, prosiła, aby ludzie tę modlitwę odmawiali. Nie zastąpi ona tradycyjnego różańca, ale to modlitwa, która Matka Boża bardzo kocha.
Była to modlitwa zapomniana, nieznana w Rwandzie – jak powiedział jeden z biskupów, "nie znaliśmy jej my, biskupi, nie znali księża", więc kiedy Marie-Claire powiedziała, że taka jest wola Maryi, aby odmawiał tę modlitwę cały świat, był to dla niego kolejny dowód na prawdziwość objawień.
Najważniejsze objawienia miały miejsce w okresie 28 listopada 1981 – 3 grudnia 1983, chociaż ostatnie miało miejsce dokładnie 28 listopada 1989 r. i było udziałem Alphonsine. Wizjonerki miały jeszcze prywatne objawienia, pojawiło się także dużo innych osób, które utrzymywały, że miały przekazy Maryi i Jezusa, ale komisja kościelna uznała tylko trzy pierwsze wizjonerki. Tym bardziej, że inne objawienia – jeżeli nawet były autentyczne – nie wnosiły niczego nowego.
15 sierpnia 1982 r. Matka Boża pojawiła się płacząc, pokazała wizjonerkom obraz krwawej wojny, rzeki krwi – to wszystko, co miało miejsce w Rwandzie w 1994 r., kiedy wymordowano około miliona ludzi. Jedną z ofiar wojny domowej była wizjonerka Marie-Claire. W samym Kibeho wymordowano tysiące ludzi, także tych, którzy schronili się w kościele.
Mówiąc o objawieniach w Kibeho trzeba zwrócić uwagę, że Maryja nie przekazywała czegoś nowego, raczej powtarzała to, co wcześniej chciała przekazać ludziom, stąd apele o modlitwę, o pokutę: "Okażcie skruchę, żałujcie, żałujcie (za grzechy)", "Nawróćcie się kiedy jest jeszcze czas", "Świat jest w bardzo złym stanie", "Świat idzie ku swemu zniszczeniu", "Świat jest w stanie buntu wobec Boga, zbyt wiele grzechów się na nim popełnia. Nie ma miłości ani pokoju".
Rwanda spłynęła krwią, ostrzeżenia Maryi zdały się na nic? Mimo rzezi, która miała tam miejsce, miejscowy episkopat mówi o nawróceniach, ożywieniu życia religijnego – tak więc objawienia nie zostały zapomniane. Rokrocznie do Kibeho przybywa tysiące pielgrzymów, notowane są cudowne uzdrowienia, ale czy w skali globalnej przekazy Maryi w jakiś sposób docierają do ludzi? Czy apele o pokutę, szczerą modlitwę spotykają się z odzewem, uderzeniem w piersi (własne, bo znacznie łatwiej bije się w pierś cudzą, prawda?).
Straszy się ludzi końcem świata w grudniu 2012 r., a przecież tylko Bóg jeden wie, kiedy koniec nastąpi. A że nastąpi, nie można mieć wątpliwości i w żaden sposób ludzkość tego nie uniknie.
O tym, że objawienia w Afryce Kościół potraktował bardzo poważnie, świadczy to, że już w roku 2001 zostały one uznane. Nikogo nie namawiam, ale podpowiadam tylko, że warto się bliżej zapoznać z treścią objawień, które miały uczennice szkoły średniej w niewielkim Kibeho.
Na zakończenie dodam, że obecnie w Kibeho pracują polscy pallotyni, a siostry zakonne prowadzą szkołę dla niewidomych dzieci.
I może krótkie wyjaśnienie, jak się odmawia Różaniec do Siedmiu Boleści Matki Bożej. Różaniec składa się z siedmiu części, w których rozważa się najboleśniejsze momenty z życia Maryi. Każda tajemnica, to Ojcze nasz... i siedem razy Zdrowaś Maryjo; tajemnice różańca do siedmiu boleści: proroctwo Symeona, ucieczka do Egiptu, szukanie Jezusa, który pozostał w świątyni, spotkanie Jezusa dźwigającego krzyż, śmierć Jezusa na krzyżu, zdjęcie Jezusa z krzyża, złożenie Jezusa do grobu.
Przed nami szczególny czas – Boże Narodzenie – warto się zatrzymać, sięgnąć po Biblię, pokusić o refleksję, zadumę; warto wczytać się w słowa przekazane nam przez Matkę Bożą z Kibeho.
Leszek Wyrzykowski


Dalsza część artykułu dostępna po wykupieniu subskrypcji. Kup tutaj!

Zaloguj się by skomentować

Turystyka

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

O nartach na zmrożonym śniegu nazyw…

O nartach na zmrożonym śniegu nazywanym ‘lodem’

        Klub narciarski POLMEDEN przy Oddziale Toronto Stowarzyszenia Inżynierów Polskich w Kanadzie wybrał się 6 styczn... Czytaj więcej

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwo…

Moja przygoda z nurkowaniem - Podwodne światy Maćka Czaplińskiego

Moja przygoda z nurkowaniem (scuba diving) zaczęła się, niestety, dość późno. Praktycznie dopiero tutaj, w Kanadzie. W Polsce miałem kilku p... Czytaj więcej

Przez prerie i góry Kanady

Przez prerie i góry Kanady

Dzień 1         Jednak zdecydowaliśmy się wyruszyć po raz kolejny w Rocky Mountains i to naszym sta... Czytaj więcej

Tak wyglądała Mississauga w 1969 ro…

Tak wyglądała Mississauga w 1969 roku

W 1969 roku miasto Mississauga ma 100 większych zakładów i wiele mniejszych... Film został wyprodukowany aby zachęcić inwestorów z Nowego Jo... Czytaj więcej

Blisko domu: Uroczysko

Blisko domu: Uroczysko

        Rattray Marsh Conservation Area – nieopodal Jack Darling Memorial Park nad jeziorem Ontario w Mississaudze rozpo... Czytaj więcej

Warto jechać do Gruzji

Warto jechać do Gruzji

Milion białych różMilion, million białych róż,Z okna swego rankiem widzisz Ty…         Taki jest refren ... Czytaj więcej

Prawo imigracyjne

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

Kwalifikacja telefoniczna

Kwalifikacja telefoniczna

        Od pewnego czasu urząd imigracyjny dzwoni do osób ubiegających się o pobyt stały, i zwłaszcza tyc... Czytaj więcej

Czy musimy zawrzeć związek małżeńsk…

Czy musimy zawrzeć związek małżeński?

Kanadyjskie prawo imigracyjne zezwala, by nie tylko małżeństwa, ale także osoby w relacji konkubinatu składały wnioski  sponsorskie czy... Czytaj więcej

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Czy można przedłużyć wizę IEC?

Wiele osób pyta jak przedłużyć wizę pracy w programie International Experience Canada? Wizy pracy w tym właśnie programie nie możemy przedł... Czytaj więcej

Prawo w Kanadzie

  • 1
  • 2
  • 3
Prev Next

W jaki sposób może być odwołany tes…

W jaki sposób może być odwołany testament?

        Wydawało by się, iż odwołanie testamentu jest czynnością prostą.  Jednak również ta czynność... Czytaj więcej

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY…

CO TO JEST TESTAMENT „HOLOGRAFICZNY” (HOLOGRAPHIC WILL)?

        Testament tzw. „holograficzny” to testament napisany własnoręcznie przez spadkodawcę.  Wedłu... Czytaj więcej

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TE…

MAŁŻEŃSKIE UMOWY O NIEZMIENIANIU TESTAMENTÓW

        Bardzo często małżonkowie sporządzają testamenty razem (tzw. mutual wills) i czynią to tak, iż ni... Czytaj więcej

Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.